Wersja do druku
zaczynam po raz kolejny choć tutaj jestem nowa ! przygarnijcie mnie kobietki, bo ciężka ta walka. :shock: zaczynam ,ale prawdę mówiąc jestem bez pałera,bo w zeszłym roku między lutym a lipcem spuścilam z siebie 23 kilo tłuszczu ,potem NORMALNE JEDZENIE i w grudniu wejście na wagę z wynikiem PLUS 21 W PÓŁ ROKU!!!! :evil: :evil: :evil: :evil:
Czasem myślę , że to po prostu jak nieuleczalna choroba... POMOCY!!
To wszystko przez te chrzanione jojo.
Ale spokojnie, ze wszystkim sobie poradzimy :D
Jakieś plany, co do diety?
Pozdrawiam.:*
Hej Kwiatuszku.
To smutne, ze dopadlo cie jojo. :? Najwyrazniej albo wtedy schudlas za szybko (po takim chudnieciu organizm potrzebuje czasu zeby sie dostosowac do mniej rygorystycznej diety, wiec kcal wprowadza sie stopniowo - jak na raz z 1000 kcal przejdziesz na 1800, to n8iestety twoj organizm bedzie chomikowal zapasy jedzonka na czarna godzine) albo popelniasz bledy w "normalnym jedzeniu"... Napisz cos wiecej o sobie(wzrost, waga), jaka diete wtedy trzymalas i co to jest "normalne jedzenie"..
A przede wszystkim, glowka w gore - trzeba wylapac blad ktory popelnilas wtedy i bedzie dobrze. Tym razem napewno na stale. ;D
Cześć :)
Ja będę wspierać :D No no schudnąć tyle kilogramów to naprawdę wielki sukces, Ty to już możesz coś o diecie powiedzieć. Ale czemu jak ją zakończyłaś to się nie kontrolowałaś :twisted: Ehhh.... Dobrze, że znów chcesz walczyć o szczupła sylwetkę. No właśnie napisz jaka dietka, co planujesz robić. I jak Ci się wcześniej udało tak schudnąć. Czekam na odpowiedz :)
Szkoda że jojo nastąpiło :(
Też to miałam ehhh
Ale teraz trzeba wziąć sie za siebie i bedzie dobrze!
Trzymam kciuki!
DZIEWCZYNY!!! KOCHANE JESTEŚCIE !!! A JOJO CHOLERNE!!! ŁATWO BYŁO ? nie , ale dopingowały mnie niestety wielkie smutki wtedy pierwszy raz w życiu i mam nadzieję , że ostatni z takiego powodu nie mogłam jeść. ''ale to już było i nie wróci więcej..'' A bez dopingu kilka pierwszych kilosow pięknie poszło na diecie plaż południowych i przy pomocy Was, które wtedy pisały na forum, które namiętnie czytałam.Normalne jedzenie ,(czyli , to na jakie przychodzi Ci ochota a jest wszędzi i co gorsza normalni ludzie je wciągają) wiem, że to nie dla mnie,dieta albo wieczne niezrozumienie i zdziwienie tą OBCĄ BABĄ W LUSTRZE....
Dasz radę! Każdy daje. Już nie narzekaj na siebie tak. Ja też jestem grubasem i jakoś siebie lubię. Nie mówię, że w 100% ale lubię :mrgreen: Trzeba siebie zaakceptować, jaką się jest. A, że chcesz dążyć do ideału, bo tu o to chodzi to ok. I każda to akceptuje. A teraz nie marudź. Bierz się, ładnie za dietkę i ćwiczenia. Niech zleci znów trochę czasu i będziesz znów zadowolona :) Z całego serca Tobie tego życzę :)
Ja również witam cię gorąco. Postaram cię wspierać i wpadać co jakiś czas do ciebie.
Ciężko będzie, wiem po sobie. Podobnie jak ty udało mi się kiedyś zrzucić trochę kilosków, które powróciły i to podwójnie.
Pozdrawiam
witaj wsród Nas :)
zagladaj jak najczesciej a to napewno Ci pomoze wytrwac na wlasciwej zdrowej drodze :)
poza tym ja uwazam ze nie warto odmawiac sobie WSZYSTKIEGO :) wiem po sobie ze jak nie zjem cegos zakazanego codziennie to na koniec zezre 100000 razy wiecej jak mnie dopadnie glod ;)
nie lam sie ;)
jestesmy z Toba :)
:lol: Witam wszystkich!
na wadze minus 0,4 i zaraz lżej na sercu. Maży mi się Wielkanoc w Bałwankowej Rodzinie.
Trzymajcie się dietkowo!!!
wieczorem postaram się wkleić suwaczka
Miłgo dnia i gratuluję spadku wagi :-)
I jak tam dzisiaj sobie radzisz?:)
jak obiecałam tak wpadam.... trzymam kciuki i bede odwiedzac...o ile można :roll: :roll: :roll:
HHHHURRAA!!!NARESZCIE ODZYSKAŁAM DOSTĘP DO FORUM!!! WYSKAKIWAŁA MI CA :twisted: ŁY CZAS INFORMACJA O NIEPOPRAWNEJ NAZWIE UŻYTKOWNIKA :evil: :evil: :evil:
ALE DZIŚ CÓD!! NIESTETY NIE Z WAGĄ ,, MAM OBSESJĘ CODZIENNEGO NA NIEJ STAWANIA NIESTETY I IDZIE W GÓRĘ,,,
ALE NA PLUS TYLE,ŻE OD BOŻEGO NARODZENIA I TAK JEST MNIE MNIEJ O 5 KG.
WIELKANOC Z ÓSEMKĄ!!!! MUSI BYĆ :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
ŻYCZĘ WAM SUKCESÓW I ZABIERAM SIĘ ZA SUWACZEK BO MARNIE BEZ NIEGO ...
:D :)
próga straży
ale z tą ptaszyną to chyba przesada,hi,hi
O WIDZE ŻE TIKEREK WSKOCZYŁ....FAJNIUTKI...A WAGĄ SIĘ NIE PRZEJMUJ A NAJLEPIEJ NIE MYŚL I SIĘ NIE WAŻ TAK CODZIENNIE....WIEM TO PO SOBIE!!!!!!!! JA MAM WAŻENIE KONTROLNE W PIĄTEK I JUŻ PANIKUJE HEHEHE,..... :shock: :shock: :shock: :shock:
Witaj dolinko ;)
No coz ja moge powiedziec- dla chcącego nic trudnego-Wielkanoc tuz tuz wiec do roboty ;) zwlaszcza ze Wielkanoc to bedzie trudny czas dla dietkowiczow...trzymaj sie cieplutko :)
buziaczki :) !!!
Nie waz sie codziennie, bo dostaniesz depresji obsesyjnej na punkcie wagi - tak jak ja. :D Raz na tydzien-dwa wystarczy. :D
zgadzam sie z Ciastkiem :D bede zagladac i trzymac kciuki
Witam,
przyszłam życzyć powodzenia :wink:
WITAJCIE KOCHANE!!! Z POPRZEDNIEGO ODCHUDZANIA WIEM,ŻE CODZIENNE WAŻENIE ZROBILO MI DOBRZE,PO PROSTU JAK WAGA SPADAŁA MIAŁAM MOTYWACJĘ A GDY SZŁA W GÓRĘ TO ZE ZŁOŚCIĄ JĄ POKONYWAŁAM....
WPADKI TAKŻE TE PLANOWANE I NIE NATURALNIE TEŻ BYŁY I SĄ...
:wink: :wink: :wink: PO SPOTKANIU Z PRZYJACIÓŁMI HUMOR MI DOPISUJE CO TAKŻE JEST ZASŁUGĄ KILKU LAMPEK WINA ... I PALUSZKI ,PIEGUSKI...
CHOĆ WAGA DZIŚ RANO BYŁA ŁASKAWA 91,0 JUTRO JAK NIC ZBLIŻY SIE DO 92 ALBO PRZEKROCZY....W ZWIĄZKU Z MOIM POSTANOWIENIEM WIELKANOC W KRAINIE ÓSEMEK SPRÓBUJĘ KOMPONOWAĆ POSIŁKI W 90% Z JARZYN
ŻYCZCIE MI POWODZENIA.....
jejjjuuuu jak ja bym chciała byc w krainie 8ek....marzenie :!: :!: :!: a co do takiego wazenia to każdy ma najlepszy sposób aby się motywowac :!: :!: a za to winko ...paluszki i pieguskiiiiihttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...b61817f40a.gifhihihiiiii......na goły tyłek panna :D
No i wreszcie jestem, dotarlam do Ciebie Dolinko :D Sliczny suwaczek :D Bedziesz miala motywacje przez Swieta zeby ujrzec lub utrzymac osemke, to chyba dobrze :D
O winko sie nie czepne bo zdrowo tak od czasu do czasu :wink: ale pieguski i paluszki??? No kochana, to kopniak jak nic sie nalezy, sorry ze tak na dzien dobry za pierwsza wizyta :wink: :lol:
Witam serdecznie i ziękuje za odwiedziny...
Może coś więcej o sobie napiszesz takie małe CV....
Ja ciekawska jestem :oops:
To dobry pomysł żeby schudnac do wielkanocy a wczasie świąt uważać zeby nie przytyć.
Chyba wypróbuje 8)
Ciekawe jak przezyje swieta bez bialej kubaski............... :oops:
BUTTI I GLOOR NALEŻĄ SIĘ , CO TU DUŻO GADAĆ, WAGA MNIE POTRAKTOWAŁA JUŻ RANO - ZNOWU ZOBACZYŁAM 92 BLEE...
HOBBITO JA TAKA SOBIE KOBITA JESTEM , WIEKOWA TROSZKĘ TJ.36 LATEK,NAWET SIĘ ZASTANAWIAŁAM , CZY NIE ZAŁOŻĆ WĄTKU W ODCHUDZANIU PO CZTERDZIESTCE ,ALE JAK TAM ZAJRZAŁAM TO Z POKORĄ WRÓCIŁAM DO 20 I WIĘCEJ.. :? :? :? CÓŻ JESZCZE ? PRACA!UCZĘ W GIMNAZJUM.RODZINA?SINGIEL. OT CO...
BELLUŚ CIASTECZKO JA TAK SIĘ SPINAM PRZED WIELKANOCĄ , BO WIEM I SOBIE NA TO SPOKOJNIE POZWALAM ; NIEDZIELA I PONIEDZIAŁEK WIELKANOCNY BEZ DIETY
TRZYMAJCIE SIĘ DZIELNIE
uciekaj uciekaj z kilogramami ....bo Cię gonie i zrobie berek hihihiiiiii....http://www.humor.logocjoner.pl/gify/...41033bd2f6.gif
Nie no, chyba sie obraze... jaka wiekowa :?: :!:
:lol: :lol: :lol:
Cale zycie przed nami! :lol: No dobra, moze polowa, ale ta lepsza polowa :wink: :lol:
Chociaz.. po glebszym zastanowieniu... uczac w gimnazjum pewnie siwych wlosow Ci przybywa i uczniowe zzeraja nerwy i czujesz sie na 76 :D No tak, to jestes wiekowa :wink: :lol:
Co do wagi... to moze dobra mobilizacja, taki kopniaczek, zeby sie wysilic i osemke zobaczyc na Swieta albo zaraz po?
:o :o :o
WITAJCIE!!! SZEPNĘ PO CICHU, ŻE DZIŚ RANO BYŁO 90,9.... ALE SUWAKA NIE ZMIENIĘ BO CZEKAMMMM NA 89
... :wink: :wink: :wink: I TEN DZIEŃ UZNAM , ZA DZIEŃ OFICJALNEGO WAŻENIA TYGODNIOWEGO..
GLOOR ŻYCZĘ CI Z CAŁEGO SERCA TYCH BAŁWANKÓW.JAK W ZESZŁYM ROKU DIETKOWAŁAM TO SZLAM TEŻ TAK SZYBKO, NIESTETY NIE POTRAFIŁAM UTRZYMAĆ WAGI ,A BYŁO 75 :twisted: :evil: :twisted: :evil: TYM RAZEM AIE NIE DAM :!:
BUTTI]JA WCALE NIE CZUJĘ SIĘ STARO, ALE SAMA PRZYZNASZ, ŻE TUTAJ KRÓLUJĄ DWUDZIESTKI :? PISZESZ NAM , TO POCHWAL SIĘ LATKAMI... A JEŚLI CHODZI O" MOJE" DZIECIACZKI NIE SĄ TAKIE ZŁE A POZA TYM SĄ PRZECIEŻ WAKACJE, FERIE ZIMOWE, ŚWIĄTECZNE,....WIĘC JEST KIEDY DOJŚĆ DO SIEBIE
NO TO MYKAM DO WAS....
Twa praca musi być twoim powołaniem skoro tak ładnie muwisz o tych bestiach z gimnazjum :D Ja rok temu skończyłam gimnazjum i wiem oczym mówie, ale fajnie byłoby mieć w liceum taką fajną nauczycielke :wink:
BELCIU:D :D :D MOJE POWOŁANIE TO WOŁANIE :D :D :D CZASEM,BARDZO GŁOŚNE :D A JAK CHCESZ SOBIE MNIE WYBRAZIĆ TO POMYŚL O HIGIENISTCE Z WŁADCÓW MUCH!!! :wink:
Ale chyba nie mówisz takim męskim głosem :?: :wink:
Higienistka jest urocza i slicznie spiewa. :D
Ja ja tam lubie, ma takie dobre serce. :D :D :D :D
Dolinko, gratuluje spadku wagi i trzymam kciuki za 89... :>
Gratuluję spadku wagi :wink:
Witaj Dolinko!
Dziękuje za odwiedzinki.
Ja już jestem taka zdesperowana że trafiłam do Poradni Terapii Uzależnień. Wyczerpalam swoje pomysły i uzałam że jestem chora na obżarstwo.
Nie radzę sobie z żadną dietą. Co widać najwyrażniej na moim suwaku.
Byłam na pierwszym spotkaniu i wiem że będzie dobrze.
Wcześniej już zaakceptowałam siebie i nie zakrywam się pelerynami, tunikami i innymi workami.
Na moim pierwszym wątku u 40 -stek napisałam więcej.
Samorodek poleca mi diete Montiniack i chcę z niej skorzystać.
podaje u mnie linki do tej metody, propozycje posiłków i opis.
Wszystko jest bardzo sensowne, indeks glikemiczny, niełączenie niektórych pokarmów.
Będe to stosować
na dietach proponowanych w Poradni Leczenia Otyłości i Zaburze Lipidowych głodowałam tj 1200- 1600kcal . Było to dla mnie tak mało że nie dałam rady. Byłam tez na diecie owocowo warzywnej ale wytrwalam tylko 3 tygodnie a potem zaczęłam podjadać.
Mialam cie wspierac a opowiadam swoje doświadczenia.
Mam teraz wewnętrzny spokój i to jest duży sukces.
Chcę podjąć abstynencję od slodyczy.
Sprawdzam teraz co i kiedy powoduje u mnie napady żarcia.
Jakie to produkty? aby je wyeliminować. To jest niesamowite, jeszcze nigdy tak nie patrzyłam na mój problem.
Dolinka, a czego uczysz, jesli mozna spytać?:D
Boże, gimnazjum... wiesz, nawet czasem sobie myślę, że może jednak pójdę na pedagogikę, ale jak przypomnę sobie nasze gim... to od razu mi się odechciewa :D Przecież to jest najgorszy okres!
dokladnie...ja np mam siostre w gimnazjum (jest miedzy nami 8 lat roznicy)....i kazdego dnia wspolczuje wszystkim nauczycielom i pracownikom gimnazjalnym :)
szesnastomarcowe usmiechy :)