RADOSNYCH MIKOLAJEK I WORKA PREZENTOW
http://www.rops.krakow.pl/img/mikolaj.jpg
Wersja do druku
RADOSNYCH MIKOLAJEK I WORKA PREZENTOW
http://www.rops.krakow.pl/img/mikolaj.jpg
a na dzisiaj :D
http://sadurski.com/bozenarodzenie/gify/mikolaj6.gif
***
Grażyna
p.s. dzięki za smski :D
MIKOŁAKOWE BUZIAKI :D :D :D :!:
http://www.gify.nou.cz/sv4_santa1_soubory/sa137.gif
Triss, jestem u Ciebie wprawdzie po raz pierwszy, ale bardzo się cieszę, że jesteś już po operacji i wszystko jest w porządku! :D
Przesyłam gorące pozdrowienia i życzę miłych mikołajek w towarzystwie Kasikasz :P
http://www.kartki.rysunki.pl/kartki/74/76.jpg
To było niesamowite spotkanie, prawie sie nie znałyśmy a gębusie nam sie niezamykały,
to było tak jakbyśmy sie znały lata, cieszę się że mogłam Cię poznac.
Nadajemy na podobnych falach i mocno wierze , ze Twój prezent przyniesie mi szczęście
Mam nadzieje ze dojechałas szczęśliwie i jestes juz u rodziców.
Dzięki bardzo
Kto ma fotki z tego spotkania?? Podacie mi linki?? ;)
TRINIU BARDZO SIĘ CIESZĘ ZE JUZ PO WSZYSTKIM.
ZDJĘCIA ZE SPOTKANIA ŚLICZNE.ZNOWU PRZYPOMNIAŁAM SOBIE BUZIE GAYGI MI ASI,MINĘŁO TROSZKIE CZASU OD NASZEGO SPOTKANIE W KRAKOWIE.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/billed4.gif
Witaj Triskellku!!!
I juz po wszystkim.... :P ,to super,ze wszystko poszło ok!!!
Buziaczki Ci przesyłam!!!!
Triskell a teraz coś specjalnie dla Ciebie :D :!: :!:
ktoś...
jest Ktoś
mały
promyk w moim
codziennym życiu
pociesza mnie
i wysłu****e
od tak dawna
jest blisko
choć tak daleko
jest
wiem
że mogę na
niego liczyć
jest i trwa przy mnie
mimo wszystko
mimo całego
mojego zagmatwania
dziękuję
że jesteś...
Jestem już u rodziców, właśnie mama po raz pierwszy przebandażowała mi nogę.
Nan, spotkania były dwa. Zdjęcia z pierwszego są głównie u Lunki (kilka jest też tu u mnie), a z dwoma przesympatycznymi osóbkami, które nie mogły być na poniedziałkowym spotkaniu, spotkałam się dzisiaj u mojego wujostwa i zdjęcia z tego spotkania będą dopiero, gdy ocenzurują i zatwierdzą je dwie pozostałe uczestniczki.
Kasiu i Korni - obie jesteście bardzo mi bliskie i trudno było mi zaakceptować fakt, że Śląsk opuszczę nie spotkawszy się z Wami, więc bardzo się cieszę, że dzisiaj to nadrobiłyśmy. :D
Kasiu, aniołek na pewno zadziała, przecież od tego jest aniołkiem :) .Jesteś ciepłą, ciekawą i kochaną istotką (tak, jak Ci powiedziałam, bardzo dobrą - ciągle jestem pod wrażeniem tego, co mi powiedziałaś... no wiesz, wtedy, gdy stwierdziłam, że jesteś lepsza, niż ja). W obecnej wadze również wyglądasz ślicznie, a przecież już za tydzień możesz zacząć basen i waga zacznie spadać. :) Ja też miałam wrażenie, że znamy się od dawna. :)
Korni, wierzę w Ciebie, z całego serca wierzę. Gdy następnym razem będę w Polsce, to Twój widok będzie motywował nowe (i mniej nowe) dziewczyny, a Ty będziesz im tłumaczyć, że nie jesteś nadczłowiekiem i skoro Tobie się udało, to im też może. :-) Musisz dobrze mnie znać, skoro jako jedyna jak do tej pory osoba nie byłaś zaskoczona moim głosem i dokładnie tak go sobie wyobrażałaś. :) A Madzia, choć jest małym diabełkiem, jest przesłodka. :)
Zdjęcia mam już w komputerze, ale jestem już zbyt zmęczona, by dziś je porozsyłać, zrobię to jutro. :)
Lunko, Gaygo, Patti, Boksito, Ooptymistko, Dorfo, Asiu, Kasiu, Korni... dzięki Wam ten wyjazd był przede wszystkim ekscytujący i pełen wspaniałych wrażeń, a dopiero potem stresujący. Oba spotkania ciągle jeszcze przeżywam i przeżywać będę długo. :) Nie wiem, jak ja mam dziękować temu forum za to, że Was poznałam. :D
Uściski :)