głodówka sposób na psychike
Nie chce wywoływac burzy.. ale mojego doświadczenia w odchudzaniu (przyrabialam prawie wszystko w mym zyciu) zanim nie przestałam sie odchudzac i nie spasłam do 92kg..
Głodówka jest dobra w jednym miejscu:
dieta dieta chudniesz chudniesz.. a nagle STOP.. trzymasz diete a waga ani drgnie. Jeśli masz się poddać.. jeśli czujesz że nie zniesiesz dłużej... Wtedy 1 dzien.. 1!!! nie jesz nic.. Mi to ze 3 razy pomoglo przetrzyamc depresje tego ze tyle cierpie a waga nie drgnie.. bo po glodowce.. zawsze drgnie...
Obecnie szukam lepszego sposobu na te etapy kiedy waga staje.. ale nie znalazłam.. Tylko ten.. i w moim przypadku.. działa..
Raz zdarzyło mi sie nie jesc nic przez 12 czy 14 dni.. juz nie pamietam.. (jakos 6 lat temu) jak sie podnosilam to czarno przed oczami sioe robiło i musiałam poczekać aż przestanie się w głowie kręcić.. jak już wziełam do ust jedzenie.. jadłam, jadłam i płakałam... Było mi tak źle...
Potem waga wróciła.. nie przytyłam bardziej.. ogólnie licząc spadek i wzrost wagi.. starciłam jakoś 2 kg.. ale jakbym wybrala coś rozsadniejszego.. przez te 2 tygodnie.. pewnie schudłabym więcej.. i nie załamała sie na końcu na kolanach płacząc jaka jestem słaba i żałosna..
No ale jako pojedynczy dzien, co jakiś czas: dalej uważam że TAK!!!!
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=973814#973814