-
Nie powiem na rowerze sama bym pojeździła,ale to jeszcze trochę :oops:
Ula ,ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło. Rozumiem finanse,ale spójrz na to z drugiej strony masz też trochę ruchu :wink:
Mam nadzieję,że ta praca gdzie teraz jesteś umówiona na rozmowy wypali i firma będzie solidna :D
-
Ja tez mam nadzieję, że znajdę pracę w solidnej i WYPŁACALNEJ firmie...
Bo tu mam wypowiedzenie (którego zażądałam) do końca miesiąca...
Z trzech firm mają mi dać odpowiedź, do kolejnej idę w czwartek, ale wszędzie tyle chętnych... No nie jest łatwo o pracę...
Ale rzecz jasna nie poddaję się - szukam cały czas :)
PS. Widzę, że z Ciebie tez nocny marek? :D
-
Haha o tym samym o Tobie pomyslałam :D
No to prawda z pracą teraz bardzo ciężko jest. Ja straciłam swoją we wrześniu , pracowałam w tej firmie 9 lat. Teraz pomagam trochę mężowi prowadzić jego firmę,a głównie domkiem się zajmuję. Niestety weszłam w ten wiek gdzie dla pracodawców nie zaliczam się do młodych osób :evil:
-
I to mnie właśnie dobija - albo jest sie za starym, albo za młodym, albo doświadczenie nie to, albo języki, a w moim przypadku jest jeszcze jeden problem - jestem mężatką od niespełna 2 lat i boją się, że w ciążę zajdę :roll:
grrrr :evil:
Ale rzecz jasna szukam zawzięcie i nie tracę nadziei, że trafię na logicznego pracodawcę :roll:
-
Niestety mamy chore państwo. Mam nadzieję ,że znajdziesz coś ciekawego :)
-
Ja też mam taką nadzieję :D
A teraz już zmykam do spania, bo wyjść muszę przed 7, czyli wstać najpóźniej o 6:30 :shock:
Dobranoc - kolorowych snów i miłego dnia jutro :D
Ula
-
-
dzięki :D
Jeszcze na moment wpadłam - wkleić Ci fotkę mojego krolika :D - na tym zdjęciu ogląda ze zdziwienienm aparat fotograficzny :D
http://www.e-foto.pl/users/k20050419...ony_Boruta.jpg
-
Czesc Ninka,
Ładny masz efekt od 20 lutego :D Chudniesz jak wyliczyłam ok 0,3 kg dziennie, czyli dużo.W takim tempie to powinnaś gdzieś w lipcu "rozmienić na drobne" 100 kg, czego Ci z całego serca bardzo życzę.
Ja tak samo jak Ty nie mogę się gimnastykować, ale mogę chodzić i staram się chodzić jak najwięcej (chociaż raczej przy moim wzroście to powinnam powiedzieć, że się toczę). Ja uwielbiam haftować i do tej pory ciągle siedziałam i wyszywałam,co na pewno też mi pomogło do uzyskania obecnej wagi.Teraz wyszywnie poszło w kąt, a zaczęło się odchudzanie :lol:
Mam nadzieję, że nam wszystkim wystarczy zaparcia i zapału, do uzyskania wymarzonych kilogramów, a potam do utrzymania tej wagi :D
-
Ninka, gratulacje. Jesli chodzi o cwiczenia, to pewnie jeszcze troche musisz sie wstrzymac, ale spacery daja naprawde duzo. Zycze powodzenia, zastanow sie tylko czy troche nie podwyzszyc limitu kalorii, bo juz dlugo jestes na dosc restrykcyjnej diecie. Nie musisz sie bac, ze zaczniesz chudnac wolniej, jesli tylko bedziesz jesc produkty sprzyjajace przemianie materii i pic duzo wody to Twoj metabolizm sie wzmocni