Triss! Ja też przyłączam się do życzeń.
Mam nadzieję, że załapię się na 100-tną stronkę :D
http://www.gad.art.pl/grafika/bialaroza.jpg
Wersja do druku
Triss! Ja też przyłączam się do życzeń.
Mam nadzieję, że załapię się na 100-tną stronkę :D
http://www.gad.art.pl/grafika/bialaroza.jpg
hmm... ze 101 strony gratuluje 100 stronki :):) dziękuje Triskellku za wszystko i życze byś znalazła dobrą prace i by wszystko o czym pisałaś u mnie na wąteczku sie spełniło :):) dziękuje za to że zawsze mnie wspierasz i "kopiesz w tyłek" gdy tego potrzebuje :)
http://skierka187.w.interia.pl/25_11049288081.jpg
Hmmm też się nie załapałam na 100 stonke :roll:
pozdrawiam
***
http://kartki.onet.pl/_i/d/drzewa.jpg
Grażyna
Gratuluje zakupów. Buty bardzo ładne :) Nie przeforsuj się kochan na tych ćwiczeniach- zachowaj rozsądek :)
Przesyłam buziaki z zimnej Warszawy :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
No i się nie załapałam :shock: :roll: :lol:
Medal dla Gagii za zaczęcie 100. stronki i wielkie podziękowania dla Was wszystkich, dzięki którym te stronki są, za treść, którą je wypełniłyście :)
Ledwo widzę ze zmęczenia, ale kawusia mi zaraz pewnie trochę oczka otworzy, a i owsianka już się gotuje, żeby mnie na nogi (a konkretnie na rower) postawić. Nie wiem czemu (moze to być troche szok organizmu, że tak wcześnie go chcę ubierać i wysyłać na zewnętrzny świat, bo nawet jak przychodzi Conan, to go witam w piżamce), ale czuje sie jak przed egzaminem. A przecież tak de facto to ja ich będę egzaminować i mogę w kazdej chwili zrezygnować.
Może nie powinnam chwalić dnia przed zachodem słońca, ale chyba jednak powinnam odnotować, że moja waga nadal podąża wzorem "2 tygodnie lepsze/2 tygodnie gorsze" i po 2 tygodniach zastoju stan na dziś rano to o co najmniej pół kilograma mniej, niż na suwaku. Odnotowuję to, żeby nie było, że to zasługa fitness clubu: zaczynam te zajęcia z wagą ok. 72 kg. :)
Limonko - witaj, super, ze tu zajrzałaś :)
Ściskam Was wszystkie.
Aha, no i jestem w Stanach, choć do Kanady nie mam daleko (autobusem do Vancouver 5 godzin i mam nadzieję w 2006 roku się tam wreszcie wybrać), ale śniegu to tu raczej nie ma. W ubiegłym roku wschodnie wybrzeże całe zasypało, a tu na zachodzie nie mieliśmy ani jednego dnia śniegu, 2 lata temu był może przez tydzień w sumie. Przez 3/4 roku pada tu deszcz, teren pokrywają lasy deszczowe strefy umiarkowanej, a mnie w sumie odpowiada tutejszy klimat i przyroda (śniegu nie lubię) :)
Dobry wieczorek (u nas).
Triskell,chcialam tylko ci powiedziec,ze czytam ten watek od dosc dawna i zawsze mnie on pozytywnie laduje (twoje paczuszki z dobra energia naprawde dzialaja).
Aha,co do butow - wybor swietny.
Pozdrawiam i do milego. Hej!
Dziękuję za:
100 stron ciepła , serdeczności , miłości , optymizmu, radości i łez , słońca , po prostu za to ,że jesteś!
ja też do Ciebie często zagladam
może tak często sie nie odzywam
ale...
pełna energii optymizmu kochana TRISSSS
życzę dalszych sukcesów
:lol:
No więc byłam tam, na razie wróciłam, ale jeszcze dziś pojadę. Personalny trener to niestety jest dopiero, jak się członkostwo wykupi, ale na razie mi się podoba, więc bardzo możliwe, że juz za jakieś 2 tygodnie tego trenera doświadczę. Zajęcia grupowe są rano i potem po południu, teraz nic nie było, ale na 17.35 jadę na niejaki Powerflex, po którym moze zostanę na stepie (aż chce się zaśpiewać "W stepie szerokim..." :wink: ) No i moze na maszynkach jakichś też sobie poćwiczę. Na jutro na pewno planuję po południu "taste of GX", który jest "combination of cardio, resistance training and flexibility", no i moze rano basen, jeśli mi sie będzie chciało wstać, ale zważywszy, że w sobote chcę zaliczyć jogę i basen, to może mi się jutro nie chcieć :)
A teraz chyba jeszcze się na chwilę położę koło jakiegoś cieplutkiego męża i sobie z 2 godzinki pośpię :)
LaLobo - witaj i w takim razie pakuje specjalną paczuszkę z energią dla Ciebie :)
Przytul się i śpij!
A teraz wiemy skąd to ciepło płynie... :D