W takim tempie to zaraz Nas się tyle tych Warszawianek zbierze, że hohohoho :)
Wersja do druku
W takim tempie to zaraz Nas się tyle tych Warszawianek zbierze, że hohohoho :)
Witaj:)
przyszłam sie przywitac i zyczy powodzenia:)
a co do zwiazku to naprawde tylko pogratulowac i pozazdrościc;)
ale to czyste szaleństwo;)
miłego wieczoru:)
GrubaKinga bardzo mocno Ci dziękuje za wsparcie!
Tobie również życzę wszystkiego najlepszego.
A co do związku. Od 3 lat jestem bardzo szczęśliwa. Nie pamiętam już jak to było przed, gdy nie miałam swojego Piotrka. Szkoda tylko, że z tej miłości tak przytyłam, hihihihihi :)
dziekuje;)
ha! czyli jednak miłosc uskrzydla:)
Nie masz się co martwić! Masz niesamowitą motywację! Kochającego narzeczonego! I oczywiście nas, forumowiczki gotowe pomóc w każdej opresji!
Jeśli mogę coś podpowiedzieć, tylko nie wiem czy akurat u Ciebie to zadziała, wydrukuj sobie kilka ładnych fotek panien młodych w sukniach. porozwieszaj w zasięgu wzroku. Ja mam zdjęcia ludzi przed i po! Niesamowicie pomaga. :)
Życzę powodzenia :* wpadnę niebawem zobaczyć jak CI idzie :)
Czerwonaporzeczka bardzo dziękuje za odwiedziny. Jeśli chodzi o te zdjęcia dziewczyn sukniach ślubnych to wcale nie głupi pomysł... Chyba skorzystam :)
No i z fitnessu nici. Niestety, spanie w burzową i wietrzną noc w delikatnej koszulce nocnej nie jest dobrym pomysłem. Rano wstałam z obolałym gardłem, katarem po kolana i głową bolącą okropnie.
Dobrze, że chociaż mam steperek w domu to można z niego skorzystać (i nie szkodzi, że to chyba będzie pierwszy raz odkąd go mam czyli od grudnia 2006 roku :)).
I mam pytanie.
Ja mam otyłość brzuszną, co oznacza, że zwisa mi bęc jak ta lala. Czy myślicie, że choć trochę w tym przypadku pomoże mi aerobiczna szóstka Weidera?
No i weszłam dziś na wagę, żeby wiedzieć od jakiego momentu zaczynam.
Waga 114,5 kg.
Hej.
Ja sama nie wiem jak ocenić swoją otyłość, czy jestem jakimś jabłkiem czy może gruszką.. ;) no ale mój brzuchol to taki wstrętny nawis :( a jak porównuję obwody nóg z innymi dziewczynami, to nie jest tragicznie - więc chyba również coś nie teges z bębenkiem mam.
A6W próbowałam kiedyś - z rok temu, z wagą nieco ponad 80kg - i po kilku dniach już nie dawałam rady.. Myślę, że to dobry pomysł na zgubienie tłuszczyku na brzuchu, ale chyba lepiej byłoby zacząć powolutku, od jakichś zwykłych brzuszków, rozćwiczyć się trochę i przygotować mięśnie na większy wysiłek.
Bo ja to zaczęłam, nie dałam rady i się mocno zniechęciłam..
Mam nadzieję, że to podziębienie Ci szybko przejdzie i będziesz śmigać na fitness. :)
Pozdrawiam, C.
podpusia bede trzymac kciuki i zagladac do twojego watka. Jakby co, ja z checia cie wespre w walce z kilogramami :D i zmotywuje
pozdrawiam
cześĆ!
jak pozwolisz przyłacze sie to wsparcia w trudnych momentach odchudzania i zmiany nawyków żywieniowych :D
prócz tego jestem Warszawianką, moze wogóle mozna byłoby organizować jakieś spotkania naszych dietowych warszawianek :D zeby było raźniej i wogole :D
no ja tylko dodam ze mam 21 latek i odchudzam się z 75kg i mimo ze pewnie przy niektórych to jest mało to jakoś ciężko mi to wszystko idzie
ale mam nadzieje ze razem pójdzie raźniej :D
pozdrawiam
Ani nie jestem kobietą, ani warszawianką ale przywitać się chyba mogę nie ;) ?