Lemonka na nowej-jedynie-słusznej drodze...
Tak, tak należy wrócić na tą słuszną drogę jaką jest zdrowy styl odżywiania. Stąd założyłam nowy wątek. Chcę zacząć na nowo, z czystym kontem, bez mysli, że znowu mi sie nie uda. No bo mi się przecież uda- MUSI! Niestety nowy wątek- nowe kilogramy. Tym razem waga wskazuje 90kg, kurde! Stres w czasie sesji i po zrobił swoje. Przyznam że przez ostatnie 3 tygodnie żarłam jak świnia, od rana do wieczora :oops: zwiększyłam sobie pojemność żołądka, ciągle jestem głodna, jem 2x więcej KOSZMAR! Od jutra chcę to zmienić, jeść mniej, czuć się lżej, nie myśleć ciągle o jedzeniu, ćwiczyć z radością i dbać o swoje ciało. W końcu ono zasługuje na to i ja też. Kurcze ale chaos odstawiam...
Dobra, a więc do rzeczy. Stary wątek już nieaktualny odchodzi w przeszłość. Ja stosuje dietę 1200kcal, codziennie rano gimnastykuję się pół godziny, wieczorem godzina ćwiczeń na brzuch, tyłek, nogi. Tyle. Żadna filozofia, powinno się udać, tylko dlaczego w takim wcześniej się nie udawało?