Nowy przepis dla nas kruszynki :)

Zamieściłam dziś na forum mój ulubiony przepis na kurczaka. Można najeść się do syta i jedynie ok 320 kcal (ryż + mięsko). Mniamusia. Pozatym chciałam wszytskim polecić środek Aplefit. Kosztuje 23 zł /100 tabl. Zażywa się codziennie od 1-3tabl przed posiłkiem i popija szklanką wody. Naprawdę pomaga. Wcześniej żeby się najeść musiałam zjeść z 5 kromek białego pieczywa z masłem, szynką i majonezem,. A teraz zjadam 2-3 kromki "moje śniadanie" pieczywo lekkie z wit-polu(polecam każdemu klto nbie lubi wasy ma mniej kacl niż wasa, zaledwie 17--> w kromce a smakuje znacznie lepiej, ja nie znosze np wasy) i jestem full to zaledwie 17kcal w kroomce, jak połoze na to wędlinę serek biały ogórka i rzodkiewkę ma to ok 200kcl. Albo miseczka płatków. Żołądek po 4 dniach diety mi się już nie wylewa. Trzymam dietę 1000kcal prawie bez wysiłku. Problelem są tylko słodycze. Akle puki co jestem twarda. Piję codziennie 3l wody mineralnej i 4 herbatki typu pu-erch i superlinia itp. POLECAM WSZYTSKIM ZDESPEROWANYM I ZMĘCZONYM CIĄGŁYM BÓLEM BRZUCHA I BURCZENIEM.

Wiecie co??? Musze okurzyć mieszkanie, zrobić obiadek i w końcyu zająć się moimi paznokciami. Bo wyglądają już strasznie. Pozartym hmmm nie wiem co jeszcze będę robić. Pewnie sprzątać :)

Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy.




Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
- Chyba decyzje?
- Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!




Policjant zatrzymuje blondynkę:
- "Poproszę prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszę bardzo"
- "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
- "Aha, proszę"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"




Jaka jest najgorsza bomba na świecie?
- Blondynka. Wpada w oko, rani serce, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.






no sama jestem blondynkom ale te kawały są rozbrajające. Pośmiejcie się to dobrze działa na mięśnie brzuszka :)