Witaj Triniu
mam nadziej ze już zdrowa jesteś
pozdrawiam Gosia
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/posting.php?mode=reply&t=59720
Wersja do druku
Witaj Triniu
mam nadziej ze już zdrowa jesteś
pozdrawiam Gosia
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/posting.php?mode=reply&t=59720
Buziaki i pozdrowienia mkną do Ciebie kochana Triskell :D :D :!: Dbaj o zdrówko :!: :!:
http://haftypolskie.com.pl/files/produkty_png/3052.png
Triskellku- mam nadzieję, że już zdrowa jesteś?
cześć fioletowy gryzoniu;)
I'm back. again...
no ale trzeba zakasac rękawy i nie użalać się nad sobą.
Jak się czujesz? Wspaniały strój masz do tańca...
Dziewczyny kochane, pewnie zaraz będziecie na mnie krzyczeć, bić i butami po łepku walić, ale muszę się Wam do czegoś przyznać: otóż od dzisiaj jestem na skróconej wersji kopenhaskiej. Skróconej do 10 dni, bo w przeciwnym razie 13. dzień wypadłby wtedy, kiedy tańczymy w restauracji indyjskiej, a tańczenie na głodniaka w oparach jedzenia z mojej ulubionej kuchni świata to nie dla mnie, chcę więc być w stanie coś (w granicach rozsądku) tam zjeść. Plany są więc takie: 10 dni diety, potem dwa dni przystosowania się do normalnego (zdrowego) jedzenia przed owym dniem restauracyjnym.
Zdecydowałam się na tą dietę:
- Bo nie mogę się jakoś bez niej zmobilizować i trzeba mi jakiegoś rygoru.
- Bo chcę trochę skurczyć żołądek i zrobić sobie odwyk od słodyczy i innych niezdrowych węgli.
- Bo chcę znowu poczuć, że marchewka jest niesamowicie słodka.
- Bo półtora roku temu schudłam na tej diecie 6,5 kg.
- Bo Margolka robiła ją kilkakrotnie.
- Bo dzisiaj, robiąc zakupy spożywcze, po raz pierwszy od jakiegoś czasu poczułam tego dawnego powera, który pozwolił mi przejść obojętnie obok półki ze słodyczami - a właściwie nawet nie tyle obojętnie, co z czymś w rodzaju triumfu i dzikiej satysfakcji.
- Bo lubię praktycznie wszystkie składniki tej diety, a ostatnio mój organizm wręcz domaga się tych steków.
Dodam, że czuję się już zupełnie zdrowa i silna, a jeśli przypadkiem poczułabym, że dieta zbytnio mnie osłabia, to z niej zrezygnuję. Zresztą to przecież tylko 10 dni.
Chcę, by znowu, w zależności od fazy cyklu, moja waga wahała się od 63 do 65 kg (tak jak przed wrześniowym wyjazdem do Utah), a nie od 68 do 70. Z tego wynika, że do zgubienia mam ok. 5 kg. Nie wiem, dlaczego mój drugi suwaczek nie jest (przynajmniej dla mnie) widoczny, bo robiony był na tej samej stronce, co pierwszy. W tej chwili nie chce mi się robić kolejnego.
Aha, tak, przeszło mi przez myśl, by nic na forum o tej kopenhaskiej nie pisać. Ale to nie byłoby uczciwe, bo w końcu po to założyłam ten wątek, by opisywać w nim swoje zmagania z tłuszczykiem, a nie jakąś okrojoną i ocenzurowaną ich wersję.
No to teraz czekam na gromy. :shock:
chwała ci za to, ze się przyznałaś :)
co do kopenchaskiej :cry: :cry: :cry:
owszem ja schudłam też te 6 kg, ale wróciło w przeciągu miesiąca :roll:
Usprawiedliwię cię jedynie w przypadku kiedy przysięgniesz, ze po niej bedziesz sie racjonalnie i zdrowo odrzywiać. To jest warunek.
kuchnia indyjska????
nie znam za dobrze :?
może podaj jakiś fajny przepis, to zrobie domowniką :wink:
pozdrawiam,
Flex, jak dla mnie kuchnia indyjska "leży" głównie w przyprawach. Dużo curry, kurkumy, cuminu (kminu rzymskiego), garam masala. No i mleczko kokosowe (na szczęście tu bez problemu można kupić takie light). Bardzo często w domu przyprawiam jakąś "zwykłą" potrawę tak, że mąż uważa ją za indyjską. :lol:
A po kopenhaskiej, którą robiłam ponad półtora roku temu, udało mi się nie tylko nie przytyć, ale wręcz stracić kolejne 19,5 kg. Wiem, jak ważne jest to, co się robi potem.
A tak w ogóle to witam u mnie na wątku. :)
DZIĘKI ZA CIEPŁE PRZYJĘCIE
JEDYNĄ "POTRAWKE INDYJSKĄ" JAKA ROBIE TO KAWAŁKI KURCZAKA SUCHE OBTACZAM W GOTOWEJ MIESZANCE CURRY I BE NICZEGO WRZUCAM NA OLIWE. PODAJE Z RYŻEM. MOJEMU DARKOWI SMAKUJĘ, ALE TO PROŚCIZNA:)
NO SKORO WIESZ JAK SIE Z KOPENHASKĄ OBCHODIC, TO NIE POZOSTAJE MI NIC INNEGO, JAK TYLKO TU ZAGLĄDAC I SPRAWDZAĆ TWOJE WYNIKI. JA SWOICH WYNIKÓW SIE TROCHE WSTYDZE PONIEWAŻ MIJA FIGURA WOGULE SIE NIE ZMIENIŁA OD TEJ NA ZDJĘCIACH NA MOIM WĄTKU :oops: ., PRZEDE MNA DŁUGA DROGA :oops:
POZDRAWIAM
Flex, dziś już pewnie nie uda mi się poza XXL-ki wyjść (u mnie dochodzi północ), ale jutro postaram się zajrzeć na Twój wątek i popodziwiać te zdjęcia. :)
ZAPRASZAM NA SWÓJ WĄTEK
DZIEWCZYNY DĄŁY TAM PRZEPIS NA DIETETYCZNA RYBĘ Z CUURY.
mI SMAKOWAŁA.