GDZIE JEST NASZA CAROLIMKA??? KOCHANA ODEZWIJ SIę POZDRAWIAM CIEPLUTKO:)
Wersja do druku
GDZIE JEST NASZA CAROLIMKA??? KOCHANA ODEZWIJ SIę POZDRAWIAM CIEPLUTKO:)
Chwile mnie nie bylo a tu TAKA CHANDRA!!
Ja tez mam takie mysli jak mam chandre oczywiscie! Ale wtedy wkracza moj maz do akcji- leczy wszystkie bole- tak jak Twoj- wysmiewa mnie! Chwile sobie pogadamy i juz jest ok! To tyle co do chandry.
Teraz o Twoim zniknieciu- GDZIE TY JESTES? Tesni mi sie za Toba!
carolimka gdzie ty się podziewasz??
czyżby chandra Cię aż tak mocno dopadła, ehhhh.... niedobrze :cry:
smutno bez Ciebie :(
WLASNIE gdzie nam ucieklas??
Kochana mnie tyz zaciekawila ta sałatka :) zdradz nam przepis 8)
Dziewczynki moje Kochane :) Jestem jestem :) Dietkowo ok... Waga bez zmian... ale nie dam sie...
Chandra minela... no powiedzmy, ze juz nie mam glupich mysli, ale jakas spiaca... pewnie ta pogoda do bani...
Wierzycie w biorytmy? bo ja mialam ostatnio fizyczny na -100 :shock: :shock: :shock: z ciekawosci sobie sprawidzilam... Moze to w tym jest pies pogrzebany...
Dzisiaj robie paszteciki... tylko nie wiem, czy do ciasta zamiast smietany mozna dac jogurt??? Ciasto wyjdzie wtedy??? No nic pewnie zrobie normalne... dla dzieci...
A salatka zadna rewelacja :) Zwykla jarzynowa: marchew, pietruszka, seler, ziemniaki, jablko, ogorek konserwowy, por :) i jogurt i musztarda :) to tyle, a liczylam wszystko oddzielnie i tak wyszlo, ze miala tylko tyle kcal :) Pewnie jakbym dodala groszek to byloby wiecej, ale nie mialam w domku :D :D :D
Dzisiaj ide do rodzicow na golabki :)
Od godziny usypiam Jule i spac nie chce :( Predzej ja usne... A musi byc wyspana... Nie chce jej niesc przez 1,5km... Moze i nie chodzi o to , ze nie chce, ale nie dam rady... W koncu 11kg wazy, a jeszcze w kurtce sie wyslizguje z objec :)
Nie moge sie dodzwonic do IMiD :( a musze mala zapisac do onkologa na kontrole :(
Zaczynam sie martwic, bo wczesniej jej nie przeszkadzal, ten naczyniak na nosku, a teraz ciagle lapie za niego i pyta co to... Widzi, ze my tego nie mamy, ani siostra i zaczyna ja to intrygowac... Mam nadzieje, ze jej to w koncu wytna... ale na razie chyba nie mam sie co ludzic... bo jest jeszcze mocno ukrwiony, aczkolwiek widac, ze zaczyna sie wchlaniac :)
Wiecie co mojemu mezowi chyba za mocno sie podoba, ze jestem zazdrosna... Dzisiaj wyslalam mu smsa z zarcikiem, czy jest kolezanka w pracy i swintuch odpisal mi, ze jest w bluzeczce z cyckami na wierzchu :shock: :shock: :shock: :D Poza tym to on prowokuje takie sytuacje...
Jak sie pytam, co zes sie tak wystroil (czytaj zalozyl dzinsy i koszule, a nie jak zwykle bojowki i bluze) to mowi, ze "do pracy ide" z usmieszkiem...
Tesciowa ma sie lepiej, dzisiaj nawet do domu juz wychodzi :) Szwagier zdjal sobie sam gips... bez komentarza... dostal L4 na 3 tygodnie i jedzie w gory :shock: :shock: :shock: Mam nadzieje, ze glupek nie uszkodzi sobie tej nogi bardziej...
carolimko... to zacisnij zzabki swe piekne i lsniace i nie badz zazdrosna znaczy nie okazuj tego Kochana... dobra łatwo powiedziec ale trudniej zrobic. wiem to bo do mojego przychodzi do sklepu taka stala klientka... <noz sie w kieszeni otwierał jeszcze w wakacje a teraz to luz> i wciaz probowala go poderwac flirtowac opowiadala mu o swoim zyciu sexualnym itp :x a on tak naprawde se ja zlewał nie pytało nic itp. sama sie narzucała... az pewnego dnia okazalo sie ze to debilka do kwadratu a moj tylko sie z niej brechta jaka jest glupia :lol: i zazdrosc w 80% mineła :twisted:
znalazlam ciekawy artykul... znaczy moj mezcizna mi podesłał taki kasdek dzis <hm... czy on cos chce mi poweidzec??> http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=10543 moze to nie na temat ale bardzo ciekawe :)
zero pomyslunku, zero fantazji jak dziecko... :PCytat:
Szwagier zdjal sobie sam gips...
pozdrawiam :) i trzymaj sie cieplo i ucaluj córcie :)
az mi sie zal tych Misiow zrobilo :D :D :D
ona chyba nie zasnie :x :x :x