-
Kasia to zawsze mówi dokładnie to Co ja chcę powiedzieć :D
Sylwiątko moje ze złotym sercem. Biorę się ostro do negocjacji w Twojej sprawie. Wiele razy Bóg mnie przeprowadzał przez baaardzo trudne sytuacje po to żeby było lepiej. Ja wiem, że Ty teraz nie widzisz rozwiązania, ale On widzi i ja w to głęboko wierzę. Może właśnie po to to wszystko żeby wyprowadzić Cię z tej klitki.
bardzo bardzo cieplutko pozdrawiam
Kaszania
-
A Kaszania zawsze mówi, co ja chcę powiedzieć :P
I jeszcze tylko dodam, że wszystko dzieje się po coś! Jest w tym całym szaleństwie, jakiś plan, czasami musi być gorzej, źle, strasznie wręcz, aby na tym trudnym doświadczeniu wyrosła nadzieja i lepsze jutro .....
-
Kasiu - ja też mam wrażenie, że to co się dzieje to jakiś sen. Niestety tak nie jest. Muszę zebrać się w sobie i pomyśleć co dalej. Nie mogę się rozklejać, choć jestem tego bardzo bliska. Rozum podpowiada jedno, a serce drugie...Bardzo dziękuję za Twoje wsparcie i za to że jesteś...
Kaszanniu - bardzo dziękuję za te negocjacje. Ja zawsze uważała, że wszystko co na s spotyka jest co coś. Ma to jakiś głębszy sens. Wiesz, że to jest czas próby, kolejny w tak krótkim czasie. Muszę stawić te mu czoła. Jednak nawet tak silna osoba jak ja ma czasem dość...
Dziękuję za wsparcie. Jesteście kochane...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Pozdrawiam cieplutko -mój Goldi też :wink: :lol: :lol: :!:
http://i13.tinypic.com/4zobkug.jpg
Tobie jestes tak ciężko...źle...dlaczego :?: :?: Dlaczego to spotyka tak dobrą i życzliwą osobę jaką jesteś Ty :?: :?: Może jest tak jak myslisz,moze gdzieś ukryty jest w tym jakis sens...szkoda tylko,ze ja go nie widzę,przynajmniej teraz nie widze :cry: :!: Czas próby....zaraz przypomina mi sie to wszystko przez co przeszedł Mateusz :!: Przypominam sobie słowa ordynatora z OIOM-u sprzed 2 lat,kiedy to Mateusz wracał do świata żywych po wypadku.Usłyszałam wtedy:syn wyszedł z tego,gdzieś tam w górze maja plany w stosunku do jego osoby,skoro wyszedł z tego,to znaczy,że ma jeszcze w życiu cos ważnego do zrobienia :!: :!: Teraz znowu było źle i wyszedł z tego zwycięzko :!: Moze z Toba jest tak samo i zwycięzko przejdziesz przez ten okres próby-trzymam za to kciuki -na pewno tak będzie:!: :!:
Pamietaj,ze zawsze mozesz do mnie napisać czy zadzwonić :D :!: :!:
-
-
http://www.apostol.pl/kartki/images/bosmans/9.jpg
Nic dodać nic ująć Sylwuś-Ty jesteś własnie takim kwiatem :D :D :!:
-
Sylwia, całuję Cię mocno na nowy tydzień!
Pozdrawiam cieplutko :)
-
Sylwuś, strasznie mi przykro że rozmowa wypadła tak a nie inaczej. Cały czas trzymałam kciuki i myślami byłam z Tobą...
Wierze jednak, że uda Ci się rozwiązać całą sprawę z najlepszym dla Was efektem. Jesteś teraz na zakręcie życia, ale za zakrętem może czekać jakaś miła niespodzianka ;) Może należy Wam się większe mieszkanko niż 20-metrowa klitka ;) Życzę Ci tego z całego serca!
A jakbyś potrzebowała na jakiś czas gdzieś przycupnać i przeczekać ten zakręt to wiesz gdzie mnie szukac.
buziaczki
-
Sylwuniu ogromnie mi przykro, że tak przebiegła ta rozmowa. Niestety prawda jest taka że często z rodziną tak się wychodzi. Czasami ( a chyba nawet częściej ) obcy ludzie pomogą Ci bardziej.
Chyba częściowo zgadzam się z dziewczynami , że wszystko co nas dotyka w życiu jest jakoś zaplanowane...... Mam nadzieję że w Twoim przypadku też będzie tak ,że jakoś to wszystko obróci się na dobre...
A swoją drogą to te ceny są porażające. W Bielsku za tę cenę można spokojnie kupić dom z ogrodem.
Pozdrawiam i ścskam z całego serca!
-
Witajcie Kochane Laseczki
W weekend starałam się nie myśleć o całej sprawie, żeby nie zwariować. Dziś zaczął się nowy tydzień więc nie ma się co użalać nad sobą - trzeba zakasać rękawy i wziąć się do roboty. Dziś spotykam się z moim dobrym kolegą, który jest prawnikiem. Znalazła dla mnie czas z czego bardzo się cieszę. On powie mi jakie są rozwiązania prawne - jeśli jakieś są :roll:
Taka rozmowa nie zaszkodzi, a może podsunąć mi jakiś nowy pomysł.
Dzień zaczęłam bardzo wcześniej - z dużą ilością energii. Mam sporo pracy, a do tego muszę załatwić reklamację w banku :evil: W piątek dostałam potwierdzenie, że przelew wyszedł do mnie 8 sierpnia i jakoś dziwnie nadal nie dotarł. Pani na infolinii powiedziała, że oni mają 30 dni na rozpatrzenie reklamacji :shock: Wściekłam się strasznie, bo niby z jakiej paki mam pożyczać bankowi moje pieniądze na dwa miesiące :?: :!: :evil: Ciekawe ile takich przelewów sobie przywłaszczyli?! Mam nadzieję, że szybko znajdą moje pieniądze.
Dietka nadal bardzo ładnie. Choć mam wrażenie, że przez ten stres jem za mało. A to przecież nie jest dobre rozwiązanie. Wczoraj się ważyłam jest - 0.60 kg. Może to nie tak dużo jak bym chciała, ale zawsze na minusie. Sama nie wiem skąd we mnie tak dużo zapału do diety? Jednak najważniejsze, że jest i oby został ze mną jak najdłużej.
peszymistin - niestety tak się wychodzi na umowach z rodziną. Dziś nie widzę jeszcze dobrych stron tego co się stało, ale może z czasem uda mi się je dojrzeć.
Lunko - nie ma odpowiedzi na Twoje pytania. Złe rzeczy spotykają różnych ludzi - bez względu na to jacy są i jak żyją. Trzeba z pokorą przyjmować to co los nam daje. Pamiętasz jaka byłaś przerażona jak M wylądował w szpitalu? A dziś wraca do zdrowia. Jest radosny i z pewnością szczęśliwy, że żyje. Dziękuję za wsparcie.
Stelluś - dziękuję bardzo.
Kasiu - dziękuję za odwiedziny i także życzę Ci miłego tygodnia.
Emkr - muszę jakoś rozwiązać tą sprawę. Nic innego mi nie pozostało. Załamywanie się niczego mi nie da. Dziękuję, że otwierasz dla mnie swoje serce i swój dom.
Balbino - niestety ceny w Warszawie zwariowały. Są na poziomie europiejskich stolic. Szkoda tylko, że nasze zarobki nie zrosły wraz z cenami. Na rodzinne 3 pokojowe mieszkanie mało kogo stać. O domu mogą marzyć tylko najbogatsi.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami