Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :D
http://www.inteligo.pl/infosite/_ima...razki/dk05.jpg
Wersja do druku
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :D
http://www.inteligo.pl/infosite/_ima...razki/dk05.jpg
WPADLAM Z RANKA MILEGO DNIA ZYCZYC :lol: :lol: :lol: :lol:
MILEGO DNIA :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101.../midd_spie.jpg
Witaj Triskell, mam nadzieję że brzusio już nie boli.
Pozdrawiam, buziole.
http://kwiatek.i5.pl/images/fullsize...range-pink.gif
Triskelku jak się czujesz?????Mam nadzieje,że jest już dobrze -dbaj o siebie :D :!: :!: :!: :!:
http://www.gify-kwiaty.pl-sms.pl/gif...kwiaty-d-1.gif
Buziaki!
Kochane, czuję się już lepiej (dziękuję za troskę, jesteście naprawdę cudowne... no i dziękuję za podtrzymywanie mojego wątku na powierzchni przez ten ostatni tydzień). Teraz wpadłam na chwilę do domu przed dodatkowymi zajęciami tańca brzucha (normalnie nie mam ich w czwartki, ale mamy pierwszą próbę przed występem 1. kwietnia, i to już kostiumową, więc zaraz będę się szykować), po powrocie będę miała czas część Waszych wątków poodwiedzać, a jutrzejszy wieczór jest jedynym w tym tygodniu, na który po pracy nie mam żadnych planów, więc mam nadzieję jutro ponadrabiać to, czego dziś nie zdążę.
Zazwyczaj moimi najluźniejszymi dniami są piątki i niedziele, najczęściej w piątek nie pracuję (ale jutro tak, bo chcę mieć zamiast tego wolną sobotę), więc normalnie to w te właśnie dni będę nadrabiać większość zaległości. Tyle że w ostatnim tygodniu wtedy właśnie wysiadł mi komputer i nie mogłam :roll:
A sobotę mam w pracy wolne, bo idę na spotkanie zarządu naszej grupy tańców ludowych. Taki zarząd spotyka sie 3-4 razy w roku, żeby ustalić terminy różnych imprez, w których bierzemy udział, no i w ogóle wszelakie sprawy organizacyjne. No i właśnie parę tygodni temu... poprosili mnie, żebym na kolejne 2 lata została przewodniczącą! :shock: W sobotę więc jadę na ostatnie spotkanie "starego" zarządu, żeby zobaczyć, co dokładnie taka przewodnicząca robi. Niby nic, ale jednak miłe wyróżnienie :) . No i potem w niedzielę mamy kolejny występ tańców ludowych, w jakimś domu spokojnej starości, z tym samym programem tańców amerykańskich z lat 20-tych, co na Ethnic Celebration na początku lutego. A w niedzielę wieczorem znowu wyjście do indyjskiej restauracji by kibicować tancerce, tym razem gościnnie występuje dziewczyna z Seattle, której taniec parę tygodni temu na festiwalu zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, więc koniecznie idę (i na pewno tym razem nie poproszę o bardzo pikantną wersję posiłku!!!) Tak więc ten tydzień naprawdę zalatany, od przyszłego tygodnia będę mogła wziąć głęboki oddech i skoncentrować się na pierwszym występie z grupą tańca brzucha 1. kwietnia (tym, do którego za godzinę mam próbę).
Mocno Was ściskam :)
Kochane, czuję się już lepiej (dziękuję za troskę, jesteście naprawdę cudowne... no i dziękuję za podtrzymywanie mojego wątku na powierzchni przez ten ostatni tydzień). Teraz wpadłam na chwilę do domu przed dodatkowymi zajęciami tańca brzucha (normalnie nie mam ich w czwartki, ale mamy pierwszą próbę przed występem 1. kwietnia, i to już kostiumową, więc zaraz będę się szykować), po powrocie będę miała czas część Waszych wątków poodwiedzać, a jutrzejszy wieczór jest jedynym w tym tygodniu, na który po pracy nie mam żadnych planów, więc mam nadzieję jutro ponadrabiać to, czego dziś nie zdążę.
Zazwyczaj moimi najluźniejszymi dniami są piątki i niedziele, najczęściej w piątek nie pracuję (ale jutro tak, bo chcę mieć zamiast tego wolną sobotę), więc normalnie to w te właśnie dni będę nadrabiać większość zaległości. Tyle że w ostatnim tygodniu wtedy właśnie wysiadł mi komputer i nie mogłam :roll:
A sobotę mam w pracy wolne, bo idę na spotkanie zarządu naszej grupy tańców ludowych. Taki zarząd spotyka sie 3-4 razy w roku, żeby ustalić terminy różnych imprez, w których bierzemy udział, no i w ogóle wszelakie sprawy organizacyjne. No i właśnie parę tygodni temu... poprosili mnie, żebym na kolejne 2 lata została przewodniczącą! :shock: W sobotę więc jadę na ostatnie spotkanie "starego" zarządu, żeby zobaczyć, co dokładnie taka przewodnicząca robi. Niby nic, ale jednak miłe wyróżnienie :) . No i potem w niedzielę mamy kolejny występ tańców ludowych, w jakimś domu spokojnej starości, z tym samym programem tańców amerykańskich z lat 20-tych, co na Ethnic Celebration na początku lutego. A w niedzielę wieczorem znowu wyjście do indyjskiej restauracji by kibicować tancerce, tym razem gościnnie występuje dziewczyna z Seattle, której taniec parę tygodni temu na festiwalu zrobił na mnie olbrzymie wrażenie, więc koniecznie idę (i na pewno tym razem nie poproszę o bardzo pikantną wersję posiłku!!!) Tak więc ten tydzień naprawdę zalatany, od przyszłego tygodnia będę mogła wziąć głęboki oddech i skoncentrować się na pierwszym występie z grupą tańca brzucha 1. kwietnia (tym, do którego za godzinę mam próbę).
Mocno Was ściskam :)
No to powodzenia
wygląda an to, źe jesteś urodzonym przywódcą (hmm przymódczynią) zatem nie ma w tym nic dziwnego :D
Pozdrawiamy serdecznie (Oba - Dzidziak i ja)