-
strajk!! jaki strajk.. kto strajkuje...
ja sie koncetruje na sobie :mrgreen: musialam przeliczyc jeszcze raz dietke...zanim dalam do oceny... poszperac troszke ... utwierdzic sie w pewnosci ze jest ok....
zwazyc sie...zmierzyc... policzyc jak sie to ma do tluszczu i wagi wlasnej....i ma sie ku lepszemu :mrgreen:
niby nie schudlam......ale....
pol kilo wiecej miesni.....to mnie zadowala.. jak na tydzien w ktorym pojawil sie sernik :twisted: pomyslcie.. pol kilo smalcu...zamienic na pol kilo zdrowego kruchego mieska
mniam... he he he
szakalko... dobra tabletka przeciwbolowa.. ewentualnie rozkurczowa... to ne jest zla tabletka... byle z umiarem.. jestem przeciwniczka skazywania sie na bol chocby to mialo oznaczac.. uzywanie prochow
emkr-ko... bo i powoli trza zwiekszac... zeby nie skonczyc z nosem w talerzu czy lodowce... ja chcialam 1600... a wyliczylam wszystko na 1450...( stad ta roznica ktora byla wczesniej a ktora nie dawal m spokoju)
ale poniewaz mam dobry bilans BTW i swietnie sie czuje... ani objedzona ani glodna... to tak potrzymam jakis miesiac a dalej sie obaczy :wink:
przy kazdej zmianie w diecie.. tzreba byc rozsadnym.. przygladac sie swojemu organizmowi i dedukowac.... wbrew pozorom nasz organizm sam nam mowi czego chce.... choc czasem chce dziwnych rzeczy!!! moj ostatnio zazyczyl sobie sernika -dostal.. ale jak znow go sobie zazyczyl.. dostal ale prztyczka w samo centrum "ego"
poszukiwalam u margolki proporcji .. sok dostalam... tez nie za tani... :? ale moja watroba tez ma swoje prawa... m.in. prawo do szczescia :mrgreen:
sok jest na tyle kwasny...ze cwiczenia miesni twarzy mam zaliczone :wink: ale lubie kwaskowe historie...
ale skoro mowisz ze mar-wit... to ja mam znajomego co handluje tymi sokami...hmmm.. a to mniej wiecej to samo...ze bede je miec :twisted: po urlopie ...ale bede
za sokami warzywnymi jako takimi jakos... nieprzepadam.. wole sobie zetrzec sama warzywka i wszamac ... szczeki sie nie nudza....a taniej wychodzi i ten osad w sokach...hmmm.. draznii moje gagusine podniebienie :wink:
ide popatrzec na forum... :twisted: mam dzis ogromna ochote sie z kims pospierac...zeby sie rozruszac troszke :twisted: :twisted: ...ino jeszcze nie wiem z kim. ...hmmmmm
bellus//cmok prackuj dzielnie
-
Cieszę sie ze zwolnienia juz wróciłaś. Jak widzę z nową energią, bo i myśli o posprzeczaniu plączą się w Twojej główce. Ale ze mną nie da rady, bo ja akurat taka spokojna dusza jestem.
-
chcecie poczytac????? ( chyba slysze ze chceta..hmmm)
to macie..hehehehe
PRAWIDŁOWE POŁĄCZENIA
Makaron + warzywa
Warzywa mają witaminy, minerały i błonnik, zaś makaron - węglowodany. Jeśli dodasz trochę oliwy z oliwek i posypiesz je parmezanem, zawierającym białko, otrzymasz kompletny posiłek.
Owoce + sok z cytryny
Jagody, porzeczki, truskawki są pełne bioflawonoidów, które hamują starzenie się komórek i poprawiają krążenie. Te zalety wzmaga witamina C. Skrop owoce sokiem z cytryny.
Chleb razowy + wędliny
Jeśli większość Twoich posiłków to kanapki, wybierz pieczywo razowe, które najlepiej komponuje się z serami i wędlinami. Zawiera włókna regulujące wchłanianie tłuszczów.
Papryka + oliwa z oliwek
Oliwa pomaga przyswoić prowitaminę A. Występuje ona we wszystkich żółtych i pomarańczowych warzywach. Sałatki z nich możesz też przyprawiać sosami z oliwy czy jogurtu.
Niełuskany ryż + woda
Wypij szklankę wody, kiedy jesz posiłki bogate we włókna, jak razowy chleb czy niełuskany ryż. Napęcznieją w żołądku, nasycisz się od razu i zmniejszysz przyswajanie tłuszczów i cukrów.
Mleko + cytrusy
Porcja świeżo wyciśniętego soku z grejpfrutów i pomarańczy na śniadanie zaspokoi dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Dzięki cytrusom mleko staje się łatwiej strawne.
Ryba + cytryna
Zawsze skrapiaj sokiem z cytryny nie tylko rybę. Dotyczy to też kotleta lub hamburgera. Sok z cytryny poprawia smak, a zawarta w nim witamina C ułatwia przyswajanie żelaza.
Produkty zbożowe + strączkowe
Produktom zbożowym brak jednych aminokwasów, a warzywom strączkowym drugich. Jeśli spożywasz je razem, dopełniają się, dostarczając białka równie cennego jak zwierzęce.
Produkty zbożowe + owoce suszone
Jeśli dorzucisz suszonych moreli do płatków kukurydzianych czy przyprawisz makaron sosem orzechowym, zwiększysz w potrawie ilość białka i uzyskasz więcej żelaza.
ZŁE POŁĄCZENIA
Istnieją połączenia, które zwalczają się zawzięcie, uniemożliwiając przyswojenie składników odżywczych z poszczególnych potraw. Oto czego powinnaś unikać.
Makaron + mięso
Węglowodany zawarte w makaronie mają niską kwasowość. Jeśli w żołądku napotkają białko mięsa, które wymaga bardzo kwaśnych soków żołądkowych, fermentują i powodują wzdęcia.
Jaja + ryby
Sałatka z tuńczykiem i jajkami? Lepiej zrezygnuj z jednego z tych składników: awidyna obecna w białku jajka neutralizuje witaminę H (biotynę) zawartą w tuńczyku i w makreli.
Ser + rośliny strączkowe
Ser jest bogaty w ważny dla kości wapń. Ale jeśli dodasz fasolę, stracisz wszystkie jego zalety, ponieważ ziarna roślin strączkowych zawierają substancje utrudniające przyswajanie wapnia.
Mleko + razowe dodatki
Wydaje się, że to para przyjazna zdrowiu, ale tak nie jest. Włókna razowych dodatków (płatków, kółeczek, kulek) sprawiają, że wapń z mleka gorzej się wchłania.
Ser + mięso
Jedząc je razem, uzyskasz maksimum białka, ale przy okazji też tłuszczów nasyconych, złych dla organizmu. Ponadto fosfor, w który bogaty jest ser, ogranicza przyswajanie cynku z mięsa.
Warzywa + alkohol
Jeśli jesz zupę jarzynową, nie pij alkoholu. Utrudnia przyswajanie witaminy B1, obecnej np. w fasoli. To samo grozi Ci, jeśli przy piciu wina czy piwa będziesz pogryzać suszone owoce.
Jajka + ziemniaki
Zapiekanka z warzywami i jajkami jest wyborna, jednak nie z punktu widzenia żywieniowego. Bulwy zawierają szczawiany, które hamują przyswajanie wapnia i żelaza z jajka.
Kapusta + ryby
Wszystkie rodzaje kapustnych zawierają substancje, które ograniczają przyswajanie występującego w rybach morskich jodu, gwarantującego właściwe funkcjonowanie tarczycy.
Kawa + mleko
Kawa zawiera kwasy, wpływające na białko mleka, utrudniając trawienie. Dotyczy to też kawy cappuccino: ostry strumień gorącej pary wzmaga ten efekt i śniadanie zalega w żołądku.
a to... na dokladke
Produkt spożywczy Porcja Zawartość błonnika
w gramach
Jabłka 1 małe 2,8
Morele 1 średnia 1,0
Szparagi 1/2 filiżanki 1,5
Awokado 1/2 średniego 2,8
Banan 1 średni 2,0
Fasola Jaś 1/2 filiżanki 5,5
Fasola czarna 1/2 filiżanki 6,0
Buraki 1/2 filiżanki 2,5
Brokuły 1/2 filiżanki 3,4
Kasz gryczana 1/2 filiżanki 4,8
Kantalupa 1/2 średniej 2,0
Marchew 1/2 filiżanki 2,3
Kalafior 1/2 filiżanki 1,1
Ciecierzyca 1/2 filiżanki 6,0
Daktyle 2 1,2
Figi 1 2,0
Grapefruit 1/2 średniego 0,8
Zielony groszek 1/2 filiżanki 1,9
Soczewica 1/2 filiżanki 3,4
Grzyby 1/2 filiżanki 0,9
Pomarańcze 1 średnia 2,6
Gruszki 1 średnia 5,0
Groch 1/2 filiżanki 9,0
Ziemniaki 1 średni 4,2
Suszone śliwki 3 1,9
Rodzynki 1 łyżka stołowa 1,0
Maliny 1/2 filiżanki 4,6
Ryż (brązowy) 1/2 filiżanki 1,0
Ryż (biały) 1/2 filiżanki 0,2
Szpinak 1/2 filiżanki 2,1
Truskawki 1/2 filiżanki 1,5
Słodkie ziemniaki 1/2 średniego 1,7
buzka wszystkim i lece na ploooooty.
:twisted:
-
oczywiście, że chcemy
i to chcemy jak najwięcej.....
mam nadal kłopoty zułożeniem optymalnej diety, a im więcej wiadomości, tym staje się to
trudniejsze, bo jak wychodzą dobrze kalorie, to stosunek do dupy :twisted: :twisted: :twisted: i na odwrót.
Ale ja sie nauczę, zobaczysz...
Jak poplotkujesz trochę, to wpadnij jeszcze do nas.
Pozdrówka
-
skomplikowane troche..... ale cóż, mus to mus i trzeba sie nauczyć
-
Hi Gaguś, już dwa razy czytałam i nawet druczek zapuściłam. Dzięki i pozdrawiam. :wink:
-
Hi Gaguś, ogromne buziaczki zasyłam. :P
http://www.plfoto.com/zdjecia/627380.jpg
-
hej gagus, dzieki za wpis :) jak zwykle pouczajacy :)
milego dnia
-
hmmm.. zaczynajac rozkladac swoja obecna diete na BTW...zawsze zaczynam od bialka...i zawsze zastanawialam sie czy ja aby dobrze to robie..
poza tym... zawsze sie zastanawialam czy w moim przypadku te dwa gramy na kilogram sa ok czy nie.... znalazlam odpowiedzi na swoje pytania..wklejam ponizej linke do aktykulu ktory wiele tlumaczy....
wkleje tu rowniez linke do artykulu o cwiczeniach silowych...albinka sie gdzie pytala jakie maja znaczenie.... tam bedzie odpowiedz....
zaniedbuje ostatnio moj watek..ale co mam pisac... dieta idzie opornie ( tzn nie stwarza problemow samo kontynuowanie...ale ukladnanie..., dobieranie produktow)
masowanie oklepywanie wcieranie w siebie kosmetykow trwa... i trwac bedzie....
staram sie powyzej godzinki cwicyc.. co drugi dzien silowe .. co dzien aeroby... pomiary ostatnie wyszly ok..
-2 w talii
-1 w udach
-1.5 ze wskazaniem na dwa w biodrach...
waga.. ta sama ale jak juz pisalam miesnia wiecej a tluszczu mniej ( co nadal mnie zadowala)
jakis taki.. dziwny czas mam... niby wszystko swoim utartym trybem sie toczy.. niby wszystko w porzadku ale wyczuwam jakis brak... nic nowego mna nie "targnelo"...a szkoda... nawet to ze wczoraj na plotach zostalam mooocno skomplementowana ( przez faceta psiasiolki... choc ani on za mna ani ja za nim nie przepadam) a on do komplementow jest ostatni w kolejce..( wzielam gona zaskoczenie nie mogl sie wymigac :wink: )..wiec nawet to na dluzsza mete nie podnioslo mi miotywacji....
moze juz nie mozna jej podniesc..... :twisted:
czekam na wrzesien... coby zaczac cwiczenia na silowni.. i basenie...
mam jakies takie poczucie...ze cosmi sie rozlazi...ale nie wiem co.. bo do nieczego zastrzezen nie mam ...chol*** by to....
moze to syndrom "bezrobotnego"... do pracy pojde to mi sie skonczy nadwyzka czasowa i glupoty z glowy wyfruna...
buzaki dla wszystkich i.. poczytajcie...
http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=2&art=11 --> to o bialku
http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=2&art=14 --> to o cwiczeniach
http://www.apz.pl/czytelnia.php?kat=2&art=12 --> to tez jest dobre...
-
Witaj Gaguś. Mam do Ciebie takie pytanka dotyczące BTW.
Jeżeli go obliczam to przemnażam gramy białek, tłuszczy i węglowodanów odpowiednio przez 4,9 i 4. I wtdey obliczam zawartość procentową w stosunku do całkowitych zjedzonych kalorii? Chciałam sie upewnić tylko.
Aha i czy znasz jakieś dobre stronki internetowe, gdzie są wartości tych składników.
Bo jak ja z ostatnich 3 dni obliczam wg tego co Ci napisałam to wychodzi mi, że mam nastepujące wartości:
25/25/50 lub 23/27/50. Czy to w miarę dobry wynik?