KTO JEST ALBO BYŁ NA SB???

CZESC!!!!MAM NA IMIE KASIA,MAM 19LATEK,WAZE 80KG PRZY WZROSCIE 175C.MAM PARE PYTAN DOTYCZACYCH DIETKI SOUTH BEACH
MOZE KTOS Z WAS MI POMOZE
POSTANOWILAM SIE ODCHUDZAC,NA KOPENHASKIEJ SCHUDLAM 5KG,ALE JA PRZERWALAM,BO SIE ROZCHOROWALAM(PRZEZIEBIENIE)
STWIERDZILAM,ZE DIETKA SB BEDZIE DLA MNIE DOBRA
W ZWIAZKU Z TYM MAM PARE PYTAN....
PO PIERWSZE,JAK DLUGO ONA TRWA??
PO DRUGIE,ILE MOZNA NA NIEJ SCHUDNAC??
PO TRZECIE,CZY NIE BEDZIE EFEKTU JO-JO??
PO CZWARTE,CZY UDA MI SIE SCHUDNAC AZ DO MOJEJ WYMARZONEJ WAGI W PRZECIAGU 3 MIESIECY,CZY TRWA TO DLUZEJ??
I JESZCZE JEDNO,ALE NIE ZWIAZANE Z DIETA,CZY GRUBASKA MA SZANSE NA MILOSC,BO MNIE SIE WYDAJE ZE NIE:(((
NA RAZIE SCHUDLAM 5KG I JAKOS SIE TRZYMAM,CHOC BYLO CIEZKO:(((
POZDRAWIAM WAS I TRZYMAM KCIUKI
P.S. PLISKA NIECH KTOS MI ODPOWIE......
WASZA KASIULA(JESZCZE GRUBASKA,ALE TO SIE ZMIENI,NA PEWNO:)))

CZEMU NIKT MNIE NIE ODWIEDZA???:((((((((((
NAPISZCIE COS DO MNIE,PROSZE
DZIS ZACZELAM SB....I NA RAZIE GITES JEST,ZOBACZYMY JAK BEDZIE POTEM....
POZDRWIAM I PISZCIE COS DO MNIE...

KASIU
zajrzyj koniecznie na pamiętniki do Stelli albo Anikas. One stosowały do dziś
SB i świetnie ją znają. Tylko tak mogę Ci pomóc, nie stosuję tej diety, choć
ma dobre opinie.Pozdrawiam Cię. Ania

Tujanko!!!!:)
wielkie dzieki za pomoc i ze piszesz do mnie:)
kochana jestes:)
na razie jestem drugi dzien na sb i nawet dobrze mi idzie,wczoraj tez wlaczylam zestaw cwieczen na plaski bruszek i czuje sie znacznie lepiej:)
pozdrowionka dla wszystkich,specjalne dla Tujanki:)
Kasiula

KASIU
najpierw odpowiem Ci jeszcze na pytanie. Grubaska stanowczo ma szansę
na miłość.A zwłaszcza taka, która ma charakter i pracuje nad sobą, czyli
taka jak Ty.
A jak z ruchem Kasiu u Ciebie, planujesz coś?
Myślę, że zasady diety już poznałaś, dużo można wyczytać u dziewczyn
naszych czy na kafeterii i sądzę, że wiesz już, że jojo może się przyplątać
niezależnie jaką dietę stosujemy.Ale przecież można i z tym walczyć, ja w to
mocno wierzę.
Buziaki dla Ciebie.Ania

SB --> nie sądzę. Mam złe doświdczenia, tak samo jak z kopenhaską. No ale jeżeli tobie na niej dobrze szło to na sb tez dasz radę?


Czy grubaska ma szansę na miłość? Owszem , przcież to żę jesteś gruba nie czyni cię mniej wartościową osobą. Ja jestem z moim dziubkiem od 3 lat i bardzo się kochmy, mimo że on mógł mieć każdą, nieraz w szkole słyszłam za plecami : on ejst taki zajeb****sty a ona taka gruba też sobie znalazł. No cóz. Powiem tak jestem gruba to fakt 44 rozmiar, wiecie jak to wygląda, ale nigdy nie narzekałam na brak powodzenia u chłopców. Ich ttrzeba zdobyc, a jezli ejst płytki i niezobaczy tego ze warto z tobą być nie zawracaj sobie nim głowy widocznie jest nic nie wart. Pozdrawiam.

Czesc dziewczyny!!!
nawet nie wiecie jak mi poprawilyscie humor,normalnie bardzo dobrze sie czuje dzieki Wam oczywiscie:)a z miloscia zobaczymy jak to bedzie.....:)
a jak na razie jestem na dietce,na razie South Beach,nawet niezle mi idzie.
a co do ruchu,to codziennie cwicze brzuszki ( ostatnio zrobilam 110),cwiczenia na plaski brzuszek("szostka" Weidera) i musze przyznac,ze po 3 dniach cwiczen moj brzuszek znacznie lepiej wyglada,moge na siebie patrzec w lustrze:) i jeszcze okolo 1,5h rowerku i 0,5h tanca. zapomnialam powiedziec-uwielbiam tanczyc:)
a dzis bylam na zakupach-kupilam sobie super spodniczke i bez kitu-podobam sie sobie w niej:)
najgorzej to nie chce mi sie uczyc,ale niedlugo mam egzaminy ( mam nadzieje,ze nie bede jesc ze stresu-co niestety jest moim problemem:/ ).a no bo o tym chyba tez nie wspomnialam-jestem tegoroczna maturzystka....:)
i wiecie co lubie to forum,nawet bardzo:)
gorąco pozdrawiam:)
Kasiula

Kasiu witam
Cieszę sie że dopisuje Ci dobry nastrój. To bardzo ważne, żeby nie tracić pogody ducha na diecie.
Egzaminy pewnie nie okażą się takie straszne, jak myślisz. A zajadać stresów nie warto. Ja bardzo przytyłam przed maturą kiedyś. Też się denerwowałam i jadłam. Potem miałam inne problemy i jadłam. I to naprawdę nie ma sensu.
Lepiej odreagować w inny sposób.
Znajdź lepszy sposób na swój stres. I niech to nie będą batoniki :wink:
A poza tym wczoraj poczytałam sobie o diecie SB. I jest w porządku. Ogranicza węglowodany, uczy jedzenia wartościowych i niskokalorycznych potraw.
Wytrzymaj tylko . Postaraj się. Efekty pojawią się wcześniej niż przypuszczasz.
Powodzenia.
Necik 8)

dieta South Beach trwa... całe życie ;) więc jeśli chcesz uniknąć efektu jo-jo - musisz się liczyć ze zmianą stylu żywienia już na stałe
co do tempa chudnięcia - uważam, że 20kg w 3 miesiące to zdecydowanie za szybko - takim rozsądnym tempem jest 3-4kg na miesiąc - wtedy są większe szanse, że te kilogramy już nie wrócą :) zresztą to, czy wystąpi efekt jo-jo, zależy tak naprawdę tylko od nas samych - czyli od tego, czy jak już schudniemy do tej wymarzonej wagi - nie rzucimy się znowu na góry jedzenia ;)

ja wierzę, że dasz sobie radę :) i moim zdaniem dietka South Beach jest naprawdę dobrą dietą - pod warunkiem oczywiście, że nie występuje monotonia w posiłkach - no i jeżeli dbamy o dostarczenie organizmowi wszystkich potrzebnych składników - ale to się tyczy w zasadzie każdej diety :)

Witaj :D
Jeżeli masz jakieś pytania odnośnie SB to serdecznie zapraszam :D
Schudłam na niej 11 kg i utrzymuję wagę od roku, większość zasad przyjęłam na stałe, ale to jest również indywidualne 8)
Pozdrawiam
Grażyna

Wiatj Kasiu!!!
I jak Ci idzie dietka?
Powiedz, gdzie się wybierasz na studia? Ja też jestem tegoroczną maturzystką (NM) i właściwie teraz to czekam na wyniki, ale ogólnie to chciałabym studiować w Krakowie informatykę :) Mam nadzieję, że nie "zajemy" stresu egzaminacyjnego :D

Pozdrawiam Cię serdecznie!!!

odnosnie studiow- to wybieram sie na UW,a raczej chce tam studiowac,a czy sie uda to nie mam zielonego pojecia. cos z jezykami obcymi chce studiowac,moze anglistyka,sama nie wiem...
ostatnio humor mnie opuscil,przez jednego takiego:(
a dietka,nie jest zle,nawet schudlam,ale nie wiem ile bo przestalam sie wazyc...
wiem ze schudlam,bo zalozylam spodnie i spadaja mi z tylka:)to chyba jedyna dobra wiadomosc....:)
mama mowi,ze widac,ze schudlam,ale ja sie boje zwazyc
wiem ze to glupie,ale ostatnimi czasy wazylam sie kilka razy dziennie ( koniec obsesji )
zobaczymy czy mi sie uda
dzis chcialam pojezdzic na rowerku z kolezanka,ale okazalo sie,ze jest chora
no i musze cos wykombinowac....
bo dzis koniecznie musze isc na rowerek...
pozdrawiam Was mocno
Kasiula ( dzis wyjatkowo smutna:(( )

Kasiula
mimo wszystko życzę Ci cudnego popołudnia.Głowa do góry.
Ania (wyjątkowo dziś spokojna, mimo zmiany niedzielnych planów )

ważne, że widzisz po sobie wyniki dietki :) Hmm, a wagi się nie bój - nawet jeśli by się ztrzymała, a Ty widzisz, że ciuchy są luźniejsze to najprawdopodobniej zamieniasz jakiś zbędny tłuszczyk na mięśnie :P

Mam nadzieję, że rowerkowe plany się powiodły, no i że humorek choć po części powrócił :) głowa do góry, jest i bedzie dobrze!!! :D

Pozdrówka!!!

no wiec plany sie udaly,bylo super:)i nie bylam sama:)))))
codzien cwicze brzuszek i jezdze na rowerku....
dzis postanowilam-zero smutku
a schudnac mi sie uda na pewno-gleboko w to wierze
pozdrawiam:)
Kasieńka

no, to świetnie, że już w porządku :)
uda się, uda!!!
pa!