-
Witam piąteczkowo.
Wczoraj przy ćwiczonkach obyło się bez poważniejszych urazów. Maluszek stwierdził, że woli po mnie łazić niż walić maskotką. Więc oprócz ćwiczeń miałam dodatkowy masaż, który czasami bardziej przeszkadzał niż pomagał. No ale trudno.
Co do niedzieli mam plan, żeby po prostu nie opychać się. Przecież mogę spróbować 2 kawałków ciasta, a nie jak zawsze każdego. Innych rzeczy też mogę próbować tylko odrobinkę. A w końcu impreza rodzinna to nie tylko okazja do jedzenia. Muszę tak myśleć. Pod koniec sierpnia miałam już próbę silnej woli. Byłam na weselu i w ogóle nie odbiło to się na mojej wadze. Mam nadzieję, że tu też tak będzie. Tylko, że na weselu to można też dużo pospalać kalorii w tańcu, tu takiej możliwości nie będzie.
Ale co tam dam radę.
POZDRAWIAM WAS. ŻYCZĘ MIŁEGO WEEKENDU. BUZIAKI.
-
Cudownego weekendu życzę :D :D :D :!: Dasz Gosiu radę :!: :!:
http://imagesmoker.com/weekend/weekend-s.jpg
-
Witaj Gosieńko :D :!: :!:
Co tam u Ciebie-cały tydzień nie ma Cie na forum,czy wszystko jest w porządku :?: :?: Tęsknie i czekam niecierpliwie na...wiesz na co,prawda :wink: :?: :?: Pozdrów swoich chłopaków-całą trójeczkę :D :D :!:
http://i24.tinypic.com/ngabg5.jpg
-
Uff, jestem.
W końcu udało mi się zajrzeć na forum. Ostatnie dni takie zabiegane. I w pracy już tracę głowę od nawału roboty i w domu nie mam siły już na nic. A jeszcze mąż przeziębiony. A wiecie, że jak mężczyzna przeziębiony to jakby mieć kolejne dziecko w domu.
Chrzciny siostrzeńca nie odbiły się na wadze, więc jest O.K. Jedynie w tym tygodniu nie mam czasu na rowerek i ćwiczonka, ale może dziś i w weekend się uda.
Pozdrawiam Was mocno.
Lunka - ja wiem na co czekasz. W tym tygodniu mało się do tego przyłożyłam, ale w połowie już jest, więc coraz bliżej. :D
-
-
Dzień dobry w poniedziałek!!! :P :P :P
U mnie w warszawie od rana słoneczko więc i lepiej się wychodziło do pracy. Chociaż nie ukrywam, że jakbym mogła wybierać to z chęcią bym została w domu.
U mnie weekend minął bardziej sportowo niż cały tydzień. Dzisiaj było ważonko i mogę przesunąć suwaczek o -1,7kg :D :D :D w porównaniu z ważeniem z przed dwóch tygodni. Biorąc pod uwagę, ze w międzyczasie była impreza to chyba nie jest tak źle.
Pozdrawiam wszystkich poniedziałkowo i życzę udanego dnia i tygodnia. Trzymajcie się.
Uciekam już od siebie i może uda mi sie jeszcze do Was zajrzeć.
-
To ja pierwsza spiesze z gratulacjami :D :D :!:
http://kartki.onet.pl/_i/d/seb_gratulacje.jpg
Brawo Gosiku-jestem z Ciebie dumna :D :!: :!: Szkoda,ze Ty nie mozesz być ze mnie dumna...Odchudzanie idzie mi teraz kiepsko,waga jak nie stoi,to idzie w górę i wraca do punktu wyjścia :!: :!: :!: Nie powinnam sie ważyć przed 15-tym tak jak zaplanowałam.....wiedziałam,ze bedzie więcej po spotkaniu sprzed 2 tygodni i tak jest-kilo w górę............ :cry: :cry: :!:
-
Gosiu
Wielkie brawa Ci się należą. Ogromniaste gratulacje :!: :!: :!:
Bardzo ładny wyniki. Tak trzymaj, a osiągniesz swój cel szybciej niż myślisz.
Mocno ściskam za Ciebie kciuki. I pozdrawiam cieplutko
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Witaj Gosiu!
rzadko u Ciebie się wpisuję, ale podczytuję regularnie. A widzę że teraz to muszę być stałą bywalczynią bo chce się zarazić Twoją determinacją i zapałem :)
Gratulacje spadku wagi!
Pozdrawiam
-
Hej witajcie.
Znowu mamy piątek i ja znów miałam w tygodniu mało czasu na forum. muszę się poprawić.
Dziękuję Wam dziewczyny za miłe słówka. Bardzo mnie to podnosi na duchu. Dzisiaj z rana również wpadłam w dobry humor bo zmieściłam się w spódnicę, która jeszcze nie dawno wciskałam tylko do ud i dalej nie dało rady, a teraz weszła pięknie i się pięknie zapięła. To mnie troszkę uskrzydliło.
A w ogóle to sam październik jest dla mnie zawsze miesiącem cudownym, bo bardzo uroczystym. Pierwsza uroczystość już w niedzielę. Z samej uroczystości się cieszę, bo będzie miło i fajnie. szczególnie dla mnie. Natomiast druga strona medalu tego jest smutniejsza. Bo mianowicie są to moje urodziny, ale za to 30. Więc niestety ale muszę oswajać się z tą 3 na początku mojego wieku.
A poza tym jeszcze mam w październiku imieniny, rocznicę ślubu i sporo uroczystości wśród rodziny (imieniny mamy, kuzynki, urodziny taty, chrześnicy). Tzn. jeżeli chodzi o dietkowanie to nie dobrze jak za dużo takich dni, ale za to nastrojowo fajnie. Całe szczęście dla mojej dietki, że aż tak hucznie nie obchodzimy tych dni.
POZDRAWIAM WAS MOCNO.