Triskell swoimi wymiarkami powaliłaś mnie na kolana,a oczy zrobiły mi sie tak wielkie jak tej sowie :!: :!: :!: GRATULUJĘ super Szczuplaku :D :D :D :!: :!: :!:
http://pliki.kx.pl/kartki/2/10_d.jpg
Wersja do druku
Triskell swoimi wymiarkami powaliłaś mnie na kolana,a oczy zrobiły mi sie tak wielkie jak tej sowie :!: :!: :!: GRATULUJĘ super Szczuplaku :D :D :D :!: :!: :!:
http://pliki.kx.pl/kartki/2/10_d.jpg
Agentko, odchudzam się od ponad pół roku (dokładna data w sygnaturce). Zaczęłam od kopenhaskiej (pierwsze 6,5 kg), potem przez trochę ponad miesiąc 1000 kcal, potem przez wiele miesięcy 1300 kcal, aż wreszcie kilka tygodni temu zaczęłam podnosić, bo powoli już wychodzę z diety.
5 posiłków, przerwy nie dłuższe niż 3 godziny, staram się nie jeść standardowych niezdrowości typu słodycze, choć oczywiście święta nie jestem i czasem mi się zdarza, staram się wieczorem jeść białko a węglowodany raczej w pierwszej połowie dnia, jem dużo ryb, warzyw, przetworów z soi, produktów z błonnikiem.
No i ćwiczenia. Zaczynałam od dywanowców i ćwiczeń na Gazelle, potem leń mnie do ćwiczeń w domu złapał, w tej chwili więc moja aktywność fizyczna wygląda tak (w tygodniu):
- 2x po 2 godziny tańców ludowych,
- 2x po godzinie tańca brzucha,
- 2x po godzinie jogi,
- minimum 3x po godzinie jazdy na rowerze (teraz będzie wiecej, jak do pracy też dojeżdżam),
- 2x w tygodniu aerobik w grupie,
- 1x w tygodniu aqua aerobik,
- trochę ćwiczeń własnych w fitness klubie na maszynkach.
I koniecznie forum, jeden z podstawowych składników skutecznego odchudzania :)
Triskellku!
Patrzę sobie tak od paru tygodni i widzę jak sie ten temat Twojego wątku zmienia w czasie ...... :P .
I zazdroszczę troszkę (tak pozytywnie), ze znajdujesz tyle czasu na wszelkie fajne formy ruchu w grupie. Chyba w ogóle - masz po prostu piękne życie... :P
A w związku z dietką to chciałam Ci tylko powiedzieć: SUPER!!! No i oczywiście : GRATULUJĘ!!! :P
Pozdrawiam serdecznie :P
Triskell wogóle teraz jestem w szoku. Dzisiaj mam mega doła, uwazam że nigdy nie schudne, ze zawsze będe pulpet itd. Zaczęłam przeglądać Twój temat od początku. Wcześniej cofnęłam się do Twoich ostatnich zdjęć gdzie jesteś szczuplutka, późńiej z ciekawosci (bo jestem niekiedy strasznie ciekawska) zagladnęłam do pierwszych Twpoich wypowiedzi w Twoim temacie i znalazłam zdjęcia jak wyglądałaś wcześniej. Wcięło mnie. Podziwiam Cię naprawde, poprostu szok. Różnica ponad kilkunastu kilogramów, poprostu masakra. Ja chyba niemam takiego zaciecia i tego nie dokonam, ale miło popatrzeć jak komuś sie udaje.
pzdr i dziekuje za odpowiedź na moje pytanie.
tutaj jestem: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=62098&start=0
TRISKELL idzie Ci swietnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
G R A T U L A C J E
Jednak na tym kontynencie da sie zgubic to, co niepotrzebne :)
Na razie przejrzalam tylko po lebkach Twoj wspanialy watek, ale musze szybciutko nadrobic straty :)
MOC BUZIAKOW DLA WSZYSTKICH :*
Hej kochana Triskell
Tydzień mnie nie ma a u ciebie jak zwylke wyśmienicie.
Cieszę sie ze masz prace, jakoś tak spokojna byłam ze ją dostaniesz.
Jestes moją motywacją , wiesz o tym mam nadzieję :lol:
Tego lata ja tez będę już szczuplutka
Przesyłam Ci ciepłe pozdrowienia i pozytywne myśli i dobrą energię
Buziaki
Wykroiłam chwilkę na poczytanie i :
Przepis na domowy ajrerkoniak
200 g cukru
1 cukier waniliowy
6 żółtek
ubijać na ciepło przez 5-10 minut (powinno dojść do 70 stopni C , można nad parą , albo na płytce elektrycznej ustawionej na min.)
dolać powolutku 200 ml mleka skondensowanego
i dalej ubijać przez kilka minut
A na końcu powolutku wlać 250 ml zwykłej wódki (można wiecej - jak ktoś lubi mocniejsze) i jeszcze chwilę ubijać razem.
Nie wiem ja długo można przechowywać - u mnie znika po tygodniu :lol: Trochę się rozwarstwia w butelce - więc przed użyciem wstrząsnąć ...
Porcja daje około 750 ml (ale "siada" więc zawartość codziennie się zmiejsza)
Triss, jestem zaszokowana tempem Twojego odchudzania...
Patrząc na Ciebie, wydaje się, że pozbywanie się tłuszczyku to łatwizna.
Śledzę Twoje postępy od dawna, ale nadal nie wiem - jak Ty TO robisz?!?!?!?
Zdaję sobie sprawę, że wiele wnoszą tu ćwiczenia. Z tym u mnie jest najgorzej.
Tak cieszyłam się z aqua-aerobiku, zajęcia miały być wznowione od początku roku,
ale okazało się, że jest za mało chętnych. Taki ruch bardzo mi pomagał, bo samej za nic nie chce mi się ćwiczyć...
Gratuluję wyników i mam nadzieję, że gdy osiągniesz wymarzoną wagę, nie będziesz chudła dalej :wink: Nie chcemy Cię stracić!!!! :P
Buziaczki,
Agni
Tris - jestes Kobieta SUKCESU! :D
Jak tam komputerek? Lepiej?
Miłego dnia :D :D :D