-
no witaj,
czekałam z niecierpliwością na Twój powrót,
podjęłaś właściwą decyzję,
a na forum, o ile znów nie uciekniesz, może Ci sie wiele udać,
pamiętaj jednak o najważniejszym, to Ty musisz się zdecydować na zmiane całego zycia,
inne jedzenie, ruch, woda
w tym podjęciu decyzji nikt Cie nie wyręczy, i jeśli jestes gotowa, bedziemy Cie wspierać.
Pozdrawiam, napisz więcej co sie z Toba działo, jak starania o pracę?
-
hej Dziewczyny :)
Sądze ze jestem gotowa i nie chce by mnie ktoś wyręczał w odchudzaniu się. Nie chce już tylko narzekać jaka ja jestem gruba...chce coś z tym zrobic - chce się sobie podobać, chcę nosić fajne ciuchy!!
Wczoraj było dietkowo i dziś musi być tez!! wkońcu to już 4ty dzień :).
Izuś co do pracki to w środe będe wiedziec czy mnie przyjeli czy nie....Narazie od poniedziałku będe na urlopie przez 2 tyg. :D. Prawdopodobnie pojade do kumpla co ma firme i mu bede pomagac.
A miedzyczasie to ja się tylko obrzerałam...nic wiecej. Nie mogłam sie opanować i jadłam, wciąz tylko jadłam i jadłam. Ale koniec z tym !!
Jak okaze się w środe że dostałam prace to zapisuje sie od października na aerobik :) - uzależniam się od finansow. No i basenik jeszcze dorzuce :D.
Miłego dnia życze
-
Gratuluje Izulaa ze znowu zaczelas walke i ze juz 4 dzien jestes na diecie:) Ja juz wytrzymuje 5 dzien i jestem z siebie dumna:)) Brakuje mi do szczescie tylko aerobiku i basenu, ale to od pazdziernika, gdy bede miala kase:) Naazie jestem szczesliwa ze dziennie jem mniej niz 1000 kcal:)) Oby tak dalej!
-
hejka :)
ja też z siebie jestem bardzo dumna....4 dzień juz za mna i dziś zjadłam ok960kcal :). Super wyniczek :). hehe a co do ruchu to dzis pograłam w pingponga także sie troche namachałam latajac z jednego końca stołu na drugi :).
Poza tym dzis opiekowałam sie siostrzenica także tez sie nabiegałam przy niej :).
Izuniu widze że masz podobne plany do moich :)...obysmy wytrwały w postanowieniach :).Stosujesz dietke 1000kcal?
Izuś(Izary) a co tam u Ciebie słychac? jak dzidzius? dalej na sciezce z kg? mam nadzieje ze bez wiekszych załamek :).
buziaki
-
Witaj,
w zasadzie załamek nie mam, mogłabym mieć troszkę więcej siły na ćwiczenia,
ale juz nie narzekam, cieszę się tym co mam.
Kacper jest przesłodki i choc czasem daje nieżle popalić( np dziś w nocy), nie zamieniłabym go na żadne pieniądze swiata.
Cieszę się że trzymasz limit,i z tego ze do nas wróciłas.
Walczymy dalej,
-
hejka :)
no walczymy walczymy :)
już 5dzień za mna i dziś na liczniku miałam 1050kcal :) naprawde niezle :).
Izuś ciesze się że tak dzielnie sie trzymasz :). Możesz być z siebie bardzo dumna, a Kacperek napewno jest bardzo słodziutki :). Co do ćwiczonek to ja też zabardzo nie mam siły się zabrac, może od nowego tygodnia sie polepszy
pozdrawiam i miłej niedzieli zycze
-
Widzę że grzecznie trzymasz dietke :D
Ale dawno Cie nie było :( pewnie jak ja masz dużo zajęć i czasu malutko....
Miłego dnia :*
-
Witaj Izulka :D
Słoneczko przesylam Ci gorąco pozdrowienia i zapytuję jak Ci idzie?
Znów nie wpadasz na forum... :( ale ufam, ze dietka idzie ok! :)
buziaczki
-
-
I znów zniknęłąś.. :(
Izulko odezwij się? Napisz jak CI idzie! :) buziaczki