Witaj Izulko!!!
Wpadłam w odwiedzinki :) A co to za grzeszki były???? tak ładnie chudniesza tu grzeszki? Ładnie to tak :) Mam nadzieję, że już ładnie dietkujesz ?
pozdrawiam cieplutko :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png
Wersja do druku
Witaj Izulko!!!
Wpadłam w odwiedzinki :) A co to za grzeszki były???? tak ładnie chudniesza tu grzeszki? Ładnie to tak :) Mam nadzieję, że już ładnie dietkujesz ?
pozdrawiam cieplutko :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png
Oj, no to proszę nam się regularnie meldować, żeby już tych grzeszków nie było. A poza tym też dlatego, że po prostu tesknimy za Tobą, jak Cię tu długo nie ma :)
Ściskam Cię mocno :)
Hmm moje grzeszki to nic innego ja jedzonko tego czego nie mogłam , no jakos nie wchodziłam na forum i prosze zeszłam na 2 dni złej drogi czyli biały hclebek 2 cukierki ,3 kosteczki czekolady itd.Ale teraz dalej dzielnie dietkuje .Pozdrawiam :******
A i dziekuje że o mnie niezapominacie!!! :) :) :)
Kochana, ważne, że na dobra drogę wróciłaś. Ale proszę już więcej z niej nie schodzić.
Ściskam, zycze udanego tygodnia i wysyłam motylka o wielkich oczach, żeby Cie pilnował:
http://i13.photobucket.com/albums/a2...y/DSCF0029.jpg
Witaj Izulko!!!!
Wpadłąm w odwiedzinki :) Co u Ciebie? Jka tam dietkowanie?
Pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...94c/weight.png
Gratuacje - ale efekty . Pozdrawiam
Motyl nadal obserwuje...
Ściskam i miłego dnia życzę :)
Dietka jakoś idzie raz lepiej raz gorzej.
Triskellku dziekuje za motyka mam nadzieje że nadal bedzie mnie strzegł.
U mnie jest okropnie juz nie wiem co mam robic moja sytuacja rodzinna jest fatalna cały czas płacze już chyba za niedługo łez mi braknie. Teraz własnie płacze i czekam na pijanego ojca , który przyjdzie ledwo trzymający sie na nogach, pewnie znowu bedziemy sie zastanawiac czy dzwonic po pogotowie bo jak jest pijany to boimy sie że cos mu sie stanie cieżko dyszy itd . Ja juz tak zyc nie umiem .Cały czas chodze roztrzęsiona i zastanawiam sie jak to dalej bedzie poprostu moja rodzina sie rozypuje , pewnie tez rozwód bedzie .Ja konkretnie sie juz załamuje dieta sytuacja rodzinna juz mnie przerastaja nie wiem jak długo pociagne.
Pozdrawaiam was i obiecuje że jak bede miała wiecej sił zajrze do was bo teraz nie jestem w stanie . Życze wam wszystkiego dbrego i jaknajlepszych efektów w dietce:*****************
Izulko, pamiętaj że nie jesteś sama, masz wsparcie w koleżankach z forum, gdybyś chciała pogadać GG 4564666
Izulko, kochana, trzymaj się. Wiesz, nie znam szczegółów Twojej sytuacji, ale z tego, co napisałaś, to może faktycznie rozwód nie byłby tu najgorszym rozwiązaniem, pozwoliłby Tobie i Twojej Mamie uwolnić się od tego koszmaru. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki za takie rozwiązanie sytuacji, które będzie najlepsze dla wszystkich zainteresowanych.