Czad co ? Kiedy patrzysz na wage i widziesz że Twoje starania nie poszly na marne :D heh...bombastycznie...gratuluje utraty 1,5 kiloska...teraz za nim poleca nastepne :D Mam nadzieje ze szybko :D :*
Wersja do druku
Czad co ? Kiedy patrzysz na wage i widziesz że Twoje starania nie poszly na marne :D heh...bombastycznie...gratuluje utraty 1,5 kiloska...teraz za nim poleca nastepne :D Mam nadzieje ze szybko :D :*
Witam Wszystkich!
Dawno mnie tu nie było, ale nie oznacza to, że porzuciałam dietę, o nie!!
To już jakoś 20 dni dni na diecie a mi troszkę ubyło (coś koło 2,5 kg), pomimo wpadek oraz zapominalstwa, że jestem na diecie :roll: Oj tak zdarzyło mi się kilka razy zapomnieć i wieczorem się opamiętywałam. Tak więc zmieniam sobie dzisiaj suwaczek na 83,5 kg. Musze sobie kupić wagę elektroniczną, bo mam taką mechaniczną z Ikei i coś ona podejrzana jest chyba. Jednak fakt jest faktem, spodnie z pupy mi zjeżdżają, a na pasek trochę za wcześnie (chyba dlatego że po prostu pasków nie znoszę).
Fajnie, że moge się tutaj pochwalić sukcesem.
Pozdrawiam,
Ala
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...40b/weight.png
GRATULUJĘ
Dziękuję!!!!
Jednakże bez pomocy Waszej, postów które piszecie, nie udałoby mi się to nigdy. Kontynuuję, pomimo porażek! :)) A tak w ogóle co tu dużo mówić, lżejszym jest troszkę w życiu wygodniej:) Pozdrawiam,
Ala lżejsza o 2,5 kg :wink:
Super!!!!!! Bardzo sie ciesze...zupelnie inaczej sie chodzi gdy masz luzniejsze spodnie i wiecej miejsca na nogi w nogaweczkach co? Dietkuj tak dalej :D I bedzie jeszcze lepiej :D Buziołki :*
Witam!
Dawno mnie znowu tu nie było. Z diety nie zrezygnowałam i nie zamierzam, chociaż po drodze miałam pewne perturbacje w postaci kosmicznej grypy i nie pilnowałam kalorii, bo patrzyłam na termometr, na którym temperatura rosła i rosła. :? Grypa w czerwcu, coś okropnego! W sumie wiele nie jadłam, bo głodu w czasie choroby się nie czuje, jednakże nie zapisywałam. Chyba mimo przeciwności losu udało mi się zjechać do 82kg. :lol: Długo mi to idzie, ale idzie w dół. Bardzo mało słodyczy wcinam, chrom mi pomaga bardzo w tych zmaganiach z cukrem. Dzisiaj juz lepiej się czuję, chociaż kaszlę jak stary palacz i jeszcze jakiś stan podgorączkowy pozostał, ale już mam świadomość się pilnować z kaloriami. Zmieniam suwaczek o 1,5 kg w prawo.
Pozdrawiam!
:wink: Alicja
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...0fd/weight.png
ALICE przyjmij moje gratulacje z powodu utraty kilogramów, a jeszcze większe z tego powodu, ze mimo choroby udało się schudnąć. Trzymaj tak dalej, oczywiście jako już zdrowa odchudzaczka.