-
walka z nadwagą....
heh ja już chyba 9 albo 10 lat walczę z nadwagą...od dziecka jestem gruba.. cierpię na nadwagę,otyłość,nadwagę itd... cały czas jedno zmienia się w drugie..4 lata temu schudłam z 98 do 73 kg przy wzroście 170 cm.. nie dam rady więcej,bo nigdy pomimo wszelakich prób i diet ,to nie udało mi się przekroczyć tego progu...udało mi się za to przez ponad dwa lata utrzymać moją wagę ,bez zbędnych wyrzeczeń... ale niestety,zachciało mi się zmienić metodę mojej antykoncepcjii no i hormony pokazały swoje.. teraz ważę 100 kg,bo od tygodnia jestem na drastycznej diecie... straciłam apetyt i 4 kg... oby tak dalej...nie chcę już więcej być taka...nie podobam się sobie mimo,że jestem ładną kobietą...do utraty apetytu przyczynił się pewien osobnik,który potraktował mnie jak wielką górę chodzącego mięcha...poczułam się koszmarnie,zaciełam się i przestałam jesc...mam nadzieję ,ze wrócę wkońcu do tych moich 72-73 kg i znowu będę nosiła te wszystkie fajne ciuchy od których pęka mi szafa i zamiast rozmiaru 44-46 będę znów szukała sobie 38-40-42 heh ... trzymajcie kciuki ludziska... http://tickers.TickerFactory.com/ezt...32f/weight.png[/img]
-
Hej, Diabliczko! witaj! coz to za drastyczna dietke stosujesz?
-
hej diabełku tutaj na forum znajdziesz wiele osob ktore ci pomogą w walce o ładną figure :) najwazniejsze jest to by trzymac sie konsekwentnie swoijego postanowienia i w razie chwili niepewnosci sie nie poddawac :)
pozdrawiam
-
witam
mam nadzieje ze twoja drastyczna dietka nie oznacza schodzenia ponizej 1000kcal
albo o zrozo jakiejs glodowki bo jezeli tak to to dajej bedizes zmiala takie skoki wagi niestety
zycze powodzonka trzymam kciuki
-
...jaką dietę? moją własną :) tyle lat się odchudzam,więc już wiem co jeść ,po czym rośnie waga ,na co mogę sobie pozwolic ,jak zareaguje mój organizm... chcecie wiedzieć co jem ? nie mam czasu na posiłki ,bo pracuję jako przedstawiciel handlowy i cały dzien mam zajęty pracą...stres,multum spraw na głowie i ciągle w biegu... ale jak już znajdę czas na to zeby coś zjeśc to rano na śniadanie zjadam pomidora pokrojonego w plastry z małą kulką sera mozarella.. do tego piję kawę rozpuszczalną z mlekiem 0% słodzoną słodzikiem... na obiad funduję sobie słoiczek obiadku dla rocznego dziecka :) coś innego dla zołądka ..a jak wracam z pracy to na kolację mam małe pudełeczko twarożku ,jakieś 100g....oczywiście przez cały dzien towarzyszy mi woda mineralna 1,5 litra plus dwie butelki tymbarku z l-karnityną ... to moja dieta.. :)
-
Witaj wśrod swoich :D :D :D :D :D :D
pozdrawiam
-
wedlug mnie jesz za malo
nie czujesz sie po tym glodna????????
ja na twoim miejscu dorzucilabym jakies warzywa w ciagu dnia
nio i zamiast obiadku dla dzieci jakis normalny dietetyczny obiadek
no ale to moje zdanie
pozdrawiam
-
TRZYMAM KCIUKI DIABLICZKO
-
witam gorco na forum. sama tutaj niedawno postanowiam napisac i o razu poczulam ta wspanialoa atmosfere... ona pomaga wytrwac... zwlaszcza jak widzi sie liczniki innych osob ktore schudly :) to ze tutaj jestes bardzo pomaga. buiaki i trzymam kciuki :)
-
...może komuś wydaje się ,że faktycznie jem za mało,ale po co mam pchać w siebie jak nie mam apetytu ? nigdy nie miałam problemów z apetytem... a zwłaszcza z tym wilczym :) co do wahan wagi? to owszem waha mi się waga jeżeli już schudnę... ale są to przedziały od 2 do 5 kg więc nigdy nie panikuję z tego powodu...jak już schudnę "na dobre" to potrafię utrzymać tą wagę.... tłumaczyłam dlaczego przytyłam... albo raczej ja nie tyłam ,ja puchłam :( a teraz mam dość,więc jem to co jem i mam nadzieję ,że 2-3 miesiące będzie dużo,dużo lepiej...