włacha gdzie się szwendasz?
wracaj!
:)
Wersja do druku
włacha gdzie się szwendasz?
wracaj!
:)
Hej dziewczynki :)) ja jestem jestem :)))
z przykroscia wczoraj w pracvy jak weszlam na forum zobaczylam ze nie zapisal sie moj przedczorajszy post.. troche sie wkurzylam (jak kazdy kto lubi gadac.. nagal sie przez pol godziny a potem skumal ze nawet do samej siebie nie gadal tylko w proznie..) nie wiem czemu sie nie zapisal.. mam nadzieje ze tylko ten post u mnie zniknal.. no ale nie wazne..
co wazne:
WAGA:
87,6!!!!!!!!!
-1,1kg.. (bardzo zadowolona bo tak wlaasnie chce chudnac ok 1 kg na tydzien nie wiecej!! juz chudnelam wiecej i wiadomo ze nie ze mna takie numery Bruner...
po drugie.. jestem naprawde naprawde zadowolona z mojej pracy.. gdyby nie fakt ze musze wstawac o 6 zeby sie tam dostac na 8.. i ciagle niewyspana jestem (bylam) to az bym tesknila :)) (troche jak dziecko ktore po raz pierwszy idzie do szkoly i nie moze sie doczekac nastepnego dnia--> ciekawe za ile mi przejdzie.. bo kazdemu dziecku milosc do szkoly przechodzi)
tymczasowo..
tenia i jesii.. ehhh.. ja ja sie wam naklepalam przedwczoraj.. wrrrrrrr.. ble ble ble.. duzo o powolaniu humanistow i ich przewagi z powodu wszechstronnosci i otwartosci ble ble... nie lubie sie powtarzac.. tzn lubie.. i ciagle tpo robie.. ale zazwyczaj robie wieksze odstepy niz doba.. hneheeeeee..
aisha!!!!heheheheeeeeee HEJ!!! kurcze jak fajnie ze wpadlas.. to powiedz chocby jak tam teraz z waga stoisz.. tak zniknelas po cichu mowiac ze szkola.. i czekalysmy wtedy z emeny i sie nie pojawilas.. opowiedz teraz chodz troszke co u Ciebie nowego.. jakis men Cie zniewoil czy dalej sie twardo opierasz podstepnym istotom?? (Dlaczego podstepnym?? Moj facet wlasnie trzyma na na mnie nogi!!! ja leze na brzuchu na wyrku piszac tu na forum a on siedzi z boku i robi se z mych plecow podnozek!!!.. opowiadaj jak u ciebie!!!
maga i lisia Jestem dziewczynki jestem.. i bede dziewczynki bede :)))
alez Ty abo masz gadane :D jak ja lubie Cie czytac a czytam kazzzzzzzzzzda literke 8)
joł swiruje znowu :D ej Ty widziałas co mi lemonka walneła... ej nio tak widziałas... :D zajebiste o tych kotach i tabletkach :D
To byl weekend pod tytulem spanie.. innymi slowy spalilam praktycznmie tyle co na oddychanie i bicie serca..
z dieta w miarte ok.. ale przestalalam weiderkowac.. cholera.. bylam taka spiaca.. pomsylalam soebie.. drzemne sie =.. wstane ok 23 i zrobie.,. a tu dupa wyszla.. przespalam cala noc i jescze nastepnego dnia do 13.. no ijak juz jeden dzien odpuscilam.. to i drugi jakos nie bardzo.. teraz tez mi sie nie chce bo juz swiezutka wykapana.. a ja wole przed myciem.. bo sie laywo poce jak kazdfy kto ma miesni tyle co komar...
tak czy siak.. wazne ze od tego jak teraz jem.. nie utyje.. desperacko czekam na pierwsza wyplate.. by wreszcie dostac kase i moc zaczac chodzic na basen.. jedna forma ruchu (z dwuch) ktora mnie o wstret nie przyprawia... wydaje mis ie ze to mnie mocno ruszy...
Lisia.. hehehe.. no pewnie ze czytalam.. i mojemu menowi tez czytalam.. i wcale nie zartowalam jak pisalam ze sie p0osmarkalam.. 4 na 7 otworow w glowce zaczelo miprzeciekac.. jacek chwilami musila mnie poprosic zebym powtorzyula bo nie bylam w stanie czytac.. heheheheheeeeeeeee
hej! u mnie z waga nienajlepiej, chociaz plus jest taki ze nie leci zabardzo do góry. Od czerwca schudłam 5 kg. i teraz wacha sie ok. 78. W sumie to tylko dzieki temu, że codziennie ćwicze głównie jezdze na rowerze bo z dieta u mnie krucho i to co schudne w tygodniu to w weekend przytyje.
Co do facetów, to nadal jestem samotna, ale jakos sie tym juz nie przejmje. Co będzie to będzie.
Gratuluje utraty 1.1 kg.
Co do weiderka to sobie ostatnio o nim przypomniałam i zrobiłam jedną serię i mnie do dzisiaj posladki bolą hiihi. A;e przynajmniej teraz wiem ze moze cos zadziała. Więc ćwicz i zapisz sie na basen
Po pierwsze gratuluję wyniku,1,1kg.no no tylko pozazdrościć :D :D
Po drugie fajnieże znalazłaś fajną pracę :D :D
Po trzecie to pewnie się wyspałaś :D :D
no gratuluję kilograma z hakiem na minusie :D
super:)
a co pracy to szybko się człowiek się przyzwyczaja do wstawania a potem równie szybko ma dość ;)
miłego poniedziałku
cześć swirze-śpiochu ;)
http://gumisiowo.blox.pl/resource/spioch.jpg
wyspałas sie za mnie Kochana.... eh Ty leniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen:
gratulowałam juz spadku wagi??? :mrgreen:
Miło mi w takim razie, żeście się posmarkały przeze mnie :wink: ! Gratuluje zgubionego kiloska 8) ! A tu jeszcze cos ku przestrodze żeby nie objadać się na święta bigosem, grochem: Straszna dieta i pokój bez wentylacji są powodem śmierci mężczyzny, który został zabity przez swoje własne gazy. Nie było żadnych śladów na jego ciele, ale autopsja wykazała duże ilości gazu metanowego w organizmie. Jego dieta składała się głównie z fasoli i kapusty.. Wygląda na to, że mężczyzna
zmarł we śnie od wdychania trującej chmury, która unosiła się nad jego
łóżkiem. To nie musiało być śmiertelne, ale mężczyzna był zamknięty w swojej prawie
hermetycznej sypialni. Trzech ratowników się rozchorowało, jeden został
hospitalizowany :? ! i uważajcie przy parówkach: Pule, lat 32, zachowywał się w sposób chuligański na rynku w St. Luis. Kiedy sprzedawca postraszył go, że zadzwoni na policję, wziął hot - doga,
wepchnął go sobie do ust i odszedł bez płacenia. Policja znalazła go
nieprzytomnego przed sklepem, pogotowie usunęło sześciocalową parówkę
z jego przełyku, która udusiła go. A tu inne perełki: http://www.wynalazki.mt.com.pl/rozr/txt/darwin.html Niech żyje ewolucja! Buziaki! :D
1,1 na minusie...pięknie...spada. Gdzie ja byłam, jak się tym chwaliłaś??
Wiem... nie chciałam Cię budzić dlatego dopiero dziś się odzywam :wink:
Miłego tygodnia przedświątecznego Marzenko!!!
Ha!!! po pierwsze dziekuje za gratulacje.. ehhh.. to naprawde pomaga :)) i jest cholernie mile :)) Chyba wlasnie tylko tutaj.. wlasnie wy doceniacie jak sie czlowiek cieszy jak zobaczy dranie wagi ale tym razem w dol.. dla odmiany.. ludzie chudzi z poza forum jakby uslyszeli WOW!! schudlam 1,1kg.. to by pomysleli.. no.. jescze jakies 30 by sie przydalo.. co to jest 1,1?? To jest BARDZO DUZO!!!! i jestem z siebie bardzo dumna :)) dobra marzenka <poglaszcz> hehee..
a to.. jest pierwszy post napisany z pracy.. hehehe.. a co?? inni siedza i zbijaja baki i tylko ja jedna mam pracowac?? ja tutaj walcze z niesprawiedliwoscia.. tiaaaa.. jak juz nasciemnialam do przechodzimy do konkretow
wiec:
dalej nie oge sie zmusic do cwiczen.. nie wiem.. brak mi rowerka(zostal w domu).. brak mi kasy na basen (czekam na wyplate)
Jem 900-1100kcal dziennie nie liczac picia.. z piciem to bedzie ok 1300 (bo rozcienczam).. wiem ze to glupie bo schuflam tylko 1kg.. a nawet ten 1 kg to byla woda.. ale czuje sie ciut mniejsza.. tzn nie czuje sie wypchana..
Dzi swieczorem mamy robic pizze.. mam w planach zjesc 1/4.. z tym ze nie bede sypac mojej czesci sererm.. wiec bedzie to bulka z warzywami ketchupem (cholernie kaloryczny o dziwo) i twarogiem.. czekalam na te pizze chyba ze 3 dni.. i jestem dumna ze wytrwalam.. wiec dzis zjem :)) (od rana oszczedzam na kcal zeby mnie stac bylo na te pizze po pracy...
poza tym spokoj i cisza.. tylko nie moge sie przestawic na to wstawanie o 6 rano.. brrrr
AISHA
no to niezle wcale niezle stoisz z ta waga!!! W takim razie to chyba tylko glupia ja.. no i aga i zlosnico-psotnica zajojowalysmy.. kurcze.. czuje sie troche glupio az.. razem zesmy pracowaly.. ale wy zescie docenily te prace..i nawte jsli nie chudly dalej to przynajmniej sie nie zapuscily spowrotem :// a co do faceta.. to bardzo dobrze.. ehhh.. czasem se mysle ile ja bym osiagnela do dzisiejszego dnia jakbym nie wpadla (z zakochaniem.. nie dzieckiem).. fajnie jest.. ale ambitna czesc mojej natury ciagle nie moze pozbyc sie wrazenia ze moglam wiecej osiagnac.. gdyby... ehhh.. no nie wazne.. w kazdym badz razie naprawde dzielna z Ciebie dziewucha zes nie spasla sie jak ja.. zapszepaszczajac wsdzystko nad czym pracowalam.. caluski.. i odwiedzaj mnie.. moze znow podejmiesz decyzje o powrocie na ster dobre(i nie) sciezki diety..
Tenia :))
po pierwsze :a jak!!!!
po drugie: a jak!!!!!
po trezcie.. a jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! heheheheeeee.. dobry czas w mym zyciu :))) heheheeeeee.. naprawde az mi milo po tak dlugim czasie kopania autodołów lyzka do opon..
Maga..
no wlasnie tak mysle.. jkak sie juz przyzwyczaje do wstawania.. to i praca przestanie mis ie podobac.. albo rybka albo akwarium :)))
Lisia..
a jak!!! jesli czulas sie wyspana i zrelaksowana.. to dlatego ze ja wyspalam sie za Ciebie.. och nie dziekuj juz nie dziekuj.. bo sie rumienic zaczne.. heheheheeeee..
nie no jescze raz.. Lisia.. no daj spokoj.. ;)
Lemonka..
Hehehehehheeeeeee.. dziewczyno jak/gdzie/kiedy ty wynajdujesz takie rzeczy??
ps: mi sie to kiedys przydarzy.. to co temu facetowi.. ja uwielbiam kapuche.. i wuelbiam groch... wiec jak kiedys znikne z forum.. wyslijcie kwaity.. a ty lemonka.. bedziesz mogla smutno kiwac glowa.. i mowic.. a nie mowilam?? otrzegalalam.. nie wiem jak Ty.. ale ja cholernie lubie miec mozliwosci do mowienia "a nie mowilam??"
Jesi :))
No wlasnie.. gdzie?? ja tu sie pochwalilam. taka dumna z siebie bylam.. a tu dupa.. ale teraz zbieram laury.. i jestem podwojnie szczesliwa wiec jest ok :))
nooo.. to tymczasowo spadam cos poracowac.. chodz nie wiem co.. bo wszystko juz zrobilam.. ale ustawowo zostalo mi jakies kilka godzin pracy.. wiec cos tam pokombinuje :)))
pizzza :roll:
gratuluję;)
pizza pizza pizza... :shock: gdzie???????????????????????????????? :roll: 8) :P
I co, zjadłaś już tą pizzę, dobra była bez sera??? Bo wszystkie Ci zazdrościmy!
Widzę, że pracę masz rzeczywiście fajna :wink:
I płacą za takie sympatyczne posty??? :shock: :wink:
Załatw mi etat po znajomości... mogę przynosić pizzę, nie będziecie musieli załatwiać tego po pracy :lol: :wink:
witaj Marzenko!
gratuluje kilogramka mniej !
iiiiiiii również zazdroszcze tej pizzyy mhm.. :D
pozdrawiam buziakii:**
tia.. pizzy nie bylo.. tak dlugo planowana.. ale nie wypalilo.. wczoraj po pracy.. kiedy to slodko zapuscilam sie w popoludniowa drzemke.. (pizza miala byc wieczoirem) wpadli niezpowiedziani ale bardzo mili goscie.. materialow na tyle pizzy to nie mialam.. wiec wyszedl barszcz z uszkami :)))) tego mialam duzo bo byla fajna promocja w tesco i woadomo jakto ja i promocje.. wiec dzien weglowoadnow zachomikowany z zeszlego tygopdnia zmanrowalam.. mam jescze dzien weglowodanow na ten tydzien.. ale mi szkoda juz teraz go wykorzystac.. kto wie czy nie bede w duzej potrezbie na cos dobrego??
Jesii
pizza bez sera tez jest dobra.. ja nie raz juz taka jadlam.. od dosc dawna jak robimy pizze to na moja czesc nie sypiemy sera.. mi smakuje..
a prace no jestem naprawde zadowolona.. narazie.. ale teraz nie jestem w miejscu w ktorym bede.. i nie zajmuje sie tym czym bede.. bo otweraja nowe centrum logistyczne.. nowy wezel i ja bede tam jak juz tylko kompy tam zawioza.. wiec to ze podoba mi sie tu.. nie znaczy ze bedzie mi sie podobalo jak bede tam.. ale coz. zobaczymy :))
lisia
w domu!!! ja sama robie.. TYmi dwoma zdolymi raczkami!!! lewa i prawa.. no dobra.. w wiekszosci prawa..lewa jest drapania sie po pupie i nie dotykam nia pizzy.. heheheheee
agula i psotnica :))
nooo.. byloby super jakbybylo.. ale co sie odwlecze to nie uciecze.. :P caluski.. wracam do ee.. pracy :P
Zyczę Ci żeby też Ci się podobało tak jak tutaj :D
A pizza nie zając, nie ucieknie :wink: . Sama też spróbuję bez sera, może się przekonam, chociaż jest to dla mnie tak pyszne jedzonko, że żal mi z niej odejmować cokolwiek. Z reguły jeszcze dodaję różne rzeczy :D Jem ją baaaaaaaaaardzo rzadko, ale wtedy full wypas :wink: :twisted: :twisted:
MAAARZEEENAAAA!!!
GDZIEŚ TY SIĘ PODZIAŁA BABO!!!
no,no,no ale jesteś zapracowana...znajdź chwilę oddechu na forum!!!
ZDROWYCH POGODNYCH ŚWIĄT ORAZ DOSIEGO ROKU
http://www.gify.amor.pl/choinki/choinki25.gif
Życzę Tobie spełnienia wszystkich marzeń,
przychylności wszechświata,
siły w ramionach i czystego ognia w sercu,
co zapali wszystko wokół Ciebie szczęściem i radością.
Niech wszystko czego się dotkniesz,
stanie się pomocne w spełnieniu marzeń,
a każda najdrobniejsza nawet czynność
przybliża Ciebie do bycia
najszczęśliwszą i najbardziej uśmiechniętą osobą
spośród wszystkich ludzi.
http://www.madzik.pl/christmas/christmas42.gif
http://republika.pl/blog_ti_267886/3...teneige004.gif
Witam dziewczynki :))
przede wszystkim spoznione zyczonka dla wszystkich!!! a w sumie to zdrowia i szczescia w nowym roiku.. to przynajmniej nie jest spoznione!!!
nie bylo mnie bo oddalam moj telefon na ktorym mamy iPlusa na rzecz na telefon, ktory ma darmowy numer do jacka domu na stacjonalrny.. jacek jechal do domu na swieta.. ja zostawalam.. wiec tak zesmy stwierdzili bedzie najoptymalniej :))
przeporaszam ze nie uprzedziolam.. to byla decyzja chwili..
no i teraz....
ale schrzanilam.. tak dalam ciala ze sie na wage wejsc boje!!! nie tyle ze jadlaqm kalorycznie.. ale ILE ja jadlam.. dzis robie mini post.. zobaczymy jakto wyjdzie.. ehhhhhh
Jesii tenia i xara.. dziekuje dziewczynki na zyczenia.. :* dla was :))))
(teraz tak na szybko bo jestem w pracy :P potem pewnie popisze wiecej.. jak bede miala czas :P
Nooo!!! Jesteś nareszcie!!! Tęskniłam!!
Ja za to jadłam mało, ale przecież bardzo kalorycznie, bo cała rodzinka lubi takie frykasy z dobrej polskiej kuchni, więc w święta... :roll: trochę zgrzeszyłam. No i te pralinki :roll: :roll: :roll: Dobrze,że żołądek solidnie mi się skurczył i jak za dużo to boli :wink: 8)
Buziaki poświąteczne! Pa!
Oj oj oj...pociesza Cię fakt ,ze 3/4 dietkowiczów jadło wiecej? :D Kilka dni na 1000 kcal i zleci ;)
Buziak :**
Jesi
No mi sie wydaje ze lepiej jest kalorycznie ale malo.. bylo sobie zoladka nie rozciagac.. ja jadlam brukselke, brzoskwinie.. w sumie kalorri naprawde malo.. ale matko.. obzarlam sie tak ze nie moglam oddychac.. co gorsze.. wpadlam w cug.. ze jak mi sie ciut zrobilo miejsca.. to dopychalam sie znow do przepelnienia... i teraz spodnie ktore ze mnie spadaly ostatnio.. trzymaja mi sie normalnie na brzuchu... Dalam Ciala.. i wiedzialam ze daje ciala jak go dawlam.. ale nie moglam itak nic na to poradzic.. tak jakby moje NIE.. nadal brzmialo ale nie mialo znaczenia.. cholerni enie lubie takich akcji..
Bylas dzielniejsza.. zasluzylas na gratulacje..
psotnica..
nie.. nie pociesza mnie to.. troche czuje sie usprawiedlwiona.. lub moze nie z tak zalosnie.. bo swiadomosc ze nie bylam jedyna slaba moze i jest pocieszajaca.. ale co mi po tym.. fakt jest faktem.. nieststy.. teraz od rana jestem glodna jak cholera.. pije jak smok.. ale mam rozpechana zoladek.. i jestem poprostu GLODNA jak diabli!!! teraz jestem jescze w pracy.. matko.. co bedzie jak ja wroce do domu?? tam tyle zarcia.. ufffffffffffff
Jeśli Twój żołądek jest o.k. tzn zdrowy, to w drodze z pracy kup sobie kilo kapusty kiszonej i jedz przez cały wieczór. Nie na raz oczywiście, żeby się znowu nie rozepchać, ale tyle,żeby nie być głodną. WYTRZYMAJ!!! Idź wcześniej spać, prześpisz ten głód, a i żołądek trochę się z powrotem skurczy.
Ja też się dzisiaj bardzo ograniczam. Cytrusy, surówka z kiszonej kapusty, zielona,czerwona herbatka...mam nadzieję, że nie pęknę wieczorem. Na razie jest godz.14.48 a mi nie tęskno za czym innym.
Trzymaj się! Nie daj się! Jutro będziesz z siebie dumna i łatwiej będzie znów dalej.
MARZENA!!!!KONIEC OBŻARSTWA!!!!!!!!
Widzę ,że forum źle liczy czas...ale co tam... każdy ma swój zegarek :D :wink:
oj tam nie przejmuj się :)
przynajmniej podkręciłaś metabolizm. i zaraz zrzucisz to co przybyło:). mi np. przybył przez święta kilogram ale co tam szybko się go pozbędę. i ty na bank swojej nadwyżki też.
a co do moich centymetrów w nogach to jakoś mi nogi chudną dość szybko za to sadło na brzuchu jest dużo bardziej oporne. a i 10 cm w udach schudłam bez ćwiczeń. nie wiem na czym ten fenomen polega ;)
Jas nie wie co jest nie tak.. wczoraj wrocilam do domu.. obejrzalam mode na sukces i ugotowalam se ziemniaki i zrobilam sos.. ble ble ble.. do czego zmierzam (zaczne od konca) Wylacza mi sie mozg!!! nie wiem jak to opisac.. poproistu wiem ze robie zle.. ale przestaje mysle.. tzn nie przestaje.. ale tak jakby moje rece nie sluchaly tego co chcialby mozg.. a mozg jest jakby zablokowany.. mysli: nie rob tego.. nie musisz tyle gotowac.. ale i tak to robie.. nie wiem.. nie mam kontroli.. kiedys juz to mialam.. ale wtedy jakos przeszlo..
nie wiem.. kiepski mam chumor.. jak sie mozna domyslic.. zjadlam wczoraj na obiad ok 1kg ziemniakow z sosem z torebki.. a na wieczor od cholery plackow jablkowych..
dzis rano jechalam autobusem do pracy.. i patrzylam na dziewczyne na wprost mnie.. byla szczupla i sliczna.. spojrzalam na moje odbicie w szybie.. geba okragla jak kseizyc.. rysy mam rozmyte przez ta otylosc.. wlasciwie nie mam rysow.. co z tego ze niby o siebie dbam.. skoro wlasciwie nie ma oco.. nie wiem zla jestem.. mam wrazenie ze jedyna rzecza jaka by mi pomogla to jakby jakis szczeniak na ulicy wyzwal mnie od grubych krow czy cos.. poplakalabym sie (dopiero w domu bo nie placze publicznie) i moze by mnie ruszylo...
jestem cholernie nieszczesliwa..
jesi..
kupie se cale wiadro kapusty.. jesli mialoby to pomoc.. wiesz.. ja zauwazylam ze prawie nie mam smaku.. jem kazde g****.. byle tylko sie napchac...
a ze spaniem.. ja nigdy nie spie.. ja zawsez drzemie.. wracam z pracy.. zjem cos.. ide pospac..w staje.. zjem cos.. posiedze troche.. klade sie spac.. podrzemie wstaje do pracy.. ja mam ok 12 dobe..
matko. jesi.. tak bardzo bym chciala.. nie moge sie zebrac.. *&^&%%^$%^$*(*(&%!!!!!!!!! musze musze musze!!!!!
Maga..
hmmm.. nie wiem czemu.. przeciez robisz brzuszki... u mnie najciezsze sa uda...
Hm. Głowa do góry..moze nie ten czas na dietkę?
Współczuję Ci Marzenko takiego stanu, ale jak się sama nie weźmiesz w garść to co Ci pozostanie?????????
Tak dobrze Ci przecież szło i co ??? Odpuścisz teraz?????
OPAAANUUJ SIĘ!!!! SZKODA ZAPRZEPAŚCIĆ TO CO ZROBIŁAŚ DO TEJ PORY!!!!!!!!
To siedzi w głowie!!! Możesz to pokonać!!!
proszę :( , proszę :( proszę :( zrób to dla siebie (szept)
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Napisz jak Ci idzie dzisiaj???
i gdzieś znowu znikła co?
co to znaczy nie ma o co dbać? ej ej wracaj na właściwą drogę motywacyjną.
nie jest łatwo ja wiem, ale trzeba postanowić i realizować cel.
a co do samopoczucia to ja dopiero teraz jak się odchudzam widzę jak koszmarnie wyglądam. te wszystkie fałdy sadła. i się zastanawiam, jak mogłam się tak spaść. ble. a jeszcze trzy miesiące temu było mi wszystko jedno. i nawet nie widziałam tego sadła;)
wracaj wracaj. oddam ci trochę swojego samozaparcia. a później już pójdzie z górki z odchudzaniem :)
Wszystkiego najlepszego z okazji Sylwestra i ...
http://img258.imageshack.us/img258/4199/37280689iy4.gif http://img244.imageshack.us/img244/2918/97921515la7.gif http://img172.imageshack.us/img172/6365/98940396nj6.gif http://img207.imageshack.us/img207/4285/42447375rp2.gif http://img207.imageshack.us/img207/8738/17005534ka8.gif http://img244.imageshack.us/img244/7598/35827218nf2.gif
http://img172.imageshack.us/img172/2503/80578882db9.gif http://img244.imageshack.us/img244/7598/35827218nf2.gif http://img172.imageshack.us/img172/410/16344354et2.gif http://img172.imageshack.us/img172/9806/52902501rs3.gif
http://img172.imageshack.us/img172/4163/13097013rx9.gif http://img172.imageshack.us/img172/4277/24246379nb6.gif http://img172.imageshack.us/img172/4277/24246379nb6.gif http://img244.imageshack.us/img244/4203/28235448ts1.gif
oraz szampańskiej zabawy
http://img412.imageshack.us/img412/2986/nvj2yzxioi4.gif
życzy Xara :D
Szczęśliwego Nowego roku !!! :*
:D Zyczę ci Marzenko żebyś w nadchodzącym NOWYM ROKU miała dużo siły do walki z obżarstwem. Niech noworoczne postanowienia dadzą Ci power i kopa w zadek, abyś nie odpuściła, bo NAPRAWDĘ WARTO WALCZYĆ!!!!!!!!!!!!!
NIECH NOWY ROK SPEŁNI TWOJE MARZENIA !!!!!!!!!
Witam już w 2008 roku :D
Życzę Ci dobrej dietki :) I walki o samą siebie. I spełnienia marzeń, bo przecież tu o to chodzi :wink: Razem damy radę!!! :) Ten 2008 będzie dla nas najlepszym rokiem z wymarzonymi figurkami :)
Wszystkiego naj naj naj :)
Witam Maroxia!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol:
Jak miło Cię spotkać,
to że zobczyłam Twój wątek to najmilsza niespodzianka jaka mnie dziś spotkała!
Bardzo, bardzo się cieszę, przede wszystkim dlatego, że jesteś tutaj z nami.
Widziałam jakieś podłamanko i tym bardziej cieszę się, że teraz będę miała więcej czasu dla forum i dla Ciebie, bo widzę że będę potrzebna, więc zakasam rękawy i:
+ gratuluję wszystkiego co osiągnełaś
+wykazałaś się ogromną odwagą i determinacją, aby to osiągnąć
+wierzę w Twój sukces
a wiesz dlaczego?
bo to wszytko czego dokonałas przeprowadzając się do Wrocławia oraz znajdując tu pracę to dowód na to, że jesteś dziewczyną, która potrafi osiągnąć coś czego pragnie, nawet jeśli po drodze napotyka na trudności i inne takie tam ... naprawdę Marzenka uważam, że pokazałaś na co Cię stać, to, że czasem będzie nie tak - bywa w życiu nie jest zawsze kolorowo, ale jak sami chwycimy za paletę i pędzel to możemy sobie namalować jak nam się podoba, zadbajmy o to, aby było to coś co nam odpowiada!
no i widzisz pierwszy dzień po mojej "przymusowej banicji" (w grudniu pracuję po 14-16 godzin) i już zaczynam mądrości pisać, ale mam nadzieje, ze nie masz mi za złe, bede ti\u przyłazić i wyciągać Cię z doła jak będzie trzeba :wink:
Dużo radości, miłości,wytrwałosci,konsekwencji oraz tego,by był to naprawdę piękny i wyjątkowy rok dla Ciebie!!!
Przesyłam moc buziaczków :) !!!
Czesc Marzenko :)
Fajnie ze jestes znowu na forum .
Ja tez skonczylam swoja walke z nadwaga nie wiem czemu tak szczerze mowiac.
Bylam w miare zadowolona ze swojego nowego wygladu , nawet jak ciuchy kupowalam to byl juz mniejszy rozmiar:)
Ale to trwalo krotko niestety:(
Bo na dzien dzisiejszy moja waga znowu pokazuje mi 83 KILO , a wiec wrocilam po pol roku walki i drugiej polowie lenistwa do punktu wyjscia :(
Przytylam znou , tyle co stracilam :(
Wiele sie wydazylo przez ten czas ale nie jestem chyba jeszcze gotowa zeby o tym mowic na forum :(]
Mam noworoczne postanowiennie ODCHUDZAC SIE !!!
65 KILO
Bede sie odwiedzala znowu -ale fajnie :)
Milego dnia zycze i pozrowionka dla Jacka:)
dziewczyny!
walczymy nie tylko o zeszczuplecie, ale też o to aby później nie powiększyć statystki osób, które walczą z jojo - to nie jest proste, dlatego musimy polegać na swojej mądrości, na wiedzy jaką posiadamy, nie bać się sięgac po nowe informacje i walczyć, walczyć, walczyć, ale nie szarpać się, męczyć itp. to musi byc coś jak gra, jak partia waszej ulubionej gry (moją sa scrabble) spinamy się skupiamy po to aby wygrać, ale to nie może być coś nieprzyjemnego, trzeba walczyć metoda którą sie lubi....
uff i tyle mam do powiedzenia!
Wesołek 1983 - trzymam kciuki - powodzenia!
Hej, hej!!
Jak miło Cie tu znowu widziec, gdy ostatnim razem tu zagladalam (ojjjj, a daaaaawno to bylo :oops: ) przeczytalam tego Twojego posta o tym, ze znikasz ale ponoc wrócisz. Pomyslalam wtedy, ze nie wrócisz ale normalnie teraz odbekne jesli pozwolisz....bekkk...WROCILAS :D :D :D :!: :!: :!:
Sorry, że w Ciebie zwatpilam ale wtedy ogolnie watpilam we wszytskich i wszytsko, w szczegolnosci w mozliwosci mojej wagi elektronicznej gdy ciagle pokazywala to samo - niestety miala racje wiec zwatpilam w diete i tez oposcilam to forum. A teraz zalogowalam sie pierwszy raz w tym roku i pierwszy raz od dawna i kogo widze :D:D:D?? Marzena!
Bardzo sie ciesze!
Przejscia moja droga to mialas z tym Wroclawiem, nie powiem ale nie ma tego zlego...
POZDRAWIAM GORACO!!!