Trzeci dzień i.........kilogram mniej:)
pierwszy kilogram mniej:) ale jestem szczęśliwa!!!:) Pewna OSÓBKA KTÓRA SCHUDŁA 30KG POWIEDZIAŁĄ MI żeby cieszyć się z każdego zrzuconego kg:) i właśnie to robie:) myśle że jeszcze tydzień i już będe mniej okropna dla środowiska:) mój chłopak ( bardzo spokojny człowiek) mówi że że trzeba mieć do mnie chińską cierpliwość:) ale plus jest taki że jak nakrzycze to szybko się rechabilituje i zaraz przepraszam:) jestem osłabiona i szybko wieczorami ide spać. Zawsze chodziłam po 24 spać a teraz 22 i oczka same mi się zamykają:) pokus jest mnóstwo ale mam narazie dużo siły by je odpychać od siebie:) ogólnie samopoczucie oceniam na niezłe:) a jak tam u was???? jak humorek????