Motylem byłam...

No to znów tu jestem i znów potrzebuje motywacji i wsparcia. Nie bylo mnie czas jakiś bo nie miałam dostepu do netu. Niestety trzeba stanąć twarzą w twarz przed rzeczywistością i zmierzyć się z problemami. Muszę zrzycić co najmniej 25kg. Wiem, że nie od razu...ale ciągle mam w pamięci jak ważyłam 42kg - i wtedy naprawde wyglądałam cudnie!No ale potem tez wazyłam 37kg i to było przerażające choć ja oczywiście tego nie widziałam. A dodatkowo mala jestem bo 156cm/75-8kg!!! Zbieram sie w sobie, wczoraj było ostatnie szaleństwo imprezowo - piwne, dzis tez było oststnie pożądne śniadanko. Konic z tym do cholery!!!Trzeba wziąć sie w garść!!! :twisted:

jaki masz plan :?:

imprezkom zakrapianym piwem mówimy: papa :!: i zbieramy sie w garść :!:
Jakoś sobie poradzimy, i zrzucimy te zbędne kiloski :!:

Właśnie..dobre pytanie..jaki masz plan:?: jaka dietka :?: jakie ćwiczonka :?:

Chcę wszystkiego po trochu ograniczyć, a na pewno wyeliminować piczywo białe, białe węglowodany, tłuszcze a postawic na warzywa. Kusi mnie głodówka bo zawsze przynosi dobre efekty u mnie - kiedyś byłam na głodówie 14dni i schudłam 17 kilosów, ale przyznaję był to ogromny wysiłek dla organizmu. I nie wiem czy teraz jestem w stanie porwac się na coś takiego.

Na razie pędzę do obowiązków bo ostatnio mi ich przybyło - mamma wyjechała do sanatorium (ale ma fajnie!) i wszystko na mojej głowie! Ale wpadnę tu później. Pozdrawiam współtowarzyszki niedoli!PaPa

głodówka przez 2 tygodnie :?: :shock:
To stanowczo za długo :!:
Głodówka to góra 3 dni- aby oczyścić organizm z toksyn i innych paskudztw.

Głodówka to nie dieta- głodówka to sposób na oczyszczenie organizmu :!:

A! A jak zrobic wykres wagi???

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612

tutaj wszystko jest fajnie wyjaśnione na temat wskaźnika wagi :!: :)

Idrisi, głodówkę 14 dniową możesz sobie zrobić tylko pod NADZOREM LEKARZA i to tylko wtedy,jak jesteś CAŁKOWICIE ZDROWA.Ja kiedyś sobie sama bez konsultacji z lekarzem zrobiłam 10 dniową.Nie powiem co potem usłyszałam i w jakim tonie ( mogę tylko powiedzieć, że darł się na mnie tak,że przyleciała pielęgniarka), ale na pewno ta głodówka nie wyszła mi na zdrowie :cry:
Jeżeli chcesz się odchudzać sama, to rób to z głową, a gdy chcesz stosować głodówki, to poradź się lekarza.
Taka jest rada, starszej duuuuużej pani :lol:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Modka

Idrisi, głodówkę 14 dniową możesz sobie zrobić tylko pod NADZOREM LEKARZA i to tylko wtedy,jak jesteś CAŁKOWICIE ZDROWA.Ja kiedyś sobie sama bez konsultacji z lekarzem zrobiłam 10 dniową.Nie powiem co potem usłyszałam i w jakim tonie ( mogę tylko powiedzieć, że darł się na mnie tak,że przyleciała pielęgniarka), ale na pewno ta głodówka nie wyszła mi na zdrowie :cry:
Jeżeli chcesz się odchudzać sama, to rób to z głową, a gdy chcesz stosować głodówki, to poradź się lekarza.
Taka jest rada, starszej duuuuużej pani :lol:

---

Przynajmniej teraz juzdo końca życia zapamiętasz, że długie głodówki to baaaardzo zły pomysł :!: :evil:

idrisi I NIEPRZYTYŁAŚ Z POWROTEM TYCH 17 KG ?

Jasne że przytyła, choć nie tak szybko. Ale sama sobie to tylko zawdzięczam (było to ładnych parę lat temu). Dzięki za serdeczności i ostrzeżenia. Wszystko przez to, że czuję się fatalnie, dostałam okres i różne mi pomysły po głowie chodzą. A myśli same płyna w stronę białego chlebka...Tfu do cholery! Muszę się od niego uwolnić!!! Próbowałam pomału, ale obawiam sie, że dla mnie najlepsze są ostre cięcia. :evil:

no cóż.... niektórzy wolą powoli- inni od razu

ja np jestem typem pośrodkowym- gdzyż niektóre rzeczy lubię odstawiaćpowoli a inne raz szybko i na zawsze :wink:

dlatego każdy powinien wybrać metodę dobrą dla siebie :D

Bo to jest tak, że niby wiem, że lepiej przestawiać się powoli, tylko ,że powoli to sie jakoś zazawyczaj nie moge od tego wszystkiego uwolnić. Muszę się porządnie zmotywować, a co wazniejsze wreszczie uwierzyć, że to może się udać. Przecież już tyle razy się udało...Wiary!!!

Wiara w swój sukces to jest to czego my Ci nie możemy dać w prezencie... :cry:
Sama musisz zacząć wierzyć że wytrwasz, że dasz rade :!:
A gdy juz zaczniesz wierzyć, wszystko będzie banalnie łatwe i proste :D

Wiara w siebie zdziała wiele :mrgreen:

Hej, hej!!!Dziś obudziłam się silniejsza, mocniejsza, i pełna wiary w siebie!!! A przede wszystkim zjadłam zdrowe śniadnanko tzn. jajko na miekko i surówke z jabłka i marchwii i okazało się, że to całkiem przyjemne...I że się naprawdę dało nasycić!Super!!!Jeszcze słonko niesmiało przebija przez chmurki i to dodatkowo mnie uskrzydla. Lecę suszyc głowę i myslec pozytywnie o świecie!!!Cmok, cmok!! :P

no cóż, ja stosuje głodówki od 3 dniówek do 10 dniowej i musze powiedziec ,że w zyciu tak dobrze sie nie czułam jak czułam sie na i po 10 dniowej głodówce, jest taki serwis o głodówkach , poczytałam i zastosowałam się do zaleceń. Kusi mnie zeby jeszcze raz to zrobić bo było naprawde fantastycznie.Ale musze conajmniej pół roku odczekać.Zreszta znam osobe która od lat serwuje sobie takie głodówki i ma sie bardzo dobrze. A 3 dniowa głodówka niestety to za krótko zeby oczyscić sie z toksyn, minimum to 10 dni, 3 dniówki oczyszczaja jedynie przewód pokarmowy i tez dobrze robia ale toksyny jak były tak są w organizmie.
Pozdrawiam:)

Witam serdecznie :D

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia :wink:

Dzieńdoberek! U mnie naprawdę dobrze, na razie niedziela była postowa, ale to efekt sobotniej imprezy - musiałam oczyścić organizm, bo w sobotę szaleństwo było straszne. Ale przyjechała moja przyjaciółka z Anglii, która tam pracuje i widujemy się strasznie rzadko, bo raz na pół roku. Więc jak już się widzimy to szalejemy z naszymi mężczyznami na całego. No ale pózniej musiałam odchorować, a najśmieszniejsze jest to,że poprzednio to ona chorowała... :lol: Ale najważniejsze jest to że strasznie mnie zainspirowała, i trochę weszła na ambicję...Przyjechała z tej Anglii cienka jak listeweczka, a poprzednio była jeszcze całkiem krągła...Zreszta obie zawsze miałysmy podobne problemy, choć ja raczej większe...Obiecałam sobie, że biorę się za sibie, tak żeby za pół roku i ona miała niespodziankę!!!A co! W końcu to na mnie kiedys wołała Szczurku!Ha, ha ,ha...taka buźkę miałam...Ups! :oops: [/b]

IDRISI
jak postanowiłaś tak zrób.Masz moje błogosławieństwo ( kciuki są mi potrzebne
do pracy)Jakbyś miała gdzieś wpaść, wpadnij do mnie.
A na razie lataj nad chmurami i myśl pozytywnie o świecie.Ania

wreszcie mam czas żeby tu zajrzeć - nie zapomniałam o moich zmaganiach i nie za bardzo się od mysli o odchudzaniu odsunęłam. Jestem własnie w 3 dniu kopenhaskiej i żyję, ale miewam kryzysy takie, że nie mogę nic robić tylko najlepiej leżeć. Strasznie długie przerwy między posiłkami, w dodatku najadam się dość szybko, a po 3 godzinach powraca lekkie ssanie. Ale i tak jest lepiej niż w 1 dniu - wtedy żołądek grał mi koncertowo. W dodatku nie zjadam teraz całych porcji - bo po prostu nie daję rady, za to ściśle trzymam się diety. to pocieszjące, że chyba żołądek się wreszczie skurczył. Mam nadzieję, że kopenhaga będzie dobrym wstepem do dalszej pracy nad figurą. W sumie ta dieta jet mądrze skomponowana, tylko oczywiście mało posiłkoów i później pewnie wprowadzę jeszcze jeden. humor już wrócił, ale na prawdę było dziś ze mną źle. Zaczęłam też w miarę możliwości uprawiać aeroby - w moim przypadku jazda na rowerze.

pon.29km, wt-, śr.27km, czw.23 - ale jednym ciągiem a poprzednie były z przerwą. W sumie to fajnie...Pozdrawiam i trzymajcie za mnie!

Tujanko fajnie że do mnie zajrzałaś i dzieki za blogosławieństwo - to bardzo buduje. Zajrzę do Ciebie napewno!Buziaczki!!!