-
Witaj FETUSIA !
Z tym wekowaniem ogórków to nie najleprzy pomysł podobno gdy ma się okers nie powinno robić się przetworów bo się psują ale może to przesąd :oops:
Ja powinnam dostać okres w niedzieę, jak na razie czuje się dobrze ale jak sięgnę pamięcią wstecz to wtedy jem za dwóch. Postaram się wytrzymac tym razem może dam radę. Ale właśnie podszedł syn (15 lat) do mnie i sie głupawo uśmiechoł czytając mojego posta więc chyba zna lepiemj matke niz ja sama siebie.
-
moj syn też 15 letni własnie stoi mi nad głową i czeka az zwolnie komp :wink: a o tym przesadzie też słyszałam ale niestety nie miałam wyboru bo ogórasy zamówione na piątek przywieźli dziś. może to będzie wyjątek od reguły i będą zjadliwe :wink:
-
Witaj Fatasia, co do ogórków, to spraktykowałam na sobie, ze kiszone niestety nie wychodzą, co do konserwowych nie mam pojęcia.
Co do głoda to podam Ci metodę zaleconą mi przez Margolkę- duzooo ruchu i jeszcze więcej wody.
Pozdrawiam u mnie zadziałalo
-
Ahm ja proponuje chodzenie wczesniej spac. Mi to zazwyczaj pomaga. Zwlaszcza ze zacyznam strasznie jeść przed telewizorkiem, wieczorem. Poprostu ograniczam do minimum siedzenie wieczorem przed TV.
Co do okresu to raczej ja mam gigantyczna ochote na czekolade zawsze. Ale teraz juz mi przechodzi. Moze to kwestia przyzwyczajenia poprostu. Pozatym biore od 4 lat tabletki antykoncepcyjne, wiec moje okresy nie przypominaja juz normalnych, wiec mzoe to przez to.
Caluski
Agata
-
Fatusiu - nie dołuj się podjadaniem w tych dniach - to minie i dalej będziesz chudła :wink:
Udanego dnia i dietki!!!!
-
Hej Fetunia :!:
ja mam dzisiaj robienie "ogórów", mąż niesty zerwał w ogródku a mnie zostaje ta przyjemność robienia , choć zaplanowałam dzisiaj jazdę rowerem, porządki na grządkach to może wieczorkiem jeszcze wpadne poczytać i coś napisać narazie pa, pa
-
-
-
kochane moje
wasze odwiedzinki dużo mi dały radości. czuję się sama od dawna ale dziś mam wrażenie, że jednak jest ktoś przy mnie i wspiera.
od rana nie myślałam o niczym innym tylko, czy wybrać i pochłonąć drożdżowe ciasto typu placek z truskawkami czy kawałek tortu czekoladowego. a może dwa w jednym...może choć polizać paluszki...
tak się biłam z tymi myślami do śniadania i zjadłam trochę malin i borówek ( bo owoce w cukierni to podstawa i mam ich taki wybor, jak na targu). do 10 wytrzymałam, czyli do śniadania i myślę, żę już jest po bolu.
listonosz przyniosł thermo fat burner, który poprzednio bardzo mi pomógł, jutro pewnie przyniesie agrafkę
staram się myśleć pozytywnie
-
fatusia ten thermo fat burner rzeczywiście działa :?: myślałam o kupnie tego specyfiku ale nie wiem czy to pomoże, jeśli znajdziesz chwilke napisz prosze o swoich doświadczeniach z tym produktem, będe bardzo wdzięczna