Wątek: Jestem tłuściochem-obżeraczem ;)

Jestem typowym obżartuchem. Jem:
1) kiedy jestem szczęśliwa
2) kiedy jestem smutna
3) dla przyjemnosci
4) z nudów
5) bo lubię
6) bo wszystko mi smakuje
Mogłabym liczyć i liczyć, ale nie ma potrzeby bo każdy tłuścioszek-obżartuch dobrze to zna
No i tak doprowadziłam się do tego stanu...118 kg Powtórzę dla tych którzy nie wierzą lub myślą, że się pomyliłam 118 kg
Chcę być szczupła. Nie chcę wmawiania sobie, ze niektórzy wolą kobiety o rubensowskich kształtach. Może i niektórzy lubią, ale ja nie jestem takim mężczyzną. Jestem 21 letnią kobietą, która wie, że szczupłe to szczupłe... i sobie mam się podobać
Hehehe no ale jak mi się nie uda dojść do 52 kilogramów to też będę szczęśliwym mięciutkim pluszaczkiem i też będę dawać radę

No to całuję Was współtowarzysze

CZEŚĆ GRUBENCJA! JAK TY ZAMIERZASZ SCHUDNĄĆ, BO CHYBA ZAMIERZASZ BO TU JESTEŚ MASZ JAKIŚ PLAN, JAKĄ CHCESZ ZASTOSOWAĆ DIETĘ? NAPISZ COŚ WIĘCEJ O SOBIE I O TYM JAK CHCESZ ROZPOCZĄĆ WALKĘ O SAMĄ SIEBIE.DZIEWCZYNKO DROGA NAPISZ CZY BYŁAŚ U LEKARZA ,MOŻE MASZ PROBLEMY Z TARCZYCĄ ?NO I ILE TY MASZ WZROSTU BO TO JEST NIEZMIERNIE ISTOTNE ALE JEŚLI CHCESZ WAŻYĆ 52 KG TO RACZEJ NIE NALEŻYSZ DO OSÓB WYSOKICH, A TAKA NADWAGA W TWOIM WIEKU RZADKO BIERZE SIĘ TYLKO Z NADMIERNEGO JEDZENIA,
ŻYCZĘ CI POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI PIERWSZY KROK MASZ ZA SABĄ - PODJĘŁAŚ DECYZJE .TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI
KASIA

Grubencjo napisz coś więcej. Ile masz lat i wzrostu. 52 to dość mało, tak mi się przynajmniej wydaje. W każdym bądź razie, 3mam za Ciebie kciuki

Witaj !
Ja też mam dość swoich 113kg więc od paru dni jestem na diecie i intensywnych ćwiczeniach.
I wierze że dam rade.
Nie chce być super laską,i 70 kg w zupełności mi wystarczy.

Pozdrawiam Cię ! I trzymam kciuki !

napisz cos wiecej o sobie, dolaczam sie do prosb poprzedniczek. Postawilas sobie smialy cel, musze powiedziec ze jak zaczynalam odchudzanie z moich 105 kg, to wiedzac jaka jest moja idealna waga (51-55 kg) w ogole nie myslalam o takim celu. Po prostu, zalozylam ze bede chudnac, chcialam wazyc chocby 80 kg. Gdy wazylam 90, pomyslalam, ze moze uda sie schudnac do 75. A potem juz uwierzylam, ze moge zejsc do takiej wagi, w ktorej bede sie czula optymalnie. Moze to bedzie 60 kg, a moze 55. Nie wiem sama

hej Grubencjo
WIem co czujesz... ja też mam o sobie takie zdanie i bardzo chciałabym je zmienić....



Napisz dokładniej ile mierzysz i ważysz...
skad jesteś...
czy juz sie odchudzałaś (jeżeli tak to w jaki sposób i ile razy próbowałaś)
czy rozmawialaś na ten temat z lekarzem

Trzymam za Ciebie kciuki i głęboko wierzę że Ci się uda pozdrawiam [/b]

czekamy na szczegóły

Witaj Grubencjo
No wlasnie czekamy na Ciebie i na Twoje plany wzgledem dietki
Dobrze ze trafilas tu na forum bo to bardzo pomaga i mobilizuje...
Ja poznalam tu mnostwo wspanialych dziewczyn na ktore zawsze mozna liczyc...
Moj cel okreslilam sobie na 70 kg..pozniej podejme decyzje co dalej...czy juz mi dobrze z ta waga czy moze jeszcze pre kg mniej..narazie daze do celu i mam nadzieje ze mi sie uda

Trzymam kciuki za Twoja walge z kiloskami
Pozdrawiam

Witajcie Kochaniutkie

Stella, flakonka, katharinkaa, margolka, Ashtray,Mort, kasiakotlarska - dziękuję za odwiedziny i wracam do Was

U mnie ciągle 118 kilogramów. Ciężka sprawa no ale cóż. Trzeba się znowu zabrać za siebie i troszke poćwiczyć

Nie wiem jaką dietkę zastosuję. Myślałam o SB ale ciężka troszke jest. Hmmm muszę jeszcze pomyśleć i dam jutro znać

Trzymajcie się Słoneczka

Witajcie Grubencjo i inne forumowiczki
Od dziś postanowiłam się odchudzać Mam dość swojego tłuszczu
Ja objadam sie bo lubię jeśc. Jem gdy mam jakiś stres. Wstydzę się ,że jestem grubsz niż moi znajomi i z tego wstydu też jem.Jeżeli nie przestanę to będzie jeszcze gorzej i trudniej.
Czy mogę się do Was przyłączyć