Wersja do druku
Siemka wszystkim jestm 23 letnia mloda kobitka ze sporym nadmiarem ciala ktoree chcialabym zgubic. Probowalam juz nie raz diet i cwiczen ale to wszystko starczalo na miesiac gora dwa a potem znowu oblecialo mnie leinistwo. Dlatego chcialabym sie zapisac do Klubu Kwadransowych Grubasów aby miec wsparcie i zachete do cwiczen bo samemu bez silnej woli ciezko:( Jesli ktos wie gdzie taki klub istnieje w Gdańsku to bede wdzieczna Pozdrawiam
Nie znam wprawdzieżadnego KKG wGdańsku ale wiem ,że są 2 w Gdyni. W Gdańsku działa klub Superlinii, nie wiem dokładnie w którym miejscu, ale podaję telefony:
302-81-68
604-917-262
608-433-505
O gyńskich wiem więcej, jestem w pamiętniku odchudzania. Pozdrawiam
Hej Hejeczka!!!
Tez jestem z Gdanks,a mogłybysmy razem cos poszukac, co Ty na to?
Jak jestes zainteresowana to czekam na maila.
POMYLIŁO MI SIE,MOJ MAIL TO :
agatka-84@wp.pl
Kluby kwadransowych grubasów:
Gdańsk:
Prezes:Elżbieta Kozak
tel.kom.(0-501)152-875
Gdańsk:
Prezes:Hanna Rachowska
tel.(0-58)306-36-13
podałam ci kluby grubasów oraz nazwiska prezesek klubów i telefony do klubów.Przedzwoń sobie tam.Pozdrawiam.Ania
Mam prosbe jesli ktos zna adres lub jakiekolwiek namiary prosze o pomoc chetnie bym sie przylaczyla do takiego klubu jak najszybciej ale nie wiem czy wogole w gdansku lub w trojmiescie jest taki klub prosze o pomoc
kilka lat temu byłam w gdańsku w klubie kwadransowych grubasów i muszę przyznać, że dla młodych wtedy było ciężko - większość to babki po 40stce, więc nawet nie było jak pogadać czy coś
babka (jeśli się nie mylę, to była p.Ela) była fajna :) z tym że na dietach zupełnie się nie znała - za to w kwestii ćwiczeń radziła sobie całkiem całkiem (była intruktorką aerobicu) - w sumie ona mi uświadomiła, że koślawość kolan można wyprostować (lekarz, który to zdiagnozował, słowa nie pisnął)
babka prowadziła wtedy 2 oddziały klubu - jeden na ogarnej w pałacu młodzieży, a drugi na przymorzu (była taka duża sala gimnastyczna przy okrąglaku - w jakimś budynku na piętrze - nie pamiętam dokładnie)
ogólnie byłam za młoda chyba na taki klub wtedy - zresztą każdy musi to sprawdzić na własnej skórze - wiadomo, że teraz są tam zupełnie inne osoby :)
mimo wszystko moim osobistym zdaniem - lepiej się zebrać w 3-4 osoby i czy zapisać się razem na jakieś zajęcia do klubu, czy wybrać na rower/bieganie/marsze - zdecydowanie taniej - no i sama decydujesz, z kim będziesz walczyć o szczupłą sylwetkę ;)
Jestem za, tylko czy sa osoby które chca sie zebrac do wspolnych cwiczen?
hmm... może jakiś wspólny wypad na rowery nad morze?
Cokolwiek.
Mozna zaczac od spacerów, zapisania sie do jakiegos klubu ( o ile finanse pozwola )
Przede wszystkim chodzi o to by sie poznac.
Razem razniej!
Co Ty na to?
ja też się piszę :) proszę o mnie nie zapominać ;) :P
To moze zrobimy jakies spotkanko poznawcze?
Wtedy bysmy mogły dokładnie obgadac plan działania.
Ja mam teraz praktyki, ale tylko do 15, wiec codziennie po 15 mi pasuje.
Co Wy na to?
to samo miałam zaproponować, żeby po 15 ;-) i osobiście wolę w dni powszednie, bo w weekendy niestety pracuję :(
słuchajcie - a może by zrobić jakiś oficjalniejszy zlocik 3miejskich dziewczyn z forum??
można zrobić ;) ja jestem za :P
mam nadzieje , że czas znajdę ;)
Ok, no to kiedy?
Trzeba podejsc do sprawy konkretnie bo jak sie zaczniemy zastanawiac to spotkamy sie za miesiac, albo wcale :)
Jak Wam pasuje?
na szybkiego nie ma co robić, więc może faktycznie ustalmy datę np. na sierpień, ale wszystko dopracujmy do końca?? to może się skusi jakaś forumowiczka niekoniecznie z 3miasta, by się pojawić? :]
Zlot, zlotem.
Moze byc w sierpniu, ale my Gdanszczanki chyba mozemy spotkac sie wczesniej i swtorzyc ta grupe do wspolnych cwiczen nie czekajac do sierpnia, tylko juz teraz wykorzystujac wakacje na wspone cwiczenia????
Zapytam inaczej : Czy któras z Was jest chetna na jakies wspolne cwiczenia, spotkania w czasie wakacji>
jak już mówiłam - ja jestem chętna :) i na początek proponuję spacer po plaży :) tak na dobry początek :)
No wiec własnie ;)
A z tym chyba nie musimy czekac?
podciagam
ja jak już wspominałam - w weekendy pracuję - ale w tygodniu jak najbardziej :) tylko rzuccie jakiś termin i ja się stawiam :)
Moze w poniedziałek, 16 np?
w 35cio stopniowym upale?? :P ale ja nie narzekam przecież :P
tylko poniedziałek mam zajęty :(
W 35 stopniowym upale wiecej sie nas roztopi :)
Jaki dzionek proponujesz?
a wiesz, że też na to po cichu liczę, że na tym słońcu się chociaż troszkę tłuszczu wytopi? :P
widziałam gdzieś, że z Moreny jesteś :) to jakieś 10 minut autobusem ode mnie :) no.. może 15 :P ale nie o tym miałam :P
proponuję może przyszły wtorek - przyszły, żeby pozbierać jeszcze trochę dziewczyn i spotkać się większą grupą :) co Ty na to?
Jestem za, tylko nie do konca skumałam :)
Wtorek 13 lipca?
13sty jest w czwartek (wiem, bo akurat pracuję :/)
pogubiłam się z datami :P
dla kompromisu proponuję środę 12ego :)
Bo ja zamiast na lipiec w kalendarzu spojrzec to ja szukałam na karcie czerca :)
Oki, to w srode o 15,30.
środa 15:30 :] tylko gdzie?? ;)
Ty to chyba spac nie mozesz, co? :lol:
No wlasnie nie wiem gdzie, wrzeszcz moze?
ja dopiero zaczynam funkcjonować, gdy temperatura w pokoju spadnie poniżej 30 stopni ;) czyli akurat to w nocy wypada :P
wrzeszcz? hmm... w takim upale w środku miasta? ;) a potem co? :)
no i dorwałaś jeszcze kogoś z Gdańska?
Nie, nikogo wiecej nie dorwałam.
Wszystko apropo tego spotkania ustalane jest na tym watku.
Powiedz co Ty proponujesz, a ja sie dostosuje.
Mi to w sumie bez róznicy.
bo jakbyśmy miały pójść np. na plażę gdzieś, to może łatwiej się umówić pod dworcem głównym pkp? czy nie? bo już się zakręciłam... albo po LOTem?
hmm... ja też sie zakręciłam :shock: to w końcu gdzie idziemy :?: gdzie sie spotykamy :?: bo ja oczywiście też ide :) po to wykręciłam sie z pracy w środe :wink: tylko nie umawiajmy sie pod Realem :wink:
pod realem byłoby całkiem nie po drodze ;) a tak właściwie - z której dzielnicy Ty jesteś? :)
z wrzeszcza, okolice multikina i szpitala położniczego
no to nie wiem laski - zdecydujcie jakoś - ja miałam pomysł, by jechać gdzieś na plażę - ale nie wiem, co Wy na to
wtedy byśmy się spotkały albo pod LOTem czy dworcem gł. - i wtedy stogi, albo nie wiem gdzie...
tymczasem lecę spać, bo już głowa mnie strasznie boli
dobranoc
No to mozemy spotkac sie pod lotem, co Wy na to?
I wtedy ruszymy na plaze.
Z tym, ze mam nadzieje, ze w planach mamy spacer brzegiem morza bo ja nawet stroju kapielowego nie posiadam :)
Brzegiem morza spaceruje sie przyjemnie, wiec bysmy mogly przejsc niezły dystans i troszke spalic tego co mamy w nadmiarze :)
no dokładnie :) spacer brzegiem morza miałam na myśli, bo u mnie z odwagą rozbieraniową różnie bywa ;) (chociaż podobno plaża jest dla ludzi :P)
to jak? środa 12 lipca 15:30 pod LOTem?
ktoś przeciw??
zgadzam sie na wszystko :) a gdzie idziemy na tą plaże :?: może z Brzeźna spacerkiem do Sopotu :?: