-
Grimka, jeżeli chodzi o to, że na początku traci się dużo wody, a dopiero później tłuszcz. To ja też o tym czytałam. To pewnie tłumaczy to, że na początku odchudzania zawsze ubytek kilogramów jest większy, a ztego większa część to woda. Tak więc, ja jeżeli schudłam w pierwszych dwóch tygodniach 5 kg, to zdaję sobie sprawę że pewnie połowa tego to była woda. Naukowego wytłumaczenia niestety nie znam.
A to, że trzeba pić dużo wody to też prawda. Ogólnie mówi się, że powinno pić się około 2 litry płynów w ciągu dnia (może to być woda, herbatki ziołowe, herbata czerwona, zielona). Z tego co ja wiem z różnych źródeł to woda pozwala usunąć szkodliwe produkty przemiany materii, pobudza przemianę materii i zaspokaja głód. Także wypicie ok. szklanki wody przed posiłkiem powoduje że szybciej się najadamy.
-
Witajcie Kochane !!
Dziś było :
wafel ryżowy z serkiem wiejski
jabłko
250 gram warzyw z patelni
jabło
Kurcze znowu mało...
Ale jutro będzie więcej :)
Mam nadzieję :)
gosik - Ty to agentka z tymi ćwiczeniami jesteś... Nie ma co :) A u mnie nadal z tym ciężko :) A co do wody to też tak słyszałam .
grimka no to super , ze dobrze Ci idzie :) A co do jedzonka to nie wiem dlaczego tak mało. Coś nie mam zbytnio czasu :)
icik - podoba mi się ten pomysł z dziewiątkami :)
albina dzięki za te obliczenia :) Więc ja spalam 2832 kcal . Hehehhee nieżle :)
Całuski i pozdrowionka :)
-
Witam cieplutko
Grubencjo bardzo malutko powinnaś minimum 1000 kcl jeść
Pozdrawiam
-
Grubencjo - przypominam, że nie wolno tak mało jeść. Uznajemy, że te trzy dni były głodóweczką, a teraz czas na prawidłowe jedzenie czyli 1000 kcal. Naprawde jest to bardzo ważne. Bo jak będziesz tak mało jadła, to organizm zacznie się buntować i przestawi się na jak najniższą przemianę materii, a każde dodatkowe jedzonko będzie magazynował na zapas zamiast na bieżąco spalać. Mam nadzieję, że dzisjaj będzie 1000kcal u Ciebie. Bo nie chcielibyśmy, żebyś tak się zagłodziła, że nie miałabyś siły nawet zaglądać do nas na forum i pisać do nas.
Pozdrawiam.
-
Grubencjo, nie wolno jeść tak mało! Trzeba dbać o właściwą przemianę materii, 1000 kcal to minimum. Chyba nie chcesz, żeby pewnego dnia się okazało, że jedząc 1500 kcal zaczynasz TYĆ???
Jeśli masz problemy z komponowaniem w ciągu dnia posiłków - planuj je dzień wcześniej. I nie wykręcaj się brakiem czasu itp., bo robiąc tak dalej możesz sobie tylko zaszkodzić.
-
Dietkuje , troszke wykraczm ponad 1000 kal ale to prawda ,że trudno tak wpasować się w równiutkie 1000. i tak jem mniej niż przed 1 kwietnia.Kupiłam broszurkę z wartościami kalorycznymi i teraz na bieżąco sobie sprawdzam .te najczęściej spożywane znam już na pamięć a resztę sprawdzam.Jednym słowem panuje nad sytuacją.
Grubencjo ale Ci się obrywa za to ,że za mało jesz.A ja Ci troszkę zazdroszczę, tez bym chciała jeść mniej. Pamietaj miało być 1000kal.
Od dwóch dni ćwiczę szóstkę Weidera.Nie wiem czy wytrzymam do końca bo już dziś było ciężko.
Gdzie sie podziała katharinkaa :?: :?: :?:
-
OGŁASZAM PROTEST przeciw jedzeniu przez Grubencję tak małych porcji :!:
Kto się przyłacza :?:
Grubensjo--- przecież Ci tłumaczymy że tak nei wolno.... dlaczego nas nie słuchasz i nie zastosujesz tych rad w praktyce :?: Przykro nam... :oops:
-
PRZYŁĄCZAM SIĘ DO PROTESTU
-
A moze po prostu Grubencja mysli, ze chudnie sie dzieki prostemu odwroceniu tego, przez co sie tyje? Skoro tyje sie od zarcia, to chudnie sie od jedzenia minimalnych ilosci? Grubencjo, chudnie sie dzieki temu, ze umozliwia sie organizmowi spalanie jak najwiekszej ilosci kalorii ? podstawa jest szybki, sprawny metabolizm, ktory Ty w tej chwili wlasnorecznie dorzynasz (bo i tak byl fatalny wczesniej)
-
Witajcie Kochane :)
Ninka , Małgosia , Albina , Grimka , Katharinkaa, Margolka - dziękuję za rady z tym jedzonkiem i za protest :) Macie rację :) Niedość że się zagłodze to jeszcze zniszcze doszczętnie metabolizm... uuuuu nie byłoby zaciekawie... Choć zagłodzona dajmy 100 kilogramowa kobieta to musi być widok :D A tak serio to dziękuję Wam bardzo :)
Dziś było ponad 950 kcal więc dałam radę, prawda ? :D
Poćwiczyłam dziś z pół godzinki . Wszystko mnie boli - nie da się ukryć :D I tak nie mogłam zrobić tyle powtórzeń ile powinno się zrobić. Dodaję, ze to były ćwiczenia dla puszystych :D
Coś mam ochotę pobiegać ale boję się , że przy mojej wadze mogę sobie stawy uszkodzić czy coś. Biedne te moje nóżki :)
Mykam spatki :)
Trzymajcie się cieplutko :)
Całuski :)