-
8) Witam w pochmurne, wiosenne poludnie. na razie zjadlam okolo 500 kcal. Czuje sie niezle, wczoraj poszlam spac lekko najedzona, z niedosytem i to mnie cieszy. Jestem na zwolnieniu, bo moja corka stlukla sobie sródstopie i ma szyne na nodze, ale w sumie to nie jest wielki uraz na szczescie.
Wiem, ze aby sie odchudzic musze siebie najpierw lubic i dbac o siebie. Nie chce ze soba walczyc, chce dla siebie dobrze. Jedzenie kojarzy mi sie z zadowoleniem, uspokojeniem, bezpieczenstwem. Czesc grubasow tak ma. Czasem sie mialo za malo opieki w dziecinstwie i rekompensowano to jedzeniem. Mysle i czuje, ze tak bylo w moim przypadku. Stad tak trudno mi nie jesc, bo moje cialo i dusza odbieraja to jako gwalt i brak poczucia bezpieczenstwa. Mysle, ze powinnam przejsc terapie, ale to jest cholernie trudne. Zapisalam sie nawet do terapeutki, zoaczymy co dalej.Ona ma terminy troche odlegle, nagralam sie jej na komorke.
Na razie dziewczyny, trzymajcie sie i zycze wam powodzenia!
-
Nova- ja raczej w dzieciństwie miałam dosyć miłości, w każdym razie tak mi się wydaje, bo wiadomo, że się nie pamięta. Pomimo tego dla mnie jedzenie też jest czymś uspokajającym i nie mogę sobie z tym poradzić :(
-
No to prawda, jedzenie samo w sobie jest czyms uspokajajacym i czasem trudno zachowac granice.
-
Moja granica to chyba 5tys kcal :shock:
-
czesc nova!!bardzo sie ciesze ze wrocilas :D bo juz myslalam ze sie nigdy nie pojawisz.
trzymam za ciebie kciuki tak samo mocno jak za inne dziewczyny no i za siebie,razem damy rade :)
mi w obkurczaniu zoladka pomogla grypa zoladkowa,po prostu szok,2dni na wodzie-w normalnych warunkach na pewno nie dalabym rady :) to chyba jedyny plus bo nie zycze nikomu tego wirusa :evil: katastrofa
pozdrawiam,buziaki
-
Jednak musze to zrobic inaczej, podziele odchudzanie na etapy. Najpierw do setki, a pózniej dalej. Musze to podzielic bo cel za daleko, a 26 kilogramów to bardziej realne.
No i trzymam sie dzis, ,dopier, albo juz 400 kal, ale jest juz 15. Na razie dziewczyny!
-
Nova- bardzo dobrze, że podzieliłaś odchudzanie, ja chyba też tak zrobie..najlpierw do wagi sprzed joja (64kg) a potem do idealnej (58kg).
-
Nova bardzo dobry pomysł z etapami w odchudzaniu.
Dla mnie też obecnie piorytetową sprawą jest zejście poniżej 100.
Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki
-
No wlasnie ciesze sie, ze podzielilam na etapy, bo jest tak, ze ja chcialam zawsze szybko sie odchudzic i to sie konczylo efektem takim, ze tylam z powrotem i to jeszcz z nawiazka. Kupilam sobie chrom organiczny, blonnik, zazywam hepatil. Troche sie lepiej czuje. Nie przejadam sie, staram sie nie jesc slodyczy, czekolady nie jadlam 2 tygodnie. Niestety wczesniej mi sie zdarzalo :roll: .
No i mam duzo pracy zawodowej. W domu tez. Lubie swoja prace choc bywa obciazajaca emocjonalnie. Jestem spokojna, od dawna nie bylam tak spokojna. Tydzien wolnego dobrze mi zrobil, patrze nieco z dystansem na rózne rzeczy . No i o to chodzi. Na razie dziewczyny :lol:
-
Nova tym razem napewno sie uda. Mocno trzymam kciuki :D
-
Jem grzecznie chrom i blonnik, nie obzeram sie i lepiej sie czuje. Na wadze juz 125,5, bylo 128. Wiem, ze to glownie woda, ale cieszy, co mi tam. Suwaczek bede zmieniala co kilogram, bo to bardziej motywuje. Trzymajcie sie dziewczyny. Teraz postanowilam odchudzac sie naturalnie bez wielkich zrywow i namietnosci. Po prostu - robie to dla siebie i juz. Wszystkim odchudzaczkom gratuluje samozaparcia.
-
Gratuluję nowej wagi. Aby tak dalej. Woda, nie woda, ale mniej masz do dźwigania i coraz bliżej do gubienia tłuszczyku. Trzymaj się dalej tak dzielnie.
-
witam, ,caly czas sie kontroluje z jedzeniem, do pracy chodze pieszo, zawsze czlowik cos spali (okolo godziny marszu). Waga spoko, nie rusza sie i tak ma byc.trzymajcie sie dziewczyny.
-
no wiec wczoraj juz nie bylo spoko, zjadlam 2,500. Czyli tyle, ile spalam. Oczywiscie bylo winko. Jedynie konsekwentnie nie jem weglowodanow, zadnych chlebkow, slodyczy, jakies malenkie ilosci. Obserwuje sie. Bywalo gorzej z jedzeniem. Ale wciaz patrze na siebie i dziwie sie, ze tak sie zapuscilam i ze to dla mnie takie normalne.
-
Dzis juz lepiej, 1700. Jednak ten blonnik i chrom nie sa zle :)
-
chyba tez musze kupic sobie blonnik,albo jakis wspomagacz zapychania.
a teraz siedze i tak mnie ciagnie na budyn za zaraz nie wytrzymam :((((
-
trzymaj sie nova z czasem mozesz ta cyferke pomalutku zmniejszac :P
a chrom powinien pomoc na laknienie na slodycze, i bedziesz miala je z glowy :wink:
zycze ci wielu sukcesow i baaaardzo duzo wiary w siebie :P
http://www.infoludek.pl/kartki/img/71.jpg
-
Nova to chyba jakis zły okres był. Mi komp wysiadł i nie miałam bata w postaci forum ech... kochana wracamy do dietkowania.
Pozdrawiam
http://www.planty.pl/pl_kartki/kartki/winorosl.jpg
-
Witaj Agatko :D
Kupiłam nową wage elektroniczną i przeżyłam szok - zobaczywszy ile ważę :shock: :cry:
Teraz się już naprawdę ostro zabieram do pracy nad sobą!!!
Buziaki przesyłam ze słonecznego Krakowa
Ula
-
:) Witam po długim niepisaniu. Przez dłuższy czas nie chodziło mi forum, a potem.... nie chcialam wchodzic. Nie tyje, nie chudne, stoje w miejscu, co jest dla mnie duzym sukcesem. Mam wiecej hormonów przepisanych i dlatego stoje w miejscu nawet nie stosujac diety. Chodze tez na terapię do psychoterapeuty bo chcę zrobic ze sobą porządek, ze swoim życiem, a z kilogramami przy okazji. Wiem juz, ze sama nie dam rady, a internet to tez za mało. Pozdrawiam wszystkie walczące kobiety. Bardzo Was podziwiam!
-
wiec podziwiasz i siebie,.... tez walczysz...i to na kilku frontach
powodzenia
-
walczę walczę
Wczoraj poszłam do agua-parku, to jest dla mnie cos niebywałego! Do tej pory za nic w świecie bym nie poszła, bo nie muszę mówić, jak wyglądam w stroju kąpielowym :?
Razem z mężem i córka całą godzinę ćwiczyliśmy ciałka :wink:
Od miesiąca prawie nie jem słodyczy - sporadycznie. Nie kupuję ich też do domu (reszta domowników tez nie jest szczupła, ale i nie opasła). To są moje sukcesy. Wielkie sukcesy. Waga stoi, nie idzie do góry.
Dzisiaj też ide na następną sesję psychoterapii po przerwie na urlop.
U mnie jedzenie to kwestia psychiki, wiem o tym i zaczęłam zmieniać siebie od tej strony. A właściwie porządkować. Nie jest łatwo, ale wytrzymam :lol:
No nie obżeram się wieczorami!!!!
-
Witaj Agatko :D
Niewiem czy mnie jeszcze pamiętasz, bo ostatnio bardzo zaniedbałam forum - z braku czasu przede wszystkim...
Ale już wracam i zaczynam znowu walkę...
I trzymam za Ciebie kciuki!
Buziaki
Ula
http://www.piranhicaart.website.pl/fotki/gozdziki1.jpg
-
-
-
-
Witam porannie i wtorkowo i przesyłam moc pozytywnej energii :D
http://people.freenet.de/odigomon/ka10.jpg