Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
Dzień dobry. :)
Wiele rzeczy mnie w sobie drażni.
Nadwaga niewątpliwie do nich należy.
Nadszedł czas, aby powalczyć o siebie.
Wierzę, że zrzucając zbędne kilosy pomogę samej sobie.
Przede mną wiele miesięcy żegnania około 60kg.
Jestem pozytywnie nastawiona do tej walki.
Spróbuję jak najlepiej umilić ten czas.
Będę poszukiwać szczęścia w najmniejszych sprawach.
Liczę na Waszą pomoc, dziękuję. :)
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
Witaj nastawienie jest bardzo ważne, bo tylko w ten sposób można zacząć swoją walkę. A masz jakieś swoje przemyślenia odnośnie diety?
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
Dzień dobry! :)
A zatem wystartowałam dziś, bardzo się cieszę! :)
Oczywiście, teraz rano, jest całkiem łatwo dotrzymać danego sobie słowa, ale co będzie w południe?
A wieczorem? ;) Trzeba będzie wykazać się siłą. :)
Na śniadanko zjadłam zupę warzywną, postaram się unikać pieczywa.
Muszę dziś dokupić owoców, bo mam na nie ogromną chęć.
Przydadzą się w walce z głodkiem. :)
Ogrom kilosów do zrzucenia, ale na razie skoncentruję się na pierwszych 20. :)
Wpadłam na dość dziwny pomysł, ale nowy i może pozwoli mi się bardziej skupić na zrzutach tłuszczu.
Każdy zrzucony kilogram otrzyma ode mnie imię, będę nazywała je zgodnie z alfabetem.
A zatem w tym tygodniu walka, aby pożegnać Ankę, Baśkę i Celkę. :)
Wiem, wariatka ze mnie, ale to mnie zdopinguje. :) :) :)
Powodzenia na sobotę! :)
Szczuplalala, dziękuję za odwiedziny i cieszę się na wzajemne wspieranie. :) Zawsze rano staram się mocno zmotywować, aby dzień był udany, i nie tylko dietkowo. :) Przemyśleń odnośnie diety mam mnóstwo. Postaram się za wszelką cenę uniknąć moich dawnych błędów, wszystkiego co wiąże się z efektem jojo. Teraz chcę spokojniej, rozsądniej, bo i wiek na szaleństwa już nie pozwala. :)
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
wiem co czujesz, to nie jest miłe, ale można to pokonać. powodzenia ! :)
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
Witam. :)
Staram się, aby nie przekraczać 2000kcal, jak na razie udaje się, ale nie jest łatwo.
Trzeba czasu, aby wzmocnić się w decyzji o diecie.
Zdarza mi się, że w ostatniej chwili przypominam sobie, że mam mniej jeść.
Tak mocno tkwią we mnie złe nawyki.
Ale nic, nie wolno się poddawać! :)
Od środy postaram się nie przekraczać 1800kcal.
Zobaczymy jak dam sobie radę. :)
Miłego dnia! :)
Jessica, pewnie, że można, trzeba tylko mocno w to wierzyć. :) Dziękuję za odwiedziny. :)
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
z każdym tygodniem zamierzasz bardziej ograniczać kcal? :)
Odp: Spełnianie marzeń, tych dużych i tych całkiem małych, które drzemią we mnie.
Czy tu chodzi o to żeby walczyć, czy żeby wygrać. Widzę ,że trwa to u Ciebie wiele lat. U mnie też. Bez efektu.
Podziwiam Twój optymizm. Ja jestem po silnym załamaniu.
Podnoszę się i szukam wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji.
Masz jakąś metodę?
Weszłam dzisiaj na forum. Nie zakładam swojego wątku bo nie wierzę w siebie. Szukam jednak tzw. kotwic. Dziewczyn , które odchudzają się bez diet. Bo dieta nie jest rozwiązaniem. Wiem coś o tym. Fajny spadek, a potem szara cera, wypadające włosy i błyskawiczny powrót do dawnej wagi. Organizm nie da się tak łatwo oszukać.
Kotwica to wsparcie. Masz wątpliwości, piszesz do niej i otrzymujesz wsparcie.
Trochę wałęsałam się po forum i widzę mnóstwo porażek. Może jest 20 , a może mniej trwałych spadków.
Jeśli nie masz nic na przeciwko będę do Ciebie zaglądać i tak jak mogę wspierać. Trudny czas przed nami. Od kilku dni staram się pilnować posiłków co 4 godziny ( mniej więcej) i wieczorkiem tylko białko.
Na razie