-
DZIENNIK SPOŻYCIA 22 kwietnia 2008
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X Czukerkowa kawa poranna porcja 250ml 1 100,00
X Pierś surowa średnio 100g 0,95 115,90
X Olej roślinny łyżka 10g 0,4 36,00
X Sałata średnio 100g 0,4 5,60
X Pomidory surowe średnio 100g 0,95 16,15
X Papryka surowa czerwona średnio 100g 0,25 7,25
X Kukurydza ziarno konserwowe średnio 100g 0,53 64,66
X Ogórek szt. 200g 0,34 6,80
X jogurt naturalny 0% opakowanie 100g 0,2 8,40
X Jugurt naturalny Zott porcja 100g 0,34 22,10
X Ketchup pudliszki srednio 10g 2,5 24,00
X Makaron razowy 5 jajeczny (suchy) tabliczka 100g 0,47 179,07
X Pomidory surowe średnio 100g 1 17,00
X Koncentrat pomidorowy łyżka 20g 0,3 9,30
X Papryka surowa czerwona średnio 100g 0,45 13,05
X Ser topiony Edamski małe opakowanie 100g 0,25 75,00
X Serek wiejski Piatnica srednio 100g 2 194,00
X barszczyk porcja 200ml 1 36,00
X Dorsz bez ości i skóry surowy mała porcja 100g 1,67 116,90
X Sałata średnio 100g 0,7 9,80
X Pomidory surowe średnio 100g 1,1 18,70
X Kukurydza ziarno konserwowe średnio 100g 0,5 61,00
X Jugurt naturalny Zott porcja 100g 0,25 16,25
W sumie kalorii: 1 152,93
Przy tym żADNEGO PODJADANIA :mrgreen:
Ćwiczeń poza ruchem spacerowym brak :oops:
Mazidła były ;)
Mogłabym udawać, że to siłą silnej woli, ale jakoś miałam taki dzień, że specjalnie mnie do niczego nie ciagnęło :lol:
-
X Czukerkowa kawa poranna porcja 250ml 1 100,00
X Makaron pelnoziarnisty Lubella (suchy) srednio 100g 0,47 163,56
X Almette opakowanie 100g 0,26 65,26
W sumie kalorii: 328,82
Śniadanie nie do przebicia...makaron z serkiem razem 8) :mrgreen: Nie mam jakos ochoty na warzywka, nawet pomidora...później nadrobię ;)
A teraz lecę na zajęcia, których nie znoszę, czyli ang :evil: :evil: :evil:
-
:D Kontrolę przyszłam zrobić :twisted:
NO !!! TO MI SIę PODOBA !!! Ładny dzień !!!
Dzisiaj proszę o powtórkę :D
Miłego dnia !!! :D
-
Angielski jest fajny :wink: Ja lubiłam
Za to niemieckiego i francuskiego nigdy nie lubiłam :wink:
Miłego dnia!
-
Udanych zajęć i dni bez pokus życzę :)
-
no to jednak wczoraj ladnie bylo dietkowo :)
moje lubienie angielskiego wyraznie wlasnie mi spada przed egzaminem czerwcowym :lol:
-
Sie chyba przestraszyla tego kopania albo co... :wink: :lol:
Super Czuker!
I jak tam, podzialalas w sprawie matrymonialnej? :wink:
-
Jesi, to pewnie ze strachu przed Tobą mi sie jeśc nie chciało 8) :lol:
Kasikowa, ja jestem językowa noga :roll: Nawet polski kaleczę :lol: :lol: :lol:
Ivett, uff przeżyłam jakoś... ;)
adria, moje by spadało gdyby miało gdzie :lol: Też mam egzamin w czerwcu. Trochę żałuję, bo były jakieś testy pisemne z angola na uczelni, gdybym poszła go pisac i zaliczyła byłabym zwolniona...a u mojej babki zdawalność jest podobno bardzo niska. W ogóle, na konsultacje ludzie z całego śląska się zjeżdżają, bo tylu "chętnych" do popraw wszelkiej maści zaliczeń :roll: A jeszcze, żeby było smieszniej to w sumie fajna z niej babka i nawet nie da się jej nie lubić :lol:
buttermilk, niestety przeświadczenie, że natrafiłabym na jakiegoś psychopatę zwyciężyło. A szkoda, może chociaż dobry seks by mi sie trafił :lol:
Dostałam dzisiaj od pani w kiosku zapalniczke gratis do papierosów, tzn wróciłam, bo się zorientowałam że ognia nie mam, a ona mi ją dała ;) Niby głupota, ale spotkałam się z czymś takim pierwszy raz i w sumie miły akcent na początek dnia. Pani w lumpie (tak, tak znwou byłam :lol: ) powiedziała, że znikam w oczach 8)
-
hihi a ja myslalam ,ze znikasz raczej w tylku,brzuchu i innych tym podobnych miejscach...a nie w oczach :lol: hihi ale milo jest cos takiego uslyszec,prawda? :)
co do angielskiego...eh...no jak czlek byl taki glupi i ambitnie poszedl na C1 czyli grupe dla zaawansowanych to teraz musze sie meczyc z egz pisemnym(gramatycznym,ze slownictwa,wyjatkow i prawniczego),praca o zabarwieniu prawniczym na 40 stron i prezentacji jej :/ taaa super
-
Wspólczuję. Szczerze ;)
Ide zrobic sobie obiad bo mi kiszki marsza grają :roll: