Elzabeth walczy o piękne ciało !!

Kochani !!

Nie jestem tutaj bez powodu, jestem tu by spełnić największe marzenie mojego życia, pozbyć się w końcu tych okropnych kilogramów. Mam 20 lat, 170 wzrostu i niestety 101 kg na wadze ...
Liczę na wasze wsparcie i słowa otuchy w ciężkich chwilach kochani...
Wierzę, że dzięki mobilizacji, diecie 1000 kcal i aktywności fizycznej spełnię swoje pragnienia choć trochę, to forum działa cuda ... wiem wiem :D
Tymczasem idę na dobry początek dnia odkurzyć twister i pojeździć na rowerku.

Miłego poniedziałku :))

Hej :) Miło witać Nową Forumowiczkę :)
Pewnie że dostaniesz tu wsparcie :)
My tu mamy wsparcie w workach ;)
Trzymam kciuki

Zaczynasz od dziś ?


http://www1.istockphoto.com/file_thu...p_of_coffe.jpg

Witaj Elzabeth!

Ja też dziś zaczynam.... :) Mam nadzieję, że damy radę - w kupie raźniej przecież. Postaram się zaglądać i dodawać motywacji :). Trzymaj się dzielnie. :!: :!: :!:

anneirving tak, dziś mój pierwszy dzień zdrowego odżywiania po raz ...siąty. Na śniadanko zmiksowałam 1 banana z 1 jabłkiem,3 morelami, sokiem pomarańczowym, garścią pestek dyni, słonecznikiem, otrębami owsianymi (zawierają bardzo dużo błonnika) oraz sezamem... nie dałam rady wszystkiego zjeść co oznacza że zaspokaja głód ... :D
pozatym poćwiczyłam z przystojnym panem w obcisłym stroju w paski mój brzuch (mianowicie 8ABS) ;) potem 15 min na twisterku ale zauważyłam, że na policzkach pojawiły się czerwone plamy, więc rowerek sobie odpuściłam. Pomyślicie że to od wysiłku, pewnie tak, ale kiedyś już miałam taką sytuacje , że po godzince jazdy na rowerze mialam pełno tych plam które wyglądały jak zwykła alergia, wysuszone czerwone obrzęgi ... ale to połączenie nie miało by niczego sobie... alergia na pot i wysiłek fizyczny hihihi... rowerek zostawiłam na wieczór, nawet gdyby mnie to znowu zaskoczyło to pocieszam się myślą że mam 2 dni wolnego i jutro żadnych zobowiązań... no może jedno ale za to przyjemne: fryzjer :) a dziś jeszcze muszę zajrzeć do pracy (pracuję w urzędzie, a tam aż roi się od pięknych wcięć w talii :roll: ) oraz pojechać na uczelnie .. co to się stało, że już czas zaczynać rok akademicki a mi jeszcze brakuje 2 wpisów :?
Kończę wypracowanie i idę zmyć maseczkę z włosów którą zafundowałam sobie z żółtka, nafty kosmetycznej i pół cytryny na dobre rozpoczęcie poniedziałku. Jak być piękną to po całości ;)

Do usłyszenia wieczorem !

Może te plamki ze zmęczenia
ja mam takie jak długo nieśpię
Powolutku dojdziesz do świetnej kondycji :) i plamki znikną :)
Śniadanko pychotta.. miałam podobne :)

Miłego dnia

witamy kolejną osobę.
Oczywiście trzymam kciuki za ładny spadek wagi.
miłego poniedziałku:*

Witam na forum :) rowiesniczke :) trzymam kciuki :) a propo jak przeczytalam o sniadanku to mniam normalnie ;) milego poniedzialku :) pozdrawiam :)

witam :)
bedziemy wspierać duchowo, jeśli dodać do tego ćwiczenia, dietke-waga zacznie spadać (wiem co mówie, bo też niedawno zaczełam ;) )

w grupie zawsze razniej

POWODZENIA i pozdrawiam :!:

no witam witam:L)

ja tez tryzmamm kciuki i duuuuuzo wsparcie daje:):):):)

dasz rade kochana, wiara w siebie czyni cuda, pamiętaj x)

Startujemy z tej samej wagi a ja mam juz za soba miesiac wzmagań i ubyło 7 kg :lol: Wpadki sie zdarzaja ale damy rade :lol: Jak chcesz to wlec do mnie i poczytaj jadłospis. Stosóje diete 1000 kal
papapapapap :P

Witajcie wszyscy! Ja też mam podobną wagę wyjściową za sobą. Za mną też już 6 kilosków. A przede mną......uhaha.... Ale jak czytam wasze posty to nabieram wiary, że się uda. :D Mam nadzieję, że razem jakoś przebrniemy przez tą długą i ciężką drogę. Pozdrawiam wszystkich cieplutko :D

Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać


CzarnaWampirzyca, zinna, annamaria, asq25, CzerwoneGlany, ewi, agulkaaa dziękuję wam wszystkim za miłe przyjęcie do grona aktywnych grubasków (jeszcze) :D

Będę szczera...na obiad dałam ciała z dietą, jednak mam cichą nadzieje, że mój bilans kaloryczny był na jakimś poziomie 1500 kcal (zjadłam tylko zmiksowaną paćkę na śniadanie i jogurt + grzech)...a wszystko zaczęło się od tego, że wkońcu postanowiłam wybrać się na uczelnie...gdy już wychodziłam z domu oczywiście musiało się okazać że nie mam karty w indeksie :((( a w piątek zaczynam już zajęcia. Wątpie żebym w tydzień znalazła wszystkich wykładowców :((( poprostu nie jestem w stanie powiedzieć jak tak ważna rzecz mogła się zagubić, przeszukałam cały dom, nigdzie nie ma....w dodatku spędziłam 3 wyczerpujące godziny z kolegą którego 2 dni temu zostawiła dziewczyna po 2 latach, więc mówiąc tekst z częstotliwością 5/15 min że w ciągu 24 h zawalił mu się świat wpływało to na mnie dosyć destrukcyjnie...z dworca zgarnęla mnie rodzinka która postanowiła jechać na zakupy (byłam dzielna, naprawdę! już w mojej głowie tworzyłam wyobrażenia że jak wrócę to napiszę wam na forum, że nie jestem takim mięciochem...) aleee... po negocjacjach "a może byś coś jednak zjadła, kupię ci kebaba" uległam jak i zarazem poległam !
Ale po 18 starałam się nic nie jeść.... a dzisiaj czas zacząć nowy dietkowy (Bez wpadkowy) dzionek. Obecnie piję sok ze świeżo wyciśniętego grejpfruta, a za godzinkę zmiksuję bananka, jabłuszko, morele i zjem pyszną paćkę ;)

Oczywiście jak to ja, nie wytrzymałam i musiałam się zważyć, na szczęście zanotowałam spadek, mianowicie -0,3 stracone
:)

Miłego dnia!

Kochaniutka
nie przejmuj się, człowiek uczy się na błędach :) Potraktuj to jako pożegnanie z kebabem na parę miesięcy :). Moją słabością jest ptasie mleczko i jak nachodzi mnie chcica na nie to myślę sobie, że przecież jak skończę dietę to go nie wycofają z produkcji, ono nie umrze i nie zaginie a ja będę mogła je zjeść (oczywiście w rozsądnych ilościach) jak się uporam z kilogramami. A tak na prawdę nie jest mi do niczego potrzebne, bo więcej radości daje mi słoneczny dzień, spacer po parku czy księżyc w pełni - tylko kiedyś o tym nie wiedziałam.

Będzie dobrze..... zobaczysz - trzeba tylko znaleźć sposób na swoją podświadomość (przyajmniej tak jest u mnie :/ ).

TRZYMAM KCIUKI!!!

Ps. Mam nadzieję, że z tą kartą egzaminacyjną będzie dobrze. A koledze powiedz, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po co ma być z kimś kto go nie docenia i nie kocha. Jest tyle wspaniałych kobiet, które docenią wspaniałego faceta...

Witajcie!! Kolejny dzień diety już prawie za mną. Jeszcze dzisiaj przede mną marchewka. Jeśli chodzi o dietę....to myślałam, że będzie gorzej. Jak na razie wcale nie chce mi się tak bardzo jeść. Do słodyczy wcale mnie nie ciągnie. Zresztą nigdy za nimi nie przepadałam.Więc pewnie jeśli o nie chodzi to jest mi łatwiej.
Elzabeth, nie przejmuj się tak bardzo tym kebabem. Odchudzanie to niekoniecznie musi być udręka. Jak zjemy czasem coś, na co bardzo mamy ochotę, to myślę, że nic się nie stanie. W końcu też nam się coś od życia należy, nie?? :D
Pociesz się, że Tobie zapewne jest łatwiej schudnąć niż dla mnie. Ponoć im człowiek starszy, tym jest trudniej. A mi niestety niedługo stuknie trzydziestka.
Więc dzień jak najbardziej dobry. Grunt to się nie poddawać!! Ja w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki. Za siebie oczywiście też. A jakże!! :D Pozdrówka

Elzabeth poczytalam troszke i gratuluje zapalu ... :D

witaj Elzabeth ;)
każdy z nas ma wpadki ;) sa chyba po to, żebyśmy ich nie powtarzały... z czasem bedzie Ci coraz łatwiej ;) wiem coś o tym :D
damy rade :!: :D

pozdrawiam

no i co tam jak tam :) jak dietka :) jak samopoczucie :) i gratuluje spadku :) kazde na minusie cieszy :) milego wieczorku :)

Dietka idzie mi dziś idealnie, a tyle pokus czyhało na mnie...a największa z nich to jajecznica ze szczypiorkiem i smażoną kiełbaską której zapach leniwie i znacząco snuł się po kuchni...mniam..ale dałam radę, jestem twarda :) Niestety jutro czeka mnie ciężki dzień, od 7 do 23 poza domem (do pracy a zaraz potem do szkoły) ...ale wszelkie szybkie i tuczące jedzonko omijam z daleka (takie mam przyrzeczenie 8) )

Mam zamiar jeszcze dziś pojeździć na rowerku, pokręcić się na twisterze i powyginać z panem od 8ABS :]

Miłego wieczorku :D i dziękuje dziewczynki za kciuki
bUziaki :*

no ładniutko Ci idzie..:) wiesz ja nie wiem czy bym sie oparła jajeczniczce z szczypioprkiem mmmm:) az mi sie jej zachciało:P a studiujesZ??cio?

No rewelacyjnie kochana :)

Nie było mnie chwileczkę, a tu patrzę, że dietka się świetnie trzyma. Oby tak dalej :!: :!: :!:

Co do jajecznicy to też dziś rano zrobili mi zapachy w kuchni: na chudym boczusiu, ze szczypiorkiem i pieczarkami.... Hmmmmm
Ale co to dla nas - trzeba być twardym a nie "miętkim" jak kaczuszka :twisted:

Trzymam kciuki z jutrzejszy dzień :!: :!: :!:

No prosze prosze jak ladnie idzie tutaj :) ah jajecznica mmm :P teraz mam smaka na wieczor :D ale nie powstrzymam sie:P popijam sobie herbatke teraz ;) milego wieczorku :* buzka:*

Elzabeth gratulować silnej woli ;)
ja musze sobie ja wyrobićw czasie roku akademickiego... jak jestem w domu z dietka, godzinami jedzenia jest mi łatwiej... ale damy rade ;)

pozdrawiam