Wersja do druku
Jestem tu nowa... nie znam się na dietach kompletnie. Staram się nie przekraczać 1000 kalorii dziennie. Troche ćwicze jednak nie zawsze zpale więcej niz zjem. Czy i tak chudnę? Mam szanse schudnąc do lipca 30 kg? :( Życzcie mi powodzenia...to moje 1 podejście
sluchaj odchudzanie jest to proces dlugotrwaly i może trwać nawet kilka miesięcy.Wymaga ogromnego wysilku i wyrzeczeń.Odchudzanie wymaga dużo silnej woli,samozaparcia i wytrwalości oraz cierpliwości.Jeśli będziesz stosowala caly czas dietę 1000kcal oraz dolączysz ćwiczenia to uważam że masz szansę stracić 30kg do wakacji.Jeśli już się odchudzisz to musisz się bardzo pilnować żeby więcej nie tyć i będziesz musiala caly czas utrzymywać swoją wagę bo caly twój wysilek pójdzie na marne i szybko nadrobisz stracone kilogramy.Mam nadzieję że ci się uda i życzę ci powodzenia w dalszym odchudzaniu.Informuj na forum na bieżąco o swoich efektach.Ja mam do zrzucenia tyle samo nadwagi co ty czyli 30kg.Przy wzroście 165cm wzrostu ważę 92kg.Dodam jeszcze że mam 23lata.Pozdrawiam.Ania
Hej hej
To też moja pierwsza dietka, tez 1000 kalori tez troszkę ruchu. zaczełam w połowie grudnia mniej więcej. Do połowy czerwca mam zamiar zgubić jeszcze resztę kilogramów które mi sie nazbierały przez całe życie. Strasznie mi pomogło to forum. zajżyj do nas jak masz ochote http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=55817
Będę tu do ciebie zaglądać.
Napisz ile masz lat co jesz, i tak dalej :)
pozdrawiam
Morri
Ja też będę Tobie kibicować. Niestety mam ten sam problem. też muszę zgubić 30 kg. Jestem już po pierwszej próbie. W 2000 roku schudłam 35 kg. Niestety, zgubiły mnie nawyki żywieniowe. Po 2 latach nadgoniłam wszystko. Sobie wmawiałam, że przyczyną tego było m.in. rzucenie palenia. Ale też niestety jedzenie. Teraz przejdę na dietę South beath :?: może schudnę znowu. Trzymam kciuki
Dziękuje :lol:
Mam na imię Ania i mam...15 lat...
Dzisiejszy sukces to tski, że jeszcze nie zjadłam ani jednego pączka :]
Aniu, czy Ty naprawdę musisz tak dużo schudnąć_ Jeđli tak to proponuj odstawi sodzcye )to najlatwiejsze' i rozpoczac od ograniczania porcji posilkow na poczatek 1/3 normalnej porcji. :lol: i koniecznie odstawic wszelkie soki z kartonika poza warzywnzmi oraz coli itp. to na poczatek. trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!! :P
Aniu,
ale co jesz?
jaka dietka??
Słoneczko podaj swój przykładowy jadłospis :D
ja też niedawno zaczęłam walkę z kilogramami. przez 1,5 roku przytyłam 20 kg..wiem, straszne, a teraz muszę się ich pozbyć, ale na stałę, bo dość mam diety cud i efektu jo-jo. jestem na diecie 1000 kcal i jak na razie wychodzi :)
30 kg do wakacji? myślę, że się uda! z każdym kg będzie łatwiej-trzeba tylko chcieć.
Będę Cię wspierała :)
damy radę!!!!
pozdrawiam
kolposia - tak muszę... przy wzroscie 164 87 kg było za dużo...85 tez jest za dużo a 54 jest w normie wiec fajnie by było tyle ważyc.
Morrigion - nie jem słodyczy, białego pieczywa...nie piję napojów i soków. Staram się nie przekraczać 1000 kalorii.. nie zawsze się to udaje ale jest okej :) Piję po 2 litry wody niegazowanej na dzień i tyle samo herbaty (normalnej , malinowej, miodowej i hmm taka cherbatka dla dzieci z serii Bio Activ)
Hm... Przykładowy jadłospis:
Śniadanie :
2 kromki chlebka grahama z serem żółtym (Gouda..bez masła + herbatka bez cukru
II śniadanie:
kanapka z serem :D albo nic
obiad:
zupa jarzynowa bez śmietany i na 2 danie ziemniaki z pieczenią i sos + surówka
kolacja :
płatki z mlekiem[/quote]
Cytat:
Zamieszczone przez Noire
Oczywiscie, ze schudniesz. Stosujac diete 1000 kcal bedziesz chudla kilkanascie deko dziennie! Dlatego polecam zakup wagi elektro, ktora Ci to pieknie pokaze:)
Jak na razie masz śliczne założenia :)
Oby tak dalej :)
Ja jak na razie chudnę jak głupia :) waga ani myśli stać i to mnie strsznie mobilizuje :)
Ale masz dopiero 15 lat, jeżeli coś zacznie być nie tak marsz do lekarza, poważnie. i nie nie przekraczaj 1000 kalori bo sie rozwijasz tylko weź pod uwagę swój wiek i zwiększ dawkę do 1000-1100 :) metabolizm ci słoneczko nie padnie a efekty i tak będą a ty będziesz się dużo lepiej czuła.
schudłam 1,5 kg ^^ Jejeje ...
Gratulacje :)
Naprawdę gratuluję Aniu :D :D :D :D :D
Jak to człowieka mobilizuje do dalszej walki ^^
:)
Ja świętuje :) czekam z utęsknieniem na magiczną liczbę 7 z przodu która pokarze mi się niedługo na wdze, niby nic, tylko kilogram :) ale to w mózgu mi siedzi. w grudniu było 90, potem szybciutko zrobiło się osięmdziesiąt coś... a 7 z przodu to normalnie magia :) potem już będzie ciężej :) ale co...
JA NIE DAM RADY ???
oczywiście że dam :)
Trzymam kciuki :) Na 100% Ci się uda :* 7 jest zawsze magiczna i..szczęśliwa :)
no i jest siedem z przodu :) może to po prsotu wachania dobowe wagi, nie ma znaczenia :) ważne że jest.... cholera cieszę sie jak głupia :) normalnie skakać mi się chce z radości... w lipcu było 95 potem się jakoś samo z siebie zrobiło 90 potem na dietce było 80+ ale teraz 79.5 czy 79.... róznica prawie żadna a mózg przyjął i sie cieszy :)
hello Ja tez postanowilam sie wziasc za siebie i wiem ze dzieki wam uda mi sie:)) Bywalam juz na tej stronce z dwa lata temu i dzieki niej udalo mi sie schudnac jedak pofolgowalam sobie i znow tutaj wrocilam:) a moja motywacja sa WAKACJE !!! Ktoz by nie chcial wygladac w nie wspaniale. Mam na imie Aga i 21 lat a waze 85 kg (olaboga:) ale wieze ze uda mi sie schudnac bo chce tego :))) Trzymajcie kciuki bede tutaj zagladac regularnie :) Pozdrawiam i buziaki :** :D
czyli mamy podobną wage...tyle , że ja jestem młodsza..a moja waga sobie stoi w miejscu a robię co mogę :( Nie dam rady do lipca...pomocy :(
Schudłam :) Już niedługo 7 na przodzie..jej jak ja sie ciesze :)
Noire, nie nastawiaj się, że do lipca będziesz miała równiusieńkie 54kg - niestety te ostatnie gubi się najtrudniej, ale myślę, że do 60kg spokojnie masz szanse dojść, pod warunkiem, że wytrwasz w swoich postanowieniach :) a te 6kg w wakacje spokojnie zgubisz - zresztą ich już tak bardzo widać nie będzie ;)
trzymam mocno kciuki za Ciebie
poddaje się. nie wiem co sie stało...nie chudne i mam problem z ograniczeniem jedzenia.......a było tak dobrze....
30 kg "gubilam", czy tez raczej zwalczalam przez rok. I nie czulam, zebym byla jakos specjalnie "pokrzywdzona" nawet jak waga stawala na kilka tygodni. To jest absolutnie normalne, organizm walczy o zachowanie zapasow, nie chce rozstawac sie z tak pieczolowicie odkladanym tluszczem. Zarty zartami, ale tak naprawde to w tym liscie jest caly dramat wiekszosci odchudzaczek, rowniez tych z duza nadwaga - marzenie ze w kilka miesiecy uda sie zmienic sama siebie, stawianie sobie nierealnych celow i zalamka po pierwszej przeszkodzie. Kobiety!!!! Odchudzanie to jest pulapka. Nie odchudzajcie sie, chciejcie byc szczuple. Szczuple kobiety nie zra, nie rzucaja sie na jedzenie, uprawiaja sport, dbaja o siebie, Nie dlatego, ze sie odchudzaja. Tak zyja.