-
Witaj weroniczko
jak tam jazdy , jak sobie przypomne moje pierwsze kroki nauki z mężem to niechcę do tegi wracac, bo z instruktorem to juz inna sprawa on na ciebie nie nakrzyczy jak coszle zrobisz tylko spokojnei wytłumaczy a ze swoim facetem to bywa różnie,
życz wytrwałości
-
Weroniczko jeszcze raz gratuluje tej 7!!!
Zycze samych sukcesow na drodze :wink:
Pozdrawiam!Trzymaj sie dzielnie :P
-
Witam niedzielnie :)
Dietetycznie idzie mi całkiem , całkiem :) Chwilowy kryzys miałam w piątek , az wstyd sie przyznac ale duzo kalorii pochłonełam ale juz od soboty znowu Ok a wszystko przez sobotnie zakupy znowu jestem pelna gotowosci w walce z kilogramami :) Pojechałam kupic buty do jazd a wrociłam zupełnie z czym innym :roll: jak to ja :roll: Kupiłam sobie buty na WYSOKIM obcasie :roll: Płaszczyk wiosenny no i baaardzo fajna spodnice :) Nie mogłam sie jej obszec , wogole jakbym miała wiecej kasy to bym wydała chyba wszytko :oops: Weszłam z głupoty do butiku z odzieza no i zaczelam sobie oglądac ciuszki no i Pani ekspedientka zapytała czy chce przmierzyc ja jej na to , ze to bedzie za małe a ona mi na to , ze co mi szkodzi przymierzyc no i znosiła mi do przymierzalni stosy ubran a wszystko w rozmiarze 42 i 40 :shock: I wyobraznie sobie , ze 42 lezało jak ulał a w 40 weszłam ale była troche przyciasna ,ogarnąl mnie amok zakupowy :oops: No i jak ja potem miałam kupowac buty do jazd jakby mi nie pasowały potem do nowej spodnicy i płaszcza ?Powiedzcie same ?
Wdomu potem mała awanturka , slubny mie skrzyczał , ze roztrwaniam kase :oops: ze za tydzien bede chciała buty do jazd bo przeciez nie mam i takie tam :oops: Troche miał racji no ale ... :roll:
Kurs mi sie podoba coraz bardziej , ulubioną ksiązka sa przepisy ruchu drogowego :)
W domu roboty kupa , jak to przed swietami wrrrr :) Jak sobie pomysle , ze znowu ta swiąteczna pokusa nas czeka to mnie ciarki przechodza :)
Jutro moze bede mogła przesunac suwaczek ?????Chociaz roznie to moze byc:)
W zasadzie to suwaczek mi znikł i bede musiałą zrobic nowy 8)
zycze milego niedzielnego wieczorku
-
no ja cie doskonale rozumiem sama na ogol tak robie zakupy, ze jak zamierzam kupic spodnie to wroce z 3 spodnicami :P a mezczyzni to nic nie rozumieja :P moga w tym samym rok chodzic i im nie przeszkadza :P
-
Fla wlasnie tak faceci nas kobiet wcale nie rozumieja a szczegolnie naszych potrzeb :)Ciesze sie , ze ktos robi tez tak jak ja zakupy :)
Dzis na wadze 79,4nie jest to duzy ubytek wagi no ale zawsze cos :)Zreszta przez te moje skubanie i podjadanie ciesze sie ze wogole cos spadłam :)Musze teraz od dzis zaczac solidniej przestgac dietkowania bo chciałabym do 1 maja wazyc 77 kilo :) Takie małe marzenie , ktore bede mogła spelnic jak naprawde bede tego chciała :)
Milego dnia
-
Myślę Weroniko , że Ci się uda :D
-
HELLO!!
UUUUUUUUUULLLLLLL;;;;;P;;;;KK
TROSZKĘ POMÓGŁ MI SYNEK...MÓJ MĄZ NIE MARUDZI TYLKO KAŻE ZAKŁADAĆ LACHY I SPRAWDZA CZY MU SIĘ PODOBA :wink: OLEJ TO JEGO MARUDZENIE, A JEŚLI JUŻ MARUDZI, MÓWIE: JAK CHCIAŁEŚ ZONY TO MASZ I PŁAĆ! W KOŃCU FACET MA ZA ZADANIE UTRZYMAĆ RODZINĘ, A PO 2. ILE RAZY DO ROKU ROBISZ TAKI MARATON ZAKUPOWY?
A TAM PRZEJDZIE MU! A TYMCZASEN NA POPRAWĘ NASTROJU:
http://www.fotoplatforma.pl/foto/82_74_DSCN4798x400.jpg
POZDRAWIAM I ZYCZĘ MIŁEGO WEEKU!
-
W pełni Cię rozumiem :D
No przecież jak się schudnie to potzreba nowych ciuszków :D
Mąż musi wybaczyć :D
A myśle , że 77 to na pewno bez problemu do maja będzie :D
Pozdrawiam :D
-
WERONICZKO kciuki trzymam za wytrwałość
-
na pewno ci się uda szczególnie, że mało ci zostało do spełnienia tego marzenia :) ja bym chciała do moich urodzin 24 maja zejść poniżej 80 a conajmniej 82 - zobaczymy jak to bedzie :) :roll: :roll: