Gosiu nie znam Cię ale całym sercem oddaję modlitwę za Was .
Nie traćcie nadzieji.....
Wersja do druku
Gosiu nie znam Cię ale całym sercem oddaję modlitwę za Was .
Nie traćcie nadzieji.....
Gosiu jestem z Tobą i Twoją Rodziną myslami, dziś mszę oddam w Waszej intencji. z całych sił wierzę, ze Twój mąż wyzdrowieje.. bądź dzielna dla niego i dla dzieci.
Gosiu Wszyscy pogrążamy się w modlitwie....
Dziękuję Wam z całego serca za wszystkie wspaniałe i ciepłe słowa. Nie poddajemy się i wierzymy, że bedzie dobrze. Musi być dobrze. Choć czasami tak się boję. Bo przecież to wszystko nie od nas zależy. Jutro prawdopodobnie będzie operacja, a więc nerwy są wieksze.
dziękuję że jesteście ze mną.
Wszystko będzie dobrze, jutro będziemy się modlić ze zdwojoną siłą. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i całej Twojej rodziny
Trafilam tutaj od Lunki.
Ja rowniez myslami jestem z Wami i zycze z calego serca zeby maz jak najszybciej powrocil do zdrowia
http://www.luckyoliver.com/photos/de...er-2858647.jpg
Już od dziś zaczynam się modlić ze zdwojoną siłą, musi być dobrze :!:
pozdrawiam ciepło
Gosiu, cały czas trzymam kciuki i pamiętam w modlitwie - będzie dobrze!
Dopisuję Twojego męża na pierwsze miejsce na moją codzienną listę "negocjacji"
Bardzo bardzo jestem teraz z Wami serduchem i w każdej wolnej chwili będę Was wspierać modlitwą.
Ogromne buziaki
Kaszania
Jestem z Wami calym sercem! Dzisiaj szczegolnie sie modle o powodzenie operacji!
Trzymajcie sie!