Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Dzien dobry. Hej. Witaj.
Tak jak w samym temacie mojego watku ( dlugo zastanawialam sie czy go zakladac gdyz mialam tu konto wczesniej i z doswiadczenia wiem ze nie mam zbyt wielu towarzyszy , w sumie nie wiem czemu. zapewne dlatego ze nie pisze ksiazek jak niektórzy i jedyne co mozna u mnie przeczytac to to że znowu jestem gruba. )
Ale zalozyłam. Wiec wracajac do poczatku tak jak w teorii tak i w praktyce. Szczescie dla mnie to zdrowie, szacunek, wiara w siebie, zgoda ze soba . I tu pies pogrzebany bo takowej zghody u mnie brak od jakiegos pół roku.
Nie bede was zanudzala swoja historia bo historia jedna z wielu, kazdy przytyl kazdy chce schudnac , kazdy ma swoje powody. Dla jednego argumenetem bedzie brak czasu dla innego zupełnie cos innego, i slusznie kazdy jest indywidualnoscią i ja nią jestem na pewno.
Mam na imie magda. ładnie - tak mysle.;-)
Mam 23 lata ( no dobra prawie) , 3 letnia coreczke, i prace która pochlania moj czas wiekszej mierze. Jestem wizazystka, głownie zjamuje sie makijazami okolicznosciowymi, ale również mialam okazje malowac kilka ,,gwiazd,, nie nie tych z nieba.;)
chcialabym schudnac do 74 kg bo wtedy czulam sie mega seksowna. chodzi mi wlasnie o to poczucie o ta radosc z zycia jak wstawalam i kladlam sie spac. Nie o wyglad choc tez jest wazny. O poczucie że nareszcie jestem tym kim chce byc. W tym ciele niestety tego mi brakuje. Mam nadzieje ze dolaczycie do mnie a przede wszystkim ze znowu nie zwieje po jakims czasie i nie wroce cięższa o nowe doświadczenia i kilogramy...
zaczelam od 1.10.2014( nie dlatego ze wszyscy zaczynaja od pierwszego, ale dlatego ze akurat od pierwszego przyszla mi bieznia i moglam cwiczyc) dla mnie odchudzanie bez cwiczen nie ma sensu. ( lubie podjadac niestety) .
pierwszy cel:
25.11.2014 :-10 kg. Mysle ze mi sie uda jezeli nie spieprze startu. :89,5kg
nastepny cel sylwester 2014 : 84,5kg.
pozniej juz zobaczymy.
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Będę wpadać i kibicować ! ochrzanić też cię czasem mogę!
Wiek mamy podobny też mam 23 lata tylko ja już przez kilka miesięcy a ty dopiero przed urodzinami . przynajmniej możesz sprawić sobie fajny prezent na 23 urodziny i być kilka kg chudsza;) Dzieci jeszcze nie mam .. Kiedyś mam nadzieję że się jakieś pojawi ;p
Dobrze że lubisz ćwiczyć ja to nie bardzo.. A jeżeli chodzi o podjadanie to znowu bez przesady czasem coś można zjeść czasem można się napić jakiegoś alkoholu itd .. Nie samym powietrzem i wodą człowiek żyje ..
Trzyma kciuki ;)
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
okey, rano biegalam ale z racji takiej ze malutka spi ja jestem sama nudno troche wchodze pocwiczyc;-)
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
ja już ćwiczyłam co prawda całej chodakowskiej nie dałam dziś rady ale jakieś 25 min ćwiczeń zaliczone a spocić się spociłam !
Więć myślę że lepsze te 25 min niż nic ...
A ty pewnie na bieżni? ;)
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
no tak wlasnie moje minimum czyli 60 min biegu zaliczone! co prawda lipa tempo bo 6/h a normalnie biegam kolo 8/9 ale to w dobrej wadze :D
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Wiec podsumowanie dnia , gdyz czekam na meza az wroci z pracy i zagladne jutro.
na sniadanie zjadlam płatki nestle z jogurtem 3 łyżeczki.
na 2 sniadanie pyszne racuchy.
na obiad dwie roladki z indyka z pieczarkami i sosem dijon.
na kolacje racuchy.
do tego 2 litry wody i 2 godziny biegu.
mysle że zjadłam około 1500-1600 kcal a spaliłam 800 na biezni. DO tego ppm czyli dzien na minusie. nareszcie!
dobranocki.
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Masz jakieś postanowienia dietetyczne? Bieżnia to dobry pomysł, choć ja za nią nie przepadam. Kręci mi się po niej w głowie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje chyba coś mam z błędnikiem. Przez długi czas miałam orbitreka ale niestety załatwiłam go:-( Korzystając z tego typu sprzętu można jednocześnie pooglądać sobie film lub posłuchać audiobooka. Wtedy tak bardzo się nie nudzi. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
chce schudnac trwale to moje postanowienie, a jak kiedy co wyjdzie w praniu. Ja uwielbiam biegac. Jedyny sport który mi sie nie nudzi.
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Dzien dobry
dzien 3 rozpoczety!.
czuje sie b.dobrze- o dziwo. Nadal jestem chora ale pelna energii, zjem snidanko i wskakuje na bieznie. Tak myslalam co zrobie jak wroce do pracy( jutro) i mysle ze wstane kolo 5tej godzine pobiegam i akurat naszykuje sie do pracy na 9 do 21 i jak wroce znowu pobiegam;) mysle ze to dobre rozwiazanie. Gdy jest ciemno zdecydowanie latwiej mi sie biega.
Odp: Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.
Trzymam kciuki za wytrwałość :) Pisałaś o dietetyku na innym watku, czy to co jesz jest faktycznie od niego? Jak dla mnie mało warzyw. Sama mam z tym problem, ale postanowilam min jedna salatke dzennie zjdac, a mozna faktycznie pyszne rzeczy z warzyw wyczarować. Bardzo lubie czytac blog anny lewandowskiej, ona ma pewne zalecenia co do jedzenia. Razem czy osobno?