no to kwestie wakacji mam juz zalatwiona - Kolobrzeg!! :twisted: :twisted:
Nawiasem mowiac ja co roku jezdze do Pogorzelicy, a tegorocznego sylwesrta spedzalam w Pustkowie... chyba Twoje okolice czukerku?
Wersja do druku
no to kwestie wakacji mam juz zalatwiona - Kolobrzeg!! :twisted: :twisted:
Nawiasem mowiac ja co roku jezdze do Pogorzelicy, a tegorocznego sylwesrta spedzalam w Pustkowie... chyba Twoje okolice czukerku?
hhehe.. czukerkowi czyba daleko do Pogorzelicy xD ale ja mam niedaleko :D a w ramach reklamy.. "meski burdel" tez u nas jest xD :P do wyboru do koloru.. skrecasz w lewo kobiety, w prawo mezczyzni..:lol:
:lol: :lol: :lol:
My nie mamy siedziby. Może dlatego dziewczyny pracują "na lewo" 8) :lol:
A na wakacje to ja chcę do pracy do Amsterdamu :twisted:
<lol> <lol> nie wiem czemu wymienilam czukerka... chyba pora spac, bo coraz wiecej glupot wypisuje ...
Boze.. teraz mi sie przypomnialo, ze w czasie studiow moj brat co roku jezdzil do pracy do Amsterdamu w wakacje...xD xD xD xD jak dobrze, ze ja bylam takim grzecznym, nieswiadomym i jeszcze nei spaczonym przez mat-fiz dzieckeim..:P :lol: :lol:
dobrej nocki dziewczynki :*
ojj ja tez smigam spac! kolorowych snow !! zboczuszki :P
dziewczyny...
rozwalacie mnie,
zarówno budową cepa (w myśl tego ja jestem puszysta i nieposłuszna :D) jak i burdelmamą :twisted:
śpijcie dobrze :*
Wpadłam z rewizytą ;)
Wesoło tu u Ciebie - to znak, że będę częściej zaglądać :D:D:D
Zaczne od tego, że kiedyś dość często jeździłam na wakacje do Kołobrzegu a całkiem niedawno ;) (jakieś półtora roku temu) wylądowałam w Grzybowie :)
Jedna z moich koleżanek jest "zakochana"w Twojej miejscowości ;) robiła takie naciski, że przekonała wszystkich :D:D:D No i bardzo się cieszę bo bardzo mi się podobało ;)
Oczywiście przeczytałam cały wątek więc widziałam również fotki ;)
W życiu bym nie powiedziała, że tyle ważysz! nie wiem gdzie chowasz te kiloski ;)
Miłego dnia! ;)
Czukerek ma przesrane za burdelmamę!! jak Ty możesz w temacie u dzidziusia takie rzeczy pisać :lol: :lol: :lol:
a ja ponoc jestem "kurwiszon" kij z tym,że chłopa nie mam od roku ..nie no już 1.5roku :shock: :shock: :shock: :shock: noooo więc....
a co do pracy hmmmm to jak załozycie burdel to się piszę! bo jestem niewyżyta :lol: :lol:
pozdrawiam Cie Kasiu i miłego sonecznego dnia zyczę!
no nie bylo mnie wczoraj cale popoludnie a tu takie tematy byly poruszane :D:D:D :D :D :shock: :shock: :wink:
a to dopiero 14 strona.... az strach sie bac co moze byc dalej... a wiadomo - im dalej w las, tym wiecej drzew... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :oops: :oops: :oops:
no wlasnie :D myslalam ze na forum sa same Anily tak jak ja :D:D:D:D dobra to byl zart :D:D:D:D
a tu okazuje sie, ze mamy forum dla prawdziwych ludzi o mocnych nerwach i duzym poczuciu humoru :)
zapomnialas dodac ze wspanialych :) kurcze no fajnie tu jest :)
Wszystko jest kwesia odpowiednio dobranego towarzystwa :)
Moje motto - Zycie moze byc piekne - kwestia doboru lekow ... :twisted: :twisted: :twisted:
tak tak to bardzo dobre motto :D:D:D podoba mi sie :D:D:D
ja tez sie pod tym podpisuje :)
i zostawiam pozdrowienia
hehehe... no ladnie ja poszlam aktywnie spedzic popoludnie, a tu taaki ruch :lol: No Majeczka ominela Cie ciekawa wymiana zdan...ale nie martw sie, jeszcze to nadrobimy :D :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Adria-dziekuje, ja Cie tez pozdrawiam i caly czas zachwycam sie czerwona bluzka!! :twisted: :twisted:
Lola-hehehe..a towarzystwo tutaj jest najlepsze, prawda??? :D :lol:
Liebe-Kochanie nie martw sie 3 lata w meskiej klasie wystarczajaco mnie "wedukowaly" :lol: :lol:
Piekna-dziekuje!! a na jakiej ulicy mieszkalas?? zaraz sie okaze, ze u jakiegos sasiada :lol: :lol: fajnie tu, ale troche nudnawo.. w wakacje zostaja tylko dancingi :mrgreen: POD STRZECHA :lol: :P
czekoladova-bo my tylko pozornie takie aniolki.. :twisted: :twisted: :twisted:
kurde...pisalam i mi skasowalo...:P
no ale dobra, jeszcze raz..:P
za mna dzien aktywny, po obiadku spacerek z rodzinka nad morzem 1,5 h wiec przyzwiocie :P, a teraz wyciagnelam mame moja ukochana na rowerek i pokazala mi wioske, gdzie sie urodzila.. :lol: zrobilysmy 10,5 km i stopniowo bedziemy zwiekszac..:D mama chyba tez sie chce odchudzac!! <jupi> na zdrowko jej wyjdzie! :D
a dzisiaj dzien byl sredniodietkowy.. w ogole to sie wkurzam bo waga zamiast spadac rosnie..ale w sumie jak mnei tak czyscilo ostatnio i same sucharki jadlam to jest normalne, prawda?? :D no ale sie wkurzylam i poszlam na rower ;P
a zjadlam dzis:
smiadanko; kanapka z salata, ogorasem jakas wedlina znaleziona w lodowce i z jakims serkeim twarogowym zamiast masla
przegryzka: bananek
obiad: rosol maminy i wygrzebane kawalki piersi kurczaka
podwieczorek: jogurt fantazja
kolacja:grejfrut
no ale niestety tez w miedzy czas wchlonelam kawalek murzynka.. pocieszajace jest to, ze moja mama go odchudza..daje malo cukru, bez dziemu i takie tam... ale to i tak ok. 150 kcal.
w ogole to jakas takakas uszczesliwiona jestem dzisiaj..:D lalalalalalala :D bbbbuuuuuzzziiiiaaaakkkkkiii!!!!! :* :* :*
A jak dzisiejsze samopoczucie? Mam nadzieję, że równie dobre jak wczoraj ;)
A wiesz że nie pamiętam jaka to była ulica :roll: :roll: kurcze ale było całkiem blisko do plaży ::D:D mam na kompie fotki, może gdzieś jest fotka na której jest dom to Ci wkleje - pewnie poznasz :D:D:D a tak swoją drogą to kobitka chyba miała 2 domy obok siebie i w tym jednym był jakiś bar ;) (obiadki + piwska jakieś) :D
Ale nie wiem czy moja pamięć mnie nie oszukuje :D może pomyliłam z innym wyjazdem :D
hej hej!
noo Kasia ja się nie martwię o Ciebie w końcu jesteś 100%kobietą ;) a może w 10000% nawet :)
rowerek super - ruch to zdrowie i ubytek kg :P
miłego wieczoru!
Hej Kasienko :* Bardzo ladnie dzisiaj jadlas.... Kurcze, fajnie byloby sie tak czasem spotkac w dietkowym gronie i popeplac jezykiem na zywo... To dopiero bylaby ekipa... Az strach sie bac... :twisted: :twisted:
ja troszeczke wiecej pojadlam... z moich obliczen 1200 kcal... ale nie zalamuje sie takimi drobiazgami... Mimo wczorajszej zozlowej wpadki chlopakow z Gorzowa dopisuje mi humorek... :)
U mnie w pracy swieci triumfy dieta kapusciana.... Wszystkie dziewuchy sie tym sposobem odchudzaja.... ja tez dostalam przepis, ale jakos sie nie potrafie do tego przekonac... co wy kochane o tym myslicie??dla mnie nic tak skutecznie nie dziala jak systematyczna praca nad nawykami i ruch...
Dziubaski i buziole :* :* :*
WITAM WITAM....ale tu tematy są ciekawe hhiiihiiii....widze że jesteś naprawde fajną i cieplutką osóbką...ojjjj będe będe odwiedzac :D :D :D http://supergify.pl/images/stories/A...fy/aniol12.gifbuziaczki
zostawiam pozdrowionka :D
Witajcie Slonka moje kochane! :) dzisiaj dzien taki raczej do d*** no ale coz.. wkurzylam sie tym, ze waga nie spada.. zawsze odchudzanie szlo jakos pieknie, dosyc szybko..a teraz waga zamiast spadac idzie w gore.. nie rozumiem.. tzn. domyslam sie, ze to sie jelitka wypelniaja po tych moich "dolegliwosciach" ale ile mozna.. :roll: dzis na wadze bylo 82.2 czyli 0.5 kg wiecej niz na tickerku..ale nic nie zmieniam.. bedzie taka waga! :D a nawet nizsza.. tak wiec dzien do bani.. bo bylam na zakupach z meine liebe Mutter, ale niestety nic nie kupilam... szukalam sukienki na wesele, ale nie chce nic z satyny.. a w sklepach nie ma nic innego.. no i dupa blada.. no i dzisiaj nalatalam sie jak glupia po sklepach i nic.. no i zjadlam dzis 2 kanapki z wedlinka i z salata i ogorkeim i pieczone miesko z gotowanym kalafiorem i brokulamami i marchewka,banana, jablko. a potem sucharka z nutella i 3 cukeirki czekoladowe i kostke czekolady.. zaslodyczylam sie dzis.. co prawda to jeszcze nic w porownaniu ze sloikiem nutelli, ktory potrafie zjesc... no ale nic tak nie napedza do odchudzania jak spadek wagi...a u mnie waga nei spada a rosnei mimo odchudzania.. zla jestem normalnie... :evil:
Ivett-no niestety juz nie.. Dziekuje za odwiedzinki! :*
Piekna- hehe no to czekam na zdjecia! jesli zobacze zdjecia to powinnam skojarzyc miejsce.. w koncu grzybowo to wies :lol:
Liebe- tak, tak..ale przez te lata niezle "zmeznialam" w ogole to nasi klasowi faceci nie uwazaja nas za dziewczyny.. jestesmy dla nich takimi babochlopami.. ale uwielbiam widok ich min, jak idziemy gdzies na imprezie i widza nas umalowane, ladnei ubrane no i takie kobiece... zeby zbieraja z podlogi....:D :D :D :lol: :lol:
Lola-tak ladnie to ja tylko wczoraj jadlam..dzisiaj neistety juz nie...;(
Slonko, ja diety kapuscianej nei polecam.. co prawda ja na neij schudlam chyba 8 kg w ciagu chyba 10-14 dni, ale gdybym potem nei przeszla na 1000 to jo jo murowane.. pomijajac, ze po 3 dniach na widok tej zupy wszystko Ci sie cofa, to jest ona najzwyczajneij w swiecie NIEZDROWA.. malo wartosci odzywyczych, monotonna.. nei polecam..
Gloorku- hihi u Ciebie tez jest milutko! dziekuje za komplementy... :oops:
i czekam na kolejne odwiedziny! :*
Adria- Ja Ceibei rowneiz pozdrawiam! :*
DZIEKUJĘ, ZA TO, ŻE JESTESCIE! :*
o kurczę !! ale mnie tu dawno nie bylo - wszystko nadrobione
- ja Ci dam NUDNAWE!!!!!! :wink: :wink: :wink:
- 75KG. też traktuję jako krytycze, juz 2 razy sie na nich przejechalam, dlatego na cuwaku jest69!!!!!!!!!!!!
- moja waga też głupieje :evil:
-jesteś ładna dziewucha :shock:
milego dietkowania
PROSISZ O KOLEJNE WIZYTY A WIĘC ....ZNOWU JESTEM HIHIIII....http://supergify.pl/images/stories/Zoo/mal__18_.gif
Waga czasami oszukuje tymi zapchanymi jelitkami ... bedzie dobrze :]
Milego!
Olać wagę, pewnie się zepsuła.. :) Za tydzień będzie 2 kg mnie, więc nie masz się czym przejmować :D
dolinalotosu-hehe.. dziekuje! no faktycznie dawno nei zagladalas.. ominela Cie taaka dyskusja xD a te wagi to jakies guuupie sa.. ja chce chudnac aona nie chce..:( Milego dnia! :*
gloorku!- hehe jaka fajna malpa! :D xD dziekuje za odwiedziny! :* baardzo mi milo! :P :*
Kasikowa- no ja mam nadzieje, ze oszukuje.. :D i ze w koncu ruszy w druga strone...:P :*
Ivett- zaraz ja wyrzuce przez okno normalnie...:D :D :P z tymi 2 kg to nei przesadzaj..:P
:*
kontynuacja dnia wczorajszego.. dupa blada po prostu..ja nie wiem, @ dopiero gdzies za 7-10 dni (jak dobrze pojdzie bo tak naprawde nie znam dnia, ani godziny :lol: ) a ja choce i mi sie chce COŚ.. zjadlam dzisiaj 5 kostek czekolady mlecznej a przed chwila... grahamke z nutella.. no paranoja totalna.. teraz siedze pije czerwona herbate, zeby jzu nic nei jesc..
X Activia truskawkowa opakowanie 125g 1 124,00
X Musli z owocami czubata łyżka 10g 2,5 80,00
X Otręby pszenne łyżka 8g 1 20,00
X Nutella czubata łyżka 16g 1 88,00
X Mleczna kostka 4g 5 110,00
X warzywa z mrozonki srednio 100g 1,8 59,40
X Pierś gotowana średnio 100g 1,2 162,00
X Grahamka szt. 50g 0,9 112,50
X Banan bez skórki szt. 150g 0,8 96,00
X Masło Ekstra łyżeczka 10g 0,8 63,20
W sumie kalorii: 915,10 do 16:00
wiec dzisiaj moze jeszcze sobie ugotuje brokuly na kolacje bo dorwalam w lidlu swieze i zieloniutkie.. niby troche ponad tysiak..ale zdrowa to tam tylko salata.. ta nutella i czekolada niefajnia jest.. :? :? ugggghhh cos mam problem z trzymaniem tej diety.. takie chcice mam, ze szok...
w ogole to u mnie ciagle pada.. nawet 30 km ode mnie zalalo cale miasto.. taka mala powodz w trzebiatowie... paskudny dzien.. ale sobie pomarudzialam.. juz mi lepiej.. :roll: :roll:
buziam! zaraz lece do lekarza.. po waszych watkach posmigalam rano! pewnie wieczorkeim tez wskocze zzobaczyc co slychac! buzzzka! :* :*
no nie u ciebie też fool
no to tak ...w wyniku mej nieobecności ...piszę z opóznieniem.... :twisted:
wyglądasz super niezła z Ciebie laska.....i zapewniam nijako nie wyglądasz.... :lol: :P
co do grzywki morzesz sobie ją szczelić ....owszem niekoniecznie prostą ...ale tak na skos ...ja mam taką.....a mam grubszą twarz od Ciebie....
tu się takie tematy rozwineły....a mnie nie było...kurcze ja mam zawsze pecha....hiiii...hiiii....
Pozdrowionka..... :P :D :wink:
:P :twisted: :P , u mni podobnie , jak wchodzę w drugą fazę cyklu , to wszędzie widzę czekoladę :oops: :oops: :oops:
Kusy- to znak, ze trzeba do mnie zagladac czesciej! :D :P za laske dziekuje, choc jakos nei wierze..:P
Dolinko- no ja wlasnie jakiejs glupawki dostalam..
w ogole to po 16 pojechalam do Kolobrzegu i dopiero teraz wrocilam.. najpierw jeden lekarz, potem drugi.. a potem jeszcze bylam u cioci.. i uwaga.. namawiali, namawiali, namawiali a ja nei zjadlam smazonej ryby :D :lol:.. no ale ciocia stwierdzila, ze mnie tak nei wypusci.. i dostalam HITy w prezencie (cale opakowanie).. a w drodze powrotnej bylam taak glodna, ze zjadlam 2 ciastka... :oops: i wiecej nie ruszylam.. przyjechalam do domu, obliczylam, ze jedno ma 70 kcal i podziekowalam za te ciasteczka...:D moj tata dostal w prezencie ode mnie..:P
a jeszcze jedno.. jak szukalam w necie ile kcal maja te ciastka.. znalazlam blog jakiejs dziewczyny.. 168 cm wzrostu, waga 49 kg i KONEICZNOSC zrzucenia 5-6 kg..
nie bede podawac linka..ale zaprezentuje wam "perelki" z jej bloga.. ejstem ciekawa gdzie sa jej rodzice.. przeciez to dziecko, ktore za chwile bedzie mialo anoreksje...albo juz ma..
mobilizacja :
#1 Każdy dodatkowy kilogram sprawia , że stajesz się brzydka , nieatrakcyjna , do niczego , nielubiana ..
#2 Każdy kilogram , z którym się pożegnasz sprawi , że będziesz szczęśliwa , lekka i bez wyrzutów sumienia .
#3 Ana to twoja najlepsza przyjaciółka - daje Ci możliwość bycia piękną i szczęśliwą !
#4 Aby sprawdzić swój charakter i silną wolę musisz przestać jeść , przestać myśleć o jedzeniu !
#5 Będziesz wartościowa , wtedy i tylko wtedy , gdy staniesz się szczupła , chuda - piękna .
#6 Sama wiesz jak ludzie patrzą na grubych , obleśnie otyłych ludzi , przecież nie chcesz być tak postrzegana !
#7 Nie chcesz słyszeć śmiechów za plecami i dogryzania szczupłych koleżanek .
#8 Musisz udowodnić wszystkim , jaka jesteś silna i jaka jesteś naprawdę piękna , bez tych wszystkich wałków na brzuchu , trzęsących się ud i pośladków , obrzydliwych "opon" na biodrach - bez nich byłoby Ci lepiej .
lub: co mnie zywi, niszczy mnie.. zalalamalam sie tym blogiem.. rodzice powinni cos zdzialac zanim bedzie za pozno..
caluje Was wszystkie i kazda z osobna! :* :*
smutne to,dlatego trzeba działać rozsądnie i nie zostawać samemu z problemami.. rodzice często nie wiedza co sie dzieje z ich dzieciakami bo te potrafią sie swietnie kamuflować ,w anoreksji tę sztuke opanowuje sie do perfekcji
pozdrawiam i OKRUTNIE ZAZDROSZCZĘ TEJ BLISKOŚĆI DO MORZA :cry: :cry: :cry:
Nie było mnie raptem pare dni a tu ile się działo na twym wątku , nawet fotki swoje dałaś :) Widzę że słodkiego się tobie chce , mi też :( ale u mnie to chyba niezależne od cyklu
Cześć Słońce
Opieprze Cię za tą nutellę bo jak tylko to przeczytałam to poszłam buszować do lodówki w poszukiwaniu tej do której się dossałam w niedziele :twisted: :twisted: :twisted:
Na szczęście ktoś był przytomny i ją gdzieś schował! Albo zjadł :roll: :roll: :roll:
Ale i tak zamorduje! :D
Fotek obiecuje poszukać ;) ale dziś mi się nie chce :D
A odnośnie tego bloga to aż mi sie nóż w kieszeni otwiera... masz racje... gdzie są jej rodzice?!?!?! Pewnie pracują na tysiąc etatów i brak im czasu na wychowanie dziecka... smutne ale jakże prawdziwe w tych czasach....
ooo Bellcia wrocila!! :*
Piekna.. pokornie przyjmuje opieprz i obiecuje poprawe... :roll: :roll:
Dolinko i Piekna.. jak ja sobie pomyslalam o tych rodzicach i ich dzieciach.. to tak mnie naszedl nagly przyplyw milosci bezwarunkowej do moich rodzicow.. normalnie skarb nie rodzice..;] ja polowe swojego zycia spedzilam na diecie i ani razu nie pwoedzieli, ze to bez sensu.. i zawsze byli po mojej stronie.. nigdy mi nie powiedzieli, ze jestem gruba brzydka czy cos.. ale tez nie bylam ich ukochanym paczusiem.. ktorego sie tuczy.. po prostu kochaja mnie bez wzgledu na to czy na liczniku mam 96 czy 85 czy 76 kg.. fajnie :D jak mowie, ze znow zaczynam diete to po powrocie ze szkoly mam gotowane miesko z brokulami i kalaforem, sa jogurty, ciemne pieczywo, owoce.. znikaja slodycze. (stopniowo.. tata wszystkiego nie wchlonie w jeden dzien :P ) i pamietam jak bylam chyba w 4 klasie i stwierdzilysmy, ze bedziemy sie odchudzac to moja mama (miala wtedy 48 lat) ubierala adidiasy i chodzila ze mna na plaze biegac..;] i jak jestem na diecie, a zdaza mi sie wpadki tak jak ostatnio to tez nei patrzy na mnie spode lba.. tylko wspiera.. i jak schudne nawet 1 kg to mowi, ze widac, chociaz jeszcze nie widac.. dobra.. musialam to napisac.. chcialam sie pochwialic skarbem jaki chowam u siebie w domku :lol: buuuziam
aaaaaaaaaaaaaaaaaa.. przed chwila napisaly do mnie dziewuchy!!! :D :lol: :mrgreen: i uwaga w czwartek robimy BABSKI WIECZOR!!!! lalalalalalalalalala...:D
jakies propozycje na dietetyczne dania na babski?? :D
witam kasia :)
nooo faktycznie rodzice skarb :)
pozdrawiam
Hej sloneczko :* Wlasnie wrocilam do domu, od samego rana (dokladnie od 7.00) w pracy, pozniej standadrowo silownia... Pozniej jeszcze biegi na stadionie - na zywo jest to trudniejsze niz na biezni w klubie... Zrobilam jedynie 8 okrazen...
Pozniej godzinny spacer i oto jestem.,...
padam na dzioba, ale to i lepiej, bo nic juz w niego nie wladuje.... A chcice na slodkie mam i ja... :oops: :oops: i z tej chcicy to sobie dzis kupilam 100 g ciastek na wage.... :oops: :oops: :oops: Ale po prostu musialam... Zaslinilam sie stajac przy kasie i zamiast pozywnej salatki wzielam ciacha... ateraz mam kaca moralnego...
jutro mam wolne, wiec nadrobie zaleglosci w niepisaniu :*
Buziole na dobranoc!