-
Witajcie
Przepraszam za swoją nieobecność. Spędziłam wspaniały weekend w cudownym towarzystwie. W sobotę rano zabrałam z Wawy dwie zwariowane forumowiczki i ruszyłyśmy na spotkanie do Lunki. Droga minęła mi szybko, bo dziewczyny są świetnymi towarzyszkami podróży.
U Lunki było wspaniale.Poznałam wiele nowych osób. A nasza gospodyni robiła wszystko, żebyśmy czuły się u niej jak u siebie w domu. Lunko bardzo dziękuję za wszystko - i za niespodziankę też.
Przydało mi się takie odstresowanie i oderwanie. U Joli jest tak cicho i spokojnie. To było takie oderwanie od miasta. Bardzo odpoczęłam.
Bardzo podoba mi się taka piękna jesień. Oby takie słonko było z nami jak najdłużej. W niedzielę po powrocie z Sosnowca poszliśmy z Miśkiem na spacer. On sam to zaproponował :shock: Byłam w szoku, bo on nie przepada za spacerami.Pewnie ta pogoda na niego podziałała.
Co do diety. Nawet na spotkaniu byłam grzeczna. Może za tydzień albo dwa zobaczę upragnione dwie cyferki. Czekam na nie z utęsknieniem.
Mam do was prośbę. Szukam srebrnego wisiorka w kształcie jabłka składającego się z dwóch połówek. Widziałam coś takiego dawno temu u kogoś i od tamtej pory szukam tego, ale niestety nie mogę znaleźć może którejś z Was rzuciło się coś takiego w oczy. Będę wdzięczna za pomoc.
Psotulko - dziękuję za odwiedziny. Miło było Cię poznać.
Kasiu - aż tyle tej energii chyba nie mam ;) Szkoda, że nie mogłaś się z nami wybrać. Ale może następnym razem :) Co do kosmetyczki to pomoże Ci ona dobrać krem do twarzy - czytała, że szukasz czegoś dla siebie. I porozmawiaj z Kaszanią - ona się na tych mazidłach zna. Uświadomiła mi,że drogie nie oznacza skuteczne. Są świetne polskie firmy :)
Anikas - cieszę sie, że Cię poznałam.Szkoda tylko,że nie miałyśmy okazji poznać się lepiej.Oczywiście, że gruby nie równa się smutny. Ja kocham życie. Uwielbiam ludzi. Uśmiecham się do nich. Nie czuję się gorsza, bo jestem gruba. Niby dlaczego? Bo w telewizji jest kult wysuszonego kościotrupa? Ja się z tym nie zgadzam. I Ty powinnaś uśmiechać się i cieszyć się życiem.
Animko - cieszę się , że zajrzałaś.Mam nadzieję, że będzie Cię więcej na forum.
Lunko - dziękuję za wspaniałe spotkanie. Jesteś cudowna i kochana :)
Bike - no to czas się wybrać do kosmetyczki. Lepiej wybrać mały zaufany zakład niż coś drogiego i prestiżowego. A takie zabiegi są baaaardzo przyjemne. A Ty tak dużo pracujesz to tym bardziej zasługujesz na chwilkę dla siebie :)
Balbino - niestety te kozaki z allegro są za szerokie w łydce i kostce dla mnie, a ten drugi link znam i zastanawiam się czy się nie skusić.Niestety to duży wydatek - mam wątpliwości. Nigdy nie kupowałam butów bez przymierzania.
Kardloz - witaj znowu :) Dlaczego nie do kosmetyczki? Znam kilku facetów, którzy chodzą regularnie. Nawet częściej niż ich żony :lol:
Agemo - cieszę się, że jesteś. Długo kazałaś na siebie czekać. Nie znikaj - proszę :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Sylwia, ja też bardzo żałuję, że nie mogłam być z Wami, ale takie życie, nie zawsze można mieć wszystko :wink: :roll:
Och, jak ja Ci życzę kochana moja tej dwucyfróweczki, nawet nie wiesz, jak się będę cieszyć :wink: :lol: :lol:
Co do pogody, to faktycznie jest BOSKA, ostatnio sporo spaceruję, wczoraj z Nowowiejskiej do siebie wróciłam na moich dwóch kończynach, było bardzo sympatycznie :wink: :D
Pozdrawiam i życzę miłego wtorkowego wieczoru :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ky-1597034.jpg
-
Witaj Sylwia :D
strasznie mocno zaciskam kciukasy za Twoją dwucyfrówkę :D oby jak najszybciej się pojawiła u Ciebie :D Spodobało mi się bardzo to co powiedziałaś i już dziś powoli to wprowadzam - jedzenie na małych talerzykach :lol: postanowiłam za Waszą radą porzucić wszelkie diety na rzecz zmiany nawyków.. :D mam nadzieję, ze powoli mi się uda zmienić pewne rzeczy w moim obecnym stylu zycia..
w głowie też bo niestety ja już tak mam, ze gruby równa się smutny i beznadziejny.. moze nie przy bliskich przy których czuję się ok, ale przy innych osobach tak.. I moze to nie jest to, ze się nie uśmiecham.. ale czasem towarzyszą temu łzy w serduchu.. a wcale tak być nie musi, bo te kilka kg nie powoduje przecież ze jesteśmy gorszymi ludźmi.. :roll: :wink:
pozdrawiam! :D
-
Witajcie
Dziś i jutro jestem sama, bo mój Misiek pojechał służbowo do Włoch. W sumie prawie nie odczuję jego nieobecności, bo mam sporo pracy, a do tego sporo spraw do załatwienia na mieście. Muszę też wpaść do mamy i zrobić jej zakupy. Biedna ma już dość tego uziemienia.
Od rana pod moja firmą trenują policjanci z drogówki - chłopcy uczą się kierować ruchem i od kilku godzin pogwizdują. Dwie godziny jakoś wytrzymałam, ale po trzeciej otworzyłam okno i stwierdziłam, że zaraz sama ich gwizdnę jeśli nie przestaną :twisted: Myślicie, że przesadziłam :roll: Panowie zamarli jak mnie usłyszeli :shock: ale po pół godzinie się zwineli - na szczęście. Może ABW mi nie wjedzie do firmy 8) :wink: Ja wszystko rozumiem ale ja mam się skupić na pracy jak mi ktoś co chwilę pogwizduje.
Ja wiem, ja się kiedyś doigram przez ten mój niewyparzony język, ale co tam taka jest i już.
Ciepłe buziaki wam zostawiam.
Anikas - dziękuję za kciuki - czekam z niecierpliwością. Myślę, że powolna zmiana nawyków żywieniowych przyniesie doskonałe efekty. Znacznie lepsze niż diety cud. Pisałam o tym u Ciebie - uśmiech jest dobry na wszystko.
Kasiu - ja rozumiem,że nie zawsze można robić to na co ma się ochotę - może następnym razem się uda.Mam nadzieję, że nie zapeszyłam tej pogody, bo dziś pochmurno i zimno za oknem. A co do spacerków to ja je uwielbiam o każdej porze roku. W przeciwieństwie do mojego Miśka, który nie bardzo lubi łazić.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Kochana,
z Tobą mogę jechać na koniec świata. jesteś baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dobrym kierowcą! Oczywiście nie tylko dla tego, że dobrze prowadzisz pojadę z Tobą wszędzie :D
Zastanawiam się jak to się stało, że pokochałam Ciem dopiero teraz, przecież już się widziałyśmy kilka razy :shock:
Buziaki baaaardzo
Kaszania
-
Sylwia, ładnie ustawiłaś 'panów władzów' :lol: :lol: :lol:
Jesteś niesamowita, już sobie wyobraziłam tę scenkę i błyskawice w Twoich oczach :P :P
Ja też bardzo lubię spacerować o każdej porze roku a mój mąż niespecjalnie, podobnie jak Twój Misiek :wink: :lol:
Dzisiaj też sobie zrobiłam krótki spacerek, który zaowocował ... 3 sweterkami :lol: :lol: :lol: ale jeden gratis był :lol: :lol:
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._t-2342456.jpg
Sylwuś, widzę oczami wyobraźni, jak się wychylasz przez to okno i łagodnym głosem ( :twisted: ) perswadujesz panom to ich pogwizdywanie :lol: :lol: :wink:
pozdrawiam cieplutko Słonko :D
Twoja fanka :D
-
Za 15 minut zmykam,bo Mateusz zaraz mnie pogoni od kompa :roll: :!: :!:
Zdążę jeszcze wpisac sie u Ciebie :D :!: Jutro i pojutrze mąż pracuje,wiec liczę na pogaduszki z Tobą,bo bardzo mi ich brakuje-chyba...uzalezniłam sie od Ciebie :wink: :lol: :lol: :!:
Tak jak Kaszania mogłabym jechać z Tobą na koniec świata i...kocham Cie jak ona,tyle tylko,że.............od pierwszego wejrzenia :lol: :lol: :lol: :!: I żaluje,ze nie mozemy sie częściej spotykać-3 godziny jazdy to jeszcze nie jest taki problem...gorzej z kosztami :cry: :cry: :!: Gdybym mogła,to jeszcze dzisiaj wsiadłabym w pociąg i popędziła do Ciebie.ale....to nierealne :cry: :cry: :!:
http://i24.tinypic.com/ngabg5.jpg
-
Witajcie wieczorową porą...
Swoim dzisiejszym zachowanie zszokowałam totalnie mojego nowego asystenta. Chłopak pracuje ze mną bardzo krótko, więc biedak nie miał okazji poznać mnie z tej strony.
W pracy jestem opanowana i nawet naglące terminy nie wyprowadzają mnie z równowagi.
Dobrze się dogadujemy.Jesteśmy w podobnym wieku, choć on ma zerowe doświadczenie, ale co tam - wyrobi się ;) Ja zobaczył, że krzyczę na policjantów to zdębiał. :lol:
No co...przeszkadzali mi w pracy. I tak byłam wyrozumiała - długo wytrzymałam. Ja rozumiem, że oni muszą pracować, ale ja tez muszę, a oni mi przeszkadzali :lol:
ABW jeszcze u mnie nie było, ale jakbym długo się nie odzywała to znaczy, że PiS jest głodny sensacji wyborczej i zwineli mnie jako groźną terrorystkę ;)
Po pracy byłam w banku.Przypomnieć im, ze zgubili MOJĄ kasę. Oczywiście wykpili się, że mają 30 dni...bla, bla, bla...ja poczekam, ale dla ich dobra niech się ta kasa znajdzie :evil: :evil: :evil:
Jutro po pracy wpadnie do mnie koleżanka - na babskie pogaduchy. Kota nie ma myszy harcują... ;) Miałam upiec ciasto, ale zdecydowałam, że zrobię budyń z chudego mleka. To mniejsza pokusa ;) Nie udałoby nam się zjeść całego ciasta, a jakby zostało to by kusiło ;)
buziaki
Lunko - jutro powinnam znaleźć troszkę czasu na rozmowę. W ciągu dnia to różnie bywa. Czasami mam chwilę, a czasami nie.
Co do uzależnienia - to chyba nie groźne. Niestety koszty są, ale raz na jakiś czas można się wybrać
Bike - no co ja biedna miałam zrobić? Nie mogłam się skupić. A Panowie gwizdali i gwizdali. Mam nadzieję, że jutro nie będzie powtórki, bo jak ich usłyszę to chyba się wybiorę do nich ;)
Kasiu - oj byłam zła. Nawet bardzo. Na szczęście Panowie szybko sobie poszli. Owocny ten Twój spacerek. Na szczęście dla mojej kieszeni w mojej okolicy nie ma takich fajnych sklepów :lol: :lol: :lol:
Kaszaniu - oj dziękuję :oops: :oops: strasznie miła jesteś. Uważaj z takimi deklaracjami, bo zacznę Cię porywać i co na to Twój Kaszak? No ja nie wiem. Pewnie nie przypadłam Ci do gustu ;)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
:) CALA TY :) JUZ WIDZE CIE W TEJ AKCJI :!: :!: :!: :!:
POZDRAWIAM :)
http://www.ziolek.pl/fotografie/images/2002-24.jpg