:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Wrrrrr.................no..........ale ja jestem ....widze, że zostajke daleko w tyle....to dobrze, że mi ucieksza, ale źle, że Cię nie gonie...a więc.....do roboty!!!!!!!!!!! :wink:
Wersja do druku
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Wrrrrr.................no..........ale ja jestem ....widze, że zostajke daleko w tyle....to dobrze, że mi ucieksza, ale źle, że Cię nie gonie...a więc.....do roboty!!!!!!!!!!! :wink:
Tujanko Gratulacje!!! Przecież 19 to juz prawie 20, a to bardzo ładna liczba :wink: :)
Mam nadzieję, że opanujesz wkrótce kataklizm komputerowy i zajrzysz do nas z zaproszeniem na kolejną imprezkę :)
Pozdrawiam :)
Tujanko MOJE WIELKIE GRATULACJE. Jeszcze tydzień i u Ciebie będzie pełna 20. po prostu rewelacja.
Tujanko 18-stka odwołana ale jakaś 20-stka chyba będzie.. bo ja kreację naszykowałam.. a tu taki myk :shock: :D bardzo radosny myk, bo ogromniaście Ci gratuluję!!!
Aniu życzę sprawności Twojemu komputerkowi byś znów z nami tu była!
POZDRAWIAM GORĄCO! :)
WITAJCIE MILASKI
Już co się popsuło, zostało naprawione.
Dzięki za doping i miłe słowa, za koty i odwiedziny.
U mnie bez zmian.
Nie, jednak zmiany są.
Gromadzę z wiadomych powodów wodę,
jem 3 razy dziennie eliksir z pokrzywy ( nie jest to smakołyk ),
piję na czczo wodę z miodem z dwiema łyżeczkami octu jabłkowego.
To na tyle, lecę do Was.Ania
barvo brawo brawo :D :D :D :D
W końcu Tujanko wróciłaś, bo bez Ciebie jakoś smutno było.
Widzę, że większość zaczęła pić pokrzywę to może i ja zacznę?
TUJANKO :D :D :D GRATULUJĘ :!: :!: :!:
Wybacz,że dopiero teraz wpadam z gratulacjami,ale i ja mialam awarię-stronka wogóle mi się nie włączała :roll: :!: Dla Ciebie tym razem troszkę inne kociaki :wink: :lol: :!:
http://www.hepi.pl/fotkabiz/kartki/koty3/500/8.jpg
TUJANKO ŚPIJ SMaCZNIE
http://www.e-kartki.net/kartki/big/109316506165.jpg
A fuj......pokrzywy...mnie by nie było stać na takie poświęcenie.Więc podziwiam. Ja tam do końca nie wiem, jak to jest w końcu z tym gromadzeniem wody....czasami w samym środku owej wątpliwej przyjemności schodził ze mnie cały kilogram.
No, ale teraz mój organizm przechodzi pewnie szok, z powodu braku tej codziennej chemii....też się czuje napompowana. :roll: