-
Agnimi.... ja nie dośc, że mam młynek w pracy. To po już jestem tak wypluta, że weny na pisanie brak, a że ja głupot pisac nie lubie, więc milcze (wg. mnie oczywiscie, bo może inni uwazają to co pisze za głupoty :roll: )
Ja ze światecznych potraw do pierogi z kapustka i grzybkami, grzybki w cieście, supke grzybkową no i ukochaną rybe faszerowaną, którą specjalnie babcia robi :twisted: Niby nikt jej nie chce, a potem bitwa sie odbywa między mną a bratem o nią. A ze słodkości to piernik, który pieke tydzień wcześniej, żeby się przegryzł. Kurcze już połowa listopada, więc trzeba zrobic likierek kawowy :wink:
W tym roku spęd jest u mnie, wiec czeka mnie duuużo pracy, bo mama nie gotuje :roll:
Dobrej Nocki życzę Ci Agnimi
-
Agnimi zrobiłaś nam już namiastkę świąt... śliczny ten obrazek - gratuluję zdolnej córci
widzę że Twoja wskazówka z kg przesuwa się ... ehhh ja też tak już chce, byle do poniedziałku, chce to zobaczyc :lol:
Pozdrowionka
-
Agnieszko zapachnialo mi świętami i choinką :roll: :roll: :!: U mnie też jest kapusta z grochem,zupka grzybowa,karpik,śledziki pod każdą postacią,a z ciast między innymi sernik i makowiec :roll: :!:
Do soboty :D :!: http://www.pzm.pl/images/choinka.jpg
-
Aguś u nas zamiast barszczu jest grzybowa z makaronem, kapusta z grzybami, groch z kapustą , śledż w śmietanie, pierogi z kap. i grzybami , karp pieczony , w galarecie i inne rybki smażone.Poza tym kompot z suszonych owoców i mak na słodko / podobny do kutii/
Ojej od wspominania już się przejadłam. :x
-
O, widzę coraz więcej osób spragnionych świąt.Jednak ten okres jest szczególny. A dekoracje w supermarketach robią swoje, Marta zabrała się za rysowanie choinek :D
-
Ale tu przyjemnie świątecznie. Już czuję zapach choinki i makowca :)
Pozdrawiam
-
bardzo piękna praca Marty, bardzo.
ten czas wyczekiwania na swięta ogromnie szybko nam zleci, jak co roku zresztą,
ja ciagle zaluję, ze takie oczekiwanie i czas który powinien nam upłynąć na rozmyslaniu, przelatuje nam na prozaicznych pracach kuchenno-domowych, a do stołu zasiadamy wyplute, ze juz nie ma na nic sił. Przynajmniej u mnie tak było przez ostatnie lata, niestety.
Zyczę wytrwałości w potyczkach z US-em.
Pozdrówka
-
CZAS W OGÓLE ZA SZYBKO UCIEKA
-
Ta szybkosc jego uciekania tez ma swoje dobre strony - dietka szybciej leci i szybciej jestesmy szczuplejsze:)
-
u mnie to jakoś nie idzie w parze :wink: