-
No tos zaszalala z kolorkiem Czekoladko :lol: Teraz to jestes prawdziwa czekoladka, ze sliwkami :lol: Calkiem ciekawe polaczenie :wink: A tak serio to nie wiem jak Ci pomoc, fryzjerka powinna cos podpowiedziec skoro schrzanila sprawe :twisted: Domyslam sie, ze to dla Ciebie szok z blondynki stac sie brunetka! ja mam ciemne wlosy a jednak gdy farba wyjdzie mi ciemniejsza dlugo nie moge sie do siebie przyzwyczaic :?
-
heh... juz mi dzis lepiej, przyzwyczajam sie powoli choc i tak przed zasnieciem kombinuje co gby tu zrobic i zamartwiam sie na przyszlosc a po przebudzeniu i spojrzeniu w lustro mam reakcje "o matko...". Ale dobre jest to ze wiekszosc ludzi ktorzy mieli mnie zobaczyc juz mnie zobaczyli i wiecie co? dalej mnie lubia :pppp (nie no dobra nabijam sie ;) )
Mam Wam do zakomunikowania jeszcze cos...nie wiem co sie stalo, to pewnie dlatego, ze to poczatkowa faza dietki no i przy okazji zestresowalam sie tym pseudokolorem wlosow i mam zapieprz na uczelni i nie sypiam wiecej niz 4h dziennie ale...dzis weszlam na wage, a mam elektroniczna wiec dokladna i musialam zwazyc sie 4 razy zeby uwierzyc...bylo...
80.5kg :)
i choc napewno jutro bedzie wiecej to postanowilam przesunac suwaczek, nawet jezeli mam go juz nie przesuwac przez bardzo dlugo, bo to mnie tak zmobilizowalo na maksa :D
I az swiat sie piekniejszy wydal :D:D:D i wlosy tez ;)
lece sie uczyc, pozdrawiam Was goraco :D
-
łoł pieknie !! gratuluje spadku ! :D
miłej nauki :*
ja tez ide zakuwac :?
buziole
-
No to pieknie Czekoladko!!! Moje gratulacje!!!
Tylko jednak postaraj sie wysypiac bo podobno w czasie snu tez sie chudnie :lol:
Trzymaj sie dzielnie, ile jeszcze egzaminow Ci zostalo?
-
Gratuluję ! widzisz jak niewiele nam potrzeba do pełni szczęścia :) pozdraiwam i zycze ,żebys się ładnie wysypiała :)
-
a tam więcej..będzie mniej:D
miłego dnia:*
-
ile egzaminow w sesji mi jeszcze zostalo...heh...ja sesji jeszcze nawet nie zaczelam, przede mna jeszcze 3 tygodnie naćkane zaliczeniami, terminami oddawania projektow itp...no coż, ale i tak na politechnice jest fajnie ;)
agula, buttermilk,liebe86, CzarnaWampirzyca : dziekuje Wam :*
A teraz napisze Wam cos co moze sie przydac. Zaczne moze od tego, ze dzis bedac na silowni, podszedl do mnie trener, ktory ukladal mi plan (ten ktoremu powiedzialam, ze celem jest schudnac) i sie zapytal "czy chudniemy troche?" . Pytanie, ktore wywolalo u mnie od razu zazenowanie i oczywiscie zrobilo mi sie przykro mimo, ze bylo to powiedziane bardzo serdecznym tonem i w dobrych intencjach aby w razie czego mi pomoc. Pierwsze co pomyslalam to "czyli jednak nie widac ze schudlam" ale szybko sobie przetlumaczylam ze przy 25kg nadwagi 2,5kg nie beda na tyle widoczne, ze beda rzucac sie w oczy. Zrobil wywiad na temet tego jaka mam diete, kto ja ukladal, jak mu powiedzialam ze sama ja dobieram, ze 1000kcal, wypytal jak wygladaja moje posilki. I tyle mi powiedzial rad jak efektywniej spalac i lepiej sie czuc:
sniadanie duze najlepiej weglowodanowe z dodatkiem bialka, a nie tylko bialkowe
radzil zrezygnowac z serkow homogenizowanych i jogurtow (gdy zapytalam czy naturalne moga byc troche sie zastanawial i powiedzial w koncu ze moga) a jesc za to chudy serek (twarogowy lub...bardzo polecal moja ulubiona Piatnicę 0% serek wiejski)
przed treningiem kazal mi jesc weglowodany (powiedzial, ze bez nich nie spala sie tluszczu cwiczac :!: :!: :!: nie tlumaczyl czemu ale ja sobie poskladalam info ktore mam i wyszlo by na to, ze zjesc i tak musze bo padne inaczej a weglowodany dostarczaja energii miesniom na prace i wtedy tez miesnie czerpia dodatkowa potrzebna energie z tluszczyku, wiem ze gdy za malo jemy a cwiczymy intensywnie, miesnie spalaja bialka a nie tluszczyk - czyli same siebie!!! )
posilek po treningu powinien byc bialkowy (nie weglowodanowy!!!)
zarowno po treningu jak i w ogole mowil zeby nie unikac tluszczu - polecal np. lyzeczke oliwki z oliwek do salatki, czy smazenie na niewielkiej ilosci oliwki itp. oczywiscie nie za duzo ale tluszcz musi byc, znow nie tlumaczyl czemu ale ja wiem, ze cukry nie spalaja sie gdy nie ma tluszczu, a gdy sie nie spalaja to sie niestety odkladaja
no i kazal mi robic rozgrzewke na areobach 10-15 min, potem moj plan treningu silowego a potem ok 50 min !!!!!! areobow (dotychczas robilam 20-30 ale powiedzial ze to za malo, ze bede duzo bardziej zadowolona z efektow po 50 min). No wiec nie wiem jak ja to zrobie ale bede musiala wygospodarowac 2h trzy razy w tygodniu na silonie :/
i kazal dodac do moich 4 posilkow=1000kcal, jeszcze jeden aby dziennie bylo 1200-1300 kcal bo intensywnie cwicze
napisalam to, bo mam nadzieje, ze kazda z Was wylowi cos z tego dla siebie :)
pozdrawiam Was!!
-
Witam Was:)
Dzis znow na wadze zobaczylam 80.5kg i mi ulzylo bo wczoraj bylo 81.2kg...no i oczywiscie bylo mi przykro. Szalalam wczoraj 2h na silowni wiec ciesze sie ze jest efekt, nastepne szalenstwo juz jutro, a tak to polubilam ze doczekac sie nie moge :)
Dzis wtranzolilamna sniadanko duzo i nie zaluje bo kalorycznie zmieszcze sie w 1200 polecanych przez trenera:
sniadanie: 2 kromki cienkie chleba zytniego z soja (2x54kcal=108)
lyzeczka masla (75kcal)
jajko kurze gotowane na miekko (90)
plasterek szynki (50kcal)
kawa z cukrem i odrobina mleka (60)
razem jakies 375 kcal wiec o 25 za duzo ;)
A no i coz teraz robie :D? Wiec odgrzebalam z dna szafy stary utleniacz do wlosow, ktorego kiedys nabylam - dawno, dawno temu, ze trzy lata, ale jest przeterminowany tylko 10 dni :D:D:D, odcielam sobie z tyly glowy niewielki kosmyk wlosow i potraktowalam go tym ulteniaczem, wlasnie siedzi pod jego gruba warstwa. No i zobaczymy co z tgo wyjdzie...oczywiscie sama nie zamierzam sobie nic z glowa robic, a juz napewno nie przeterminowanym utleniaczem, ale chce wiedziec jakie szanse mam teraz powrocic do blodnu a jak sie one zwieksza gdy zrobie taka sama probe za miesiac :D bo mam nadzieje ze sie zwiekasza :/
-
wyszedl rudy, rudy, rudy :/
-
och raaany, ale jestem na sibie zla!!!!
Przegięłam, co prawda wyszlo mi ok 1200-1300 kcal wiec przy zalozonych 1200kcal nie jest zle ale w wiekszosci nazarlam sie na noc i teraz czuje sie tak nieprzyjemnie najedzona :(. zawsze o tej porze czulam sie przyjemnie glodnawa :cry:
Jutro nie wejde na wage, boje sie ze zobacze wiecej, a nie chce tego widziec. Napewno jutro by bylo 81.5 a nie 80.5, nie chce tego ogladac. Jutro 2 h na silowni i wzorowa dietka i mam nadzieje ze w poniedzialek sie nie rozczaruje...
-
czekoladko nie ma co sie przejmowac, czasem sie zdarzy jakis grzeszek (byle nie za czesto) i to nie koniec swiata. Jutro sobie ładnie dietkuj :D i masz racje najlepiej nie wchodz na wage wejdz za dwa dni,po co masz sie denerwowac? i naprawde podziwiam za te poty wylewane na siłowni :D
buzka!:*
-
Ale kombinujesz z włosami :lol: Poczekaj trochę, na pewno ta śliwka sama się trochę zmyje. A późnym jedzeniem się nie przejmuj. Ważne, że w limicie sie zmieściłaś.
Miłej niedzieli!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ce-4389860.jpg
-
rady od trenera super. Zgadzam się z nim w 110% :lol: :wink:
miłej niedzieli :D
-
Hej! Dzis dietkuje ladnie i na silowni bylam, jakies 700kcal spalilam przez te 2h.
Zjadlam ogrooomny obiad, naprawde ogromny jak na diete, bo talerz zupy ogorkowej (ktora na szczescie nie jest zbyt kaloryczna), na drugie danie (tak, tak drugie danie jeszcze wtranzolilam ) zjadlam 50g kaszy jeczmiennej (chyba od roku nie jadlam pyyyycha), gotowanego cycka z kurczaka i troche warzyw na patelnie.
Bilans poki co na dzis to 806kcal wiec jeszcze mam troche w zapasie (no i z tego -700kcal na silowni)...przydadza sie bo pomimo tego obiadu wciaz mam gloda, gloda na cos, chyba na slodkie. Marzy mi sie lyzeczka miodu ale juz nie mam :( no i tak walczer ze soaba...Moze wciamie jednego herbatniczka w czekoladzie jak mi nie przejdzie. Narazie poczekam.
-----------------------------------
agula: no wiem, wiem, ale to takie dobijajace klasc sie spac z wrazeniem ze jutro bedzie sie ciezsza a nie lzejsza...i weszlam na ta wage bo nie wytrzymalam i zobaczylam to czego nie chcialam czyli rowniotko 81.5kg...moge sie pocieszac, ze znam juz swoj organizm tak swietnie ze co do 10dkg przewidzialam ile mnie bedzie ten wczorajszy wybryk kosztowal :)
fruktelka: no kombinuje, kombinuje, bo stracilam 90% mojego uroku przez te ciemne wlosy...ale przynajmniej mam ciut wieksza mobilizacje do odchudzania, mysle sobie teraz, ze chociaz schudne to bede lepiej wygladac :)
CzarnaWampirzyca: wzajemnie! dzieki za odwiedziny!
-
Ja odkryłam rodzyyyynki :D
Dziś okolo południa zajadłam słodyczowego głoda 6g, na pewno lepsze niż ciastko mimo że kaloryczne ;)
-
oj czekoladko87 ja to Cie podziwiam .. 2h na siłowni.. ja to dziś godzinka na orbitreku i wypociłam chyba za 2 litry potu .. ale Twój bilans kalorii spalonych powala mnie! Gratuluje!
-
hehe :) o ile wierzyc licznikom oczywiscie :) dzieki...
a ja tu wlasnie weszlam zeby powiedziec, ze bardzo dzis wieczorem zbladzilam...nadstawiam tyleczek do kopania, i bardzo prosze mocno...
obiecalam sobie, ze jak jutro sie zlamie, to we wtorek siedze na areobach dodatkowa karna godzine (i przy okzaij tym samym zawalam studia i zarywam i tak juz dla mnie krotkie noce), wiec juz raczej sie nie zlamie ;>, jestem tego wrecz pewna.
Zreszta juz dziis jestem tak na siebie zla, ze najpierw sie zarzynam na silowni a potem sama sobie niszcze efekt, ze to niemozliwe zebym sie nie poprawila. No i trener, ktory nie bedzie znow widzial efektow mimo calego worka dobrych rad...nieee...mowy nie ma, nie chce takiego wstydu!!!
O matko...jak mi glupio za siebie :/
ide spac, dobranoc, milego poniedzialku bo nie wiem czy dam rade jutro wpasc...
-
Czekoladko kochana! Kopac w nadstawiony tyleczek nie bede, bo nie wiem jak bardzo zbladzilas :D
Rady od trenera bardzo cenne, widac ze madry i uczony facet, bo moj trener mowil mi to samo, zwlaszcza o posilkach przed i po cwiczeniach.
Natomiast mysle sobie, ze Twoje zapotrzebowanie na cukier po wysilku ma pewnie jakies uzasadnienie, bo mnie po wyjsciu z silowni zawsze skrecalo i w myslach jedynie mialam "nazrec sie ciastek". Moze zapytaj trenera jak sobie z tym radzic? Ja nie zapytalam i niestety przez prawie rok cwiczen nie schudlam nic na wadze (jedynie figura mi sie zmienila).
-
Czekoladko jesteś tam??? co słychać? czemu Cię nie ma ... mam nadzieję,że dałaś radę!i ,że sie dzielna kobito nie poddałaś!!!
-
no wlasnie gdzie sie podziewasz - czekamy na raporcik :wink:
-
Przepraszam, przezywam przedsesyjny koszmaro-galimatias na uczelni i nie mam czasu nawet sie po tylku podrapac, dlatego mnie nie ma tak dlugo. Jednak z zacisnietymi zebami chodze na silownie (a pokotuja na tym godziny snu, ktorych jest strasznie malo).
W skrocie...przez opisane wyzej grzeszki przytylam. Widzialam juz na wadze 81.7kg. zacisnelam zeby i choc z dietka bylo roznie (glownie chodzi o to ze niestety siedzac do 2 -3 rano umieram z glodu i musze cos zjesc), dzis na wadze bylo 80.7kg wiec sie ucieszylam.
Musze konczyc, przepraszam xze Was nie odwiedzam, nadrobie wszytsko jak tylko bede miala chwilke, pozdrawiam goraco, trzymajcie sie dzielnie !
-
to pieknie ze waga pokazala kg mniej!
rozumiem, sesja.. = brak czasu
u mnie jest podobnie.. dzis mialam pierwszy exam!
ucz sie ładnie i przedewszystkim ladnie dietkuj!
i wracaj szybko na forum... :wink:
powodzenia na egzaminach!!
-
dziekuje agulu :D ja niestety sesji jeszcze nie zaczelam, jak ja zaczne to sie uciesze - wyspie sie chociaz :)
trzymam kciuki za Twoja sesje, powodzenia!
-
powodzenia w egzaminach :D :D :D nauka to duży wisiłek to jeść trzeba,a potem będzie dietkowo :D :D
-
No to gratulacje z okazji spadku wagi!!
Zycze Ci samych piatek, tak ciezko pracujesz ze na pewno zdasz sesje spiewajaco! :D
-
witam czekoladke!! i zycze udanej i pozytywnie zakończonej sesji ;) a potem ładnych paru dni na porzadny sen :) gratuluje ubytku wagi! byle tak dalej a cel będzie osiągnięty szybciej niz sobie o tym marzyłaś :) buziaki i nie przemęczaj się ślęczac nad ksiazkami :)
-
Dzieki dziewczyny :D
Hehe, buttermilku, piatek napewno nie bedzie...
teniu, mama tez mi to mowi, coz poki co to fakt ze nie glodze sie i jak jestem glodna to jem, szczegolnie w nocy, ale wciaz mniej niz zwykle i bardzo licze na ta silownie
liebe: dzieki, przemeczam sie siedzac po nocach ale z drugiej strony sama jestem sobie winna bo w ciagu dnia albo mam korki z dzieciakami albo jestem na silowni a jak juz wracam to ze 2 h musze odpoczac. Wiec robi sie 22 i potem siedze z projektami do 3 lub do rana.
Dzis na wadze bylo 80.0 :D:D:D:D!!!!!!
I ta radosna wiescia koncze na dzis bo chce choc na chwilke do Was wpasc :)
-
Czekoladko gratuluje 80kg!! jeszcze sekundka i uciekniesz z krainy bałwanków!! i dobrze bo nas tu za duzo!!! Ty masz szybko wstapic do szczęśliwych siódemeczek!!!! i nie ociągać mi się !!
-
no pieknie pieknie pieknie!
gratulacjeeeeeeeee
mała supeR Ci idzie !!!!
:*:*:*
-
Och czuję Twoja siódemeczkę noskiem ;)
A co do sesji-u mnie już ruszyła pełna parą...
Na szczęście to moja przedostatnia sesja w życiu hihi;) Gratuluję wyników dietki :) Tak trzymac :)
Buziaczki :)
-
dzieki :)
tylko...rozczaruje Was...nie wiem czemu dzis na wadze bylo 82...:( nie mam pojecia, wczoraj sietkowalam ladnie...a tak sie cieszylam...no trudno dzis bylam na silowni, zobaczymy co bedzie jutro...moze chociaz 81 :(
pozdrawiam
-
oj Czekoladko a czy przypadkiem @ się nie zbliza?? bo te 2 kg to moga byc z zatrzymania wody w organizmie, albo niezbyt udanego pobytu w wc. wiec głowa do góry!!!
ćwicz cwicz i dietkuj!! i śmigac mi do 7!!
-
Czekoladko kochana dawaj łapke :lol: i jutro a jak nie jutro to za pare dni razem wchodzimy dooo 7777 :D :D
-
Czekoladko, to kara za to ze sie codziennie wazysz :wink: :lol:
Wiesz juz pewnie dobrze, ze takie wahania sa zupelnie normalne, dlatego nie wolno sie czesto wazyc. Przypadkiem sie nie zalamuj, bo ta siodemka juz czeka! :D
-
Czekoladko kochana zyjesz to jeszcze ?!?!?! pochwal się jak sesją i jak tam waga! mam andzieje,że 7 sie pokazała i juz się nie wstydzi!
-
noo i gdzie sie podziałas :cry: :cry:
-
Kurcze wracaj tu natychmiast,moja waga od pół roku to jak fale dunaju ale sie nie poddam :P i trwam dalej bo jak mnie tu nie bedzie to pewnie bym wróciła do wagi wyjściowej :roll: :roll:
-
CZEKOLADAAAAA GDZIE JESTEŚ :?: :?: :?: :?: :?: :!: :!: :!: :!: :!:
WRACAJ DO NAS :!: :!: :!: :!: :!: :!:
-
No właśnie gdzie ty jestes :?: :?: :?: :?: :?:
-
Przesyłam serdeczne pozdrowionka z placu boju ;)
Przepraszam,ale nie jestem w stanie nadrobić zaległości na forum,więc tak tylko orientacyjnie patrzę co było...postaram się być tu częściej,jeśli mi się to uda...
w każdym razie-trzymam kciukasy i proszę o to samo :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...32417319_d.jpg