-
Necik, ja w tej chwili na suwaczku też mam tyle samo, co w czerwcu i od dwóch miesięcy bujam się między wagą 68-69. Ale dość tego. Zaczynam chudnąć. Dziś mam zamiar przejechać na rowerze 1,5 godziny. Do tego obejrzę jakiś fajny film. Sama przyjemność.
Może dołączysz? :)
-
No jasne, że dołączę!!!
:D
Tego mi było trzeba!!!
Znów mam się z kim ścigać :wink:
Przejechałaś we wtorek 700 kcal?! Szok! To przecież prawie dwie godziny jazdy!!!
Od dziś ja też zaczynam kręcić.
Narazie siedzę w pracy. Mam na koncie 215 kcal zjedzonych.
Potem idziemy na obiadek. Zjem mięso z warzywkami, bez ziemniaków.
I zamiast biesiadowania z mężusiem do północy - wskoczę na rowerek.
:D
Super, od razu poprawił mi się nastrój!!!
Dzięki.
-
to ja tez jade ale na dwoor ;) 2h moowicie ?;> wyzwanie !
-
hej hej Neciku :D
widze że pod moją nieobecność wyjazdową radziłaś sobie całkiem dobrze :wink:
bardzo fajne plany na wieczorek- rowerek.... :D tylko prosze nie do pólnocy bo bedę umierała z niepokoju :(
serdecznie pozdrawiam :*
-
Katharinko witaj po przerwie !!!!
Smutno było bez Ciebie.... :cry:
A co do rowerka - miałaś rację. Nie ćwiczyłam do pólnocy.
Wróciłam wczoraj do domku o pierwszej w nocy. Nie miałam siły ani ochoty na rowerek. Tak wyszło. Ale dziś z samego rana pedałowałam jak szalona!!!! Pół godzinki co prawda, ale musiałam szykować się do pracy.
C.d. nastąpi wieczorem.
pozdrawiam
-
Necik - dziękuję za odwiedziny i za uwagi.
Czytam twój post od początku i tak jakbym czytała własne pobódki do stosowania diety.
Co prawda kolejne dziecko już raczej nie ale chciałabym po 2 latach (JAK MOŻNA BYŁO WRZUCIĆ NA SIEBIE W TAKIM CZASIE 30KG!!!) wrócić do poprzedniej wagi
Jesteśmy w podobnym wieku ja za 2rok 30 a wygląd ...sama wiesz - pozdrawiam i tzrymam kciuki
-
Necik - dziękuję za odwiedziny i za uwagi.
Czytam twój post od początku i tak jakbym czytała własne pobódki do stosowania diety.
Co prawda kolejne dziecko już raczej nie ale chciałabym po 2 latach (JAK MOŻNA BYŁO WRZUCIĆ NA SIEBIE W TAKIM CZASIE 30KG!!!) wrócić do poprzedniej wagi
Jesteśmy w podobnym wieku ja za 2rok 30 a wygląd ...sama wiesz - pozdrawiam i tzrymam kciuki
-
Pół godziny to też super, zwłaszcza że jesteś tak zabiegana.
Wczoraj znów przepedałowałam cały film (prawie 2 godziny). Niestety przypadkiem wyzerowałam sobie licznik i nie wiem, ile dokładnie kalorii spaliłam, ale z pewnością było ponad 700 ;)
A już za chwilę kolejny film i więcej niż godzina pedałowania. Obżerałam się dziś warzywami i muszę spalić trochę "nadprogramowych" kalorii. 8)
Widzę, że Ty też masz podobne plany na dzisiejszy wieczór. :D
Do roboty! Musimy nareszcie schudnąć, za długo stałyśmy w miejscu. :)
-
Albina! Naprawdę gratuluję tych 700 kcal!!! Ja wczorajszy dzień skończyłam na zaledwie 320 :x
i to z wielkim wysiłkiem.... Muszę bardziej się postarać. Weekend spędzę praktycznie w domku. Dzisiaj z mężusiem umówiliśmy się na przejażdżkę prawdziwymi rowerami, ale oprócz tego zamierzam pojeździć na stacjonarnym. Zaraz wysprzątam mieszkanko (och, jak ja lubię sprzątać!!! ) :? a później już cały weekend będzie należał do mnie!!!
Skoro będę w domku, postanowiłam zrobić sobie te trzy dni bez soli zupełnie. Może we wtorek nie będę wyglądała jak balon?! :roll: bo to ze względu na zbliżające się "te dni" jestem taka napompowana! Myślę, że to ma też pewien wpływ na to, że na wadze nie widzę żadnego spadku. Cóż, jeśli w ten poniedziałek nie będzie rezultatów, to w następny przesunę suwaczka może nawet o dwa miejsca? :wink:
Biorę się do roboty, bo mi sobota ucieknie.....
Wieczorem poodwiedzam wasze wątki.
Miłego weekendu życzę!
8)
Necik
-
hej hej :D
Ty juz pewnie po sprzątanku- ja zresztą też :) uffff- co za ulga- prawda :?: :mrgreen:
i cały weekend jest nasz :D
miłego rowerkowania na rowerkach- zarówno na tych prawdziwych jak i tych "udawanych :D"
może i jak sięwypogodzi to jutro się też wybiorę na bicykle :D
muaa :*
a tym czasem kolorowych snów życze