No ja też miałam kiedyś takiego świetnego kolegę, co z upodobaniem wołał do mnie na ulicy na cały głos "KUUUUULKAAA!", a jakoś na każdej imprezie próbował mnie pocałować ;]
Wersja do druku
No ja też miałam kiedyś takiego świetnego kolegę, co z upodobaniem wołał do mnie na ulicy na cały głos "KUUUUULKAAA!", a jakoś na każdej imprezie próbował mnie pocałować ;]
Witammmm Skarby!
Byłam dzis w szkole i za tydzien mam zaliczenie z zarzadzania ostatni termin i musze sie nauczyc na niego :roll: a tak mi sie nie chce no ale musze 8) Moze wezme dzien urlopu :D niewiem jak na ta opcje kierownik :twisted:
Jest plan juz na cały drugi semestr- i zas zrywy w srodku tygodnia :/ i to sa zaoczne studia :roll: no nic nie poddam sie!
Dieta:
-owsianka na sniadanie
-bigos na obiad
a i w szkole wypiłam kawe z mleczkiem
-na podwieczorek pomarnacza i jedno serduszko milki :wink:
-a na kolacje parówka, pół kabanoska i pół papryczki
a zaraz musze poprasowac pranie i pocwiczyc na rowerku :wink: :lol:
Liebe- nie mogłam obstrzelic mu pytki bo bylismy w pracy i bym notatke słuzbowa dostac :P a po co kaleczyc swoje delikatne rączki i wolałam poprostu zakonczyc ta znajomość :D
choc zgadzam sie ze sa dobrymi przyjacielami ale ja mam swoja przyjaciolke i nigdy jej nie zamienie na zadna. Własciwie uwazalam tego kolege za przyjaciela ale kiedy ja go potrzebowalam jego wsparcia ktore zawsze ja mu dawalam nie wykazał zadnej inicjatywy. Wiec sie troche przejechalam na gostku :roll:
Redunia- bo faceci to nierozumne istoty hahaha
witaj kochana..! :D
widze ze ładnie dietkujesz, hm.. ale czy nie zamało dziś zjadłas.. tak jakos mi sie wydaje..moze sie myle :wink:
trzymam kciuki za nauke ! dasz rade :*
oooo my ghot ...własnie zjadłam sniadanie kaszke manna i nie zjadłam nawet całej bo sie czuje pełna ...pu-erh sie parzy :mrgreen:
Wiecie ze człowiek z wiekiem sie zmienia...moim pierwszym sukcesem malutkim jest to ze przestałam sie przejmowac ludzmi i to co gadaja :D Robie to na co mam ochote i czerpie z tego radosc :wink:
W ostatnim czasie poprostu wiele osób mnie zawiodło i postanowiłam życ na luzie i z dystansem. SPOKOJNIE!!!
Jutro ide na siłownie bo dzis musze zaczac opanowywac notatki z zarzadzania wiec dzis tylko rowereq i brzuszki :mrgreen:
Za tydzien @ wiec nie łudze sie na 86 8)
ale po kto wie :mrgreen:
aaaaaa i wylookałam boskie adidaski
http://fusco2sport.com/images/img_bg...12563103-d.jpg
mam takie ale szare i na rzepe a te sa białe i sznurówki maja :mrgreen:
po wypłacie musze juz je miec :D
agula- łądnie dietkuje bo mam powera jak nigdy! :D:D
moze mało zjadłam ale jakos nie umialam wiecej w siebie wcisnąć :/
Buziakiiiiii
Hej, podziwiam za dietkowy weekend, u mnie ostatnimi czasy to sie niestety nie zdarza! Jak jestem w domciu to mysle co by tu tylko wszamac! :roll:
Asiula, zycze miusiego tygodnia! :D
Pocwiczone : 35 minut rowerka i 110 brzuszków :mrgreen:
na obiad szykuje makaron z jakims twarozkiem :mrgreen:
a pozniej na 14 do pracy 8)
Fajne te buciki, ale nie lubie tego typu podeszwy ;)
A co do weekendy dietowego, to szczerze podziwiam 8)
fajne fajne butki;]
aah te cwiczonka Twoje ! :D podziwiam!:*
Wpadam z rewizytą ;) aczkolwiek już tutaj zaglądałam :p
jak Ty Kochana robisz 110 brzuszków ? ja mam problem z... 010 :D
robiąc je wyobrażam sobie że podciągam się nie do własnych stóp ale do seksownego faceta ale nawet to mi nie pomaga
butki fajne, takie kosmiczne ;) kiedy planujesz ..odlecieć w kosmos? ;P
pozdrawiam cieplutko i życzę uśmiechniętego dnia
Ewelina
Witam Was moje Słonca :!: :mrgreen:
Wskazówka wagi dąży do 86 :wink: :wink: ale nie chce mi wskoczyc na nią :roll: Ale bede cierpliwa :D
Zaraz pomykam na siłownie chociaz godzinke sobie pocwicze bo pozniej musze wracac do domciu na jakis obiadek i fruuu do pracy :wink:
Od jutra zaczne sie uczyc zarzadzania 8) nie chce mi sie ale musze to zaliczyc :?
aaa i kolezanka w pracy powiedziala mi ze chudne w oczach i moja pupcia nawet nawet wygląda 8) to widac efekty jejejejeje:D a myslalam ze to jest niewidoczne :lol: :lol:
Wiec mam humor mimo takiej pogody pod chmura :wink:
Ivonpik- a ja zeby nie myslec o jedzeniu ide sobie cwiczyc :D Dobra metoda co ?
Redunia- ja kocham takie sportowe buty:D i jeszcze moja firma Nike :P
agula- a jak twoje cwiczonka?? :D
PannaS- brzuszki...trzeba dziubek systematycznie najpierw zaczynasz po 10 i dochodzisz do tej setki :lol: :lol: albo pomysl o odkrytym brzuszku w wakacje:D
odleciec w kosmos? hehe nooo planuje na lato ale w tych butkach to tak za m-c :D
hej :*
a no moje ćwiczonka ograniczają sie do weiderka.. ale dobre i to :wink:
miłego dnia :D
Też popylam w Nike'ach (?) najczęściej, bo najwygodniej 8)
Tylko moje są mniej odważne, czarne, proste i z szarym znaczkiem ;)
110 brzuszków.... heh, to ja też zacznę od 10 :mrgreen:
a ja cioram na obcasach bo sa kobiece ;) i kochammmmm byc duzaaa w kazdym wymiarze ;)
buziaki
oj hej ;)
no nie znowu jestem wygadana i elokwentna :?
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee hm... :roll: no teges.... se buty kupilam na wiosne :mrgreen: ale na Nike mnie nie stac... znaczy stac tylko po co mi jak ja zdzieram buty jakbym maratony codziennie biegała :?
Hoho :mrgreen:
Bylam wczoraj na siłce cwiczylam 75 minut :D nie mogłam dłużej bo jak mam 2 zmiane to czas jakos sie kurczy :/
Dzis mam zamiar na rowerku pohipkać i brzuszki porobić:-)
Od dzis nie waże sie bo okres tupa mi hihi
Wiec dopiero po:)
Jutro mam urlop, no jak kierownik mi podpisze. Bo musze porzadnie sie nauczyc tego zarzadzania.
I niech pogoda w końcu sie wypogodzi bo mam dosc tych pochmurnych dni :twisted:
Spadam do sklepu.
liebe- ja chodze w obcasach na wiosne i lato :wink: nawet mam takie sexowne czerwone czółenka :wink: wiec tymbardziej nie moge sie doczekac tej cieplej pory roku:D
Redunia- noooo wlasnie adidaski sa wygodne i tyle. Ja cala zime w nich chodze haha:P
okazjonalnie tylko kozaki:P
agula- ale jaki brzusio bedziesz miala po tym nudziarzu :P
Kup mi czekoladę, nadziewaną...albo michałki...albo Danusię...kup mi cuuukier...aaaaaaaaaaaaaa............potrzebuję cukru :roll: :evil:
Ale szalejesz na tej siłowni, ja sie męczę jak tylko o tym czytam :shock: Jutro ide do lekarza, może mi coś mądrego powie ;)
Ja nie lubię adidasów...ee...jakoś od dziecka nie teges. Jeśli już to conversy...ewetualnie czarne halówki (Nike rozpierdzieliłam w 3 miesiące tak, że stopą po asfalcie szurałam :shock: ). Lisia, ja tyz niszczę...dlatego kupuję (naciągam rodziców) na droższe buty. Bo te przynajmniej jako tako wytrzymują. Takie "targowe" to ja mam w nosie, po tygodniu na moich nogach wyglądają jakbym chodziła w nich rok dzień w dzień :roll:
Ja tez lubie obcasowki... :mrgreen: ... nie za wysokie, ale takie aby ladnie nozke wyszczuplaly... :D
Podziwiam, podziwiam za silownie... tylko pochwalic i pozazdroscic mi pozostaje! :P
co tam Chudzinko dzis u Ciebie słychać ???
jak adidaski to tylko moje błękitne pumy ;) ale to na rowerek :P:P a butków to ja nie niszczę ..tylko fleki :twisted: :twisted: :twisted: tak miesiąc i koniec miazgaa1 bo chodze jak słoniątko :P raz obcasa złamalam w zimowych szpilkach :lol: :lol: :lol:
buziaki
a ja tam lubie wszytkie butki:P i we wszystkich sie dobrze czuje 8)
Liebie- skad ja to znam... u mnie nawet miesiaca nie wytrzymuja fleki :x :wink:
jak tak dziś dietkowo????? no ba jeszcze pytam nie? :mrgreen:
Ho ho Szkraby!
wrocilam z pracy buuuu jutro mam wolne -coz za fart;-)
Wiec pojde sobie rano na siłownie i pocwicze ostre 2 godziny i reszta dnia przed notatkami spedze!
a dzis dietkowo dobrze :D oprocz tego ze kolega zas mi dał batonika 8) kinder beuno aleee wszystko w limicie zmeisciłam! :lol: :lol: a ja tez mu dałam hihi
i wcale nie mialam wyrzutów sumienia...no byly ale innego pokroju :roll:
w pracy mialam okropna robote...tak zła ze paznokcie tak mi sie rozdwoiły :?
jutro litry odzywki pojda w ruch 8)
na sniadanie byla owsianka:D na obiad warzywa na patelnie z 2 jajkami:d
w pracy na kolacje byla ciemna bułka z pasztetem no i te kinder bueno bylo na podwieczorek :lol:
Wogole za tydzien jakis mam miec @ i juz dzis cos mnie nosilo, taki nastroj podły mnie dopadł, niby z niczego. Ale ja zawsze tak mam jestem poprostu do nie zniesienia w tych dniach...
wogole czemu ten kolega tak mnie podrywa....on ma dziewczyne ja mam tez kogos...
miło jest ale ...niewiem wogole bredze bez sensu...
ide
pa:*
Flirt to rzecz ludzka, byle granic nie przekraczać ;)
No i jak tam idzie Ci dzisiaj nauka? Buziolki!!! :P
Witam Was popołudniowo!
Wstałam o 10. Bez żadnych budzików. Spałam tyle ile chciałam. Urok dnia wolnego.
Nie poszłam na siłownie. Chce cały dzien uczyc sie. Oczywiscie z wskazanymi przerwami!
Jezdzac na rowerku mam zamiar miec w reku notatki :mrgreen:
na sniadanko zjadłam musli z mlekiem. Wypiłam dzbanek pu-erh :wink:
a na obiadek makaronik ;-)
co do nauki...polowe rzeczy mam na komputerze a ze drukarka zrobiła strajk to musze psuc oczka a druga połowa to tradycyjne kserówki :wink: musze to wbic do łba ...:D
czukerek masz racje...trza znac granice, tylko wiesz jak to jest z tymi emocjami...
jeszcze "mój" tak mnie zaniedbuje :roll: wiem ze mijamy sie, ale głupiego smsa moze napisac chyba? ahh wyjasni sie to wszystko jak przyjedzie na wielkanoc :wink:
aaa waga 86 kg :D
jak idze nauka kochana??
pewnie jeszcze bedziesz sie uczyla dziś wiec zycze milej i efektownej nauki :)
buzka:*
Ucz się ucz ;)
JA za chwile będe przepisywała koleżance część kary a makro, więc mimo zaliczenia kara mnie nie ominie :roll: :wink:
Jak to jest, że oni zawsze albo za mało piszą i dzwonia albo za dużo ... :roll: 8)
Witam!
Zaraz mykam na basen :mrgreen:
wczoraj 50 minut rowerka i 110 brzuszków :D
nauka...byla ale nie taka jaka chcialam, niewiem chyba cisnienie spadło bo tak głowa mnie bolała...i lezałam na tym łózku i wertowalam te notatki ...
na sniadanko juz zjadłam pomieszanke haha ( makaron z płatkami owsianymi na mleku)
po basenie soalrium i jakies zakupki zywieniowe :wink: :lol:
no i fruuuu do pracy....a wcale nie mam nastroju, rodzice zas sie kłocą, schatz nie raczy sie nawet odezwac, ale mam nadzieje ze basen mnie odstresuje :roll:
no to życze miłego i udanego dzionka, o oby basen odstresował :wink:
jak tam basenik :mrgreen:
ja też chce basen..ja też chcę rowerek :cry: :cry: :cry: a tu czasu na sranie nawet nie mam ;(
makaronikowy potwór z Ciebie ;) co czytam menu to Marakon ;)
buziaki kochana
Jak nie basenik to solarium na pewno odstresuje... :P
Zycze milego weekendu! :D
Basenik , solarium...jak przyjemnie :D
na solarium mam ochote od dawna ale u mnie w rodzinie kobiety sie szybko starzeją i jakoś wolę tego jeszcze nie przyspieszac ;)
trzymaj się Asiu dzielnie i flirtuj na zdrowie :P
a panna gdzie sie podziewa? jak dietka?:******
Oj chyba dobry weekend :D
Też jestem zdania, że ma co solarium przyspieszać ;) Ale ja sobie mogę gadać bo wiem, że mi nie wolno :roll: Zresztą trzeba uważać by się nie uzależnić...frytki nie są hot :P
Zjadałabym frytki...o dziwo, mialam frytkowstret :shock: 8)
Witam praktycznie poweekendowo 8)
Piatek i sobota to nie byly dietkowe dni :roll: i to za sprawa nadciagajacego okresu. Okropnie mnie ciagnie do jedzenia :roll: Dzis tez myslalam ze zawale, ale pomyslalm ile juz rzeczy na mnie wisi. O moim straconym czasie i kasie na siłowni i przyszło opamietanie :wink: i dzis nawet ładnie wyszło a i bylam nawet 20 minut biegac ! :wink:
Ale cos mi sie doły zbieraja nad moja głową 8)
i to tyczy mojego Schutz, domu rodzinnego ...
ale dzisiejsze słoneczko naładowało mnie pozytywna energia i z usmiechem, z dystansem podchodzic..tak jak sobie to obiecalam na poczatku roku :wink:
Jutro wykupuje nowy karnet na siłownie!
niech kolejne kg spadaja!
jestem w kompletnej rozsypce :cry:
jak sie wali to wszystko :roll:
Co się dzieje?!
Co się wali?
Ja mam wrażenie że pode mną zawali się niedługo moja waga :shock: w każdym razie jestem na dobrej drodze :roll:
Kochana co sie dzieje ???? :!: :!: :!: :!: :!: :!: :?