-
Hahaha..... szczeniaczki potrafia dac w kośc, ale to takie słodkie i urocze.
Ja nie wiem, niestety jaka była moja Melka jak malutka była. Wziełam ją do siebie jak miała 3 latka :( Szkoda, że nie patrzyłam jak dorasta. Ale za to teraz daje nam nieźle w kośc, zaczynając sie bawic piłeczka o 1 w nocu demolując duzy pokoik (ldywany latają w powietrzu :P )
Miłego Dnia Agnimi :twisted:
-
Pieski to fajne stworzenie... zawsze ujmowalo mnie to w nich, ze jak sie do nich mowi... to patrzą takimi madrymi oczami jak by wiedzialy o co chodzi.. i jak jest czlowiekowi zle...to wyczuwaja to i pocieszaja... wspaniale stworzonka....
-
O, pewnie, poproś teściową o ten przepis na kapustę z grochem :-)
A obrazek Twojej córci jak zwykle śliczny :)
No i odzywa się kolejna psiara. Psy uwielbiam, jednego kundelka miałam przez 16 lat i do tej pory czasem mi za nim tęskno, choć na ma go na tym świecie już od 4 lat. Smis był jednym z najlepszych przyjaciół, jakich kiedykolwiek miałam :-)
Ściskam i baw się jutro dobrze w Warszawie :)
-
pieski to wspaniałe stworzonka, najprawdziwsi przyjaciele człowieka :):)
moja koleżanka z klasy ma 4 shih tzu w domku i jeździ z nimi na wystawy, ostatnio opowiadała mi że czesze pieski 3 razy dziennie, że jej mama gotuje dla piesków lepsze jedzenie niż dla własnej córki, hehe :)
a mój mały kundelek nie jest aż tak strasznie wybredny, wcina prawie wszystko, od marchewki, poprzez kiszoną kapuste do kawy słodzonej ze śmietanką
-
Agnimi, córeczke masz bardzo utalentowaną :D Ten obrazek jest taki świąteczny :D
A co do pieska - śliczny aż oko rwie, ale ta pielęgnacja... Taki piesek to jak kot perski. Mam znajomą z 2 persami i jeśli chce się, żeby tak ładnie "persowato" wyglądały to niestety trzeba je przynajmniej dwa dziennie czesać, raz na tydzień pudrowanie futra, no i odpowiednie żywienie, bo niestety rasowe zwierzaki mają nieco inne wymagania. To spore obciążenie i finansowe i czasowe, ale jeśli takie piesek to Twoje marzenie to je zrealizuj. W końcu po się ma marzenia, zeby je realizować, a ewentualne obciążenia nie sa wtedy aż tak dotkliwie odczuwane. :D :D :D
Moc uścisków i miłego weekendu!
PS: Juz sie ciesze na spotkanie :D :D :D
-
Agnimi !
Z pieska najbardziej ucieszy się Martusia napewno.Ty i mąż troszkę mniej bo wiadomo obowiązki. :wink: Ale za to jak już go będziecie mieli to stanie się pełnoprawnym członkiem rodziny i nie będziecie już sobie wyobrażali życia bez niego! Wniesie radość i uśmiech do Waszego domu.
Pozdrawiam!
-
Piesek to duża frajda ale i obowiązek, prawie jak dziecko trzeba traktować i dbać i wyprowadzać na spacer. U nas w bloku sąsiedzi mają takie małe stworzonko to czasem widuję ich na spaceru.
Pozdrawiam
-
Dziękuje wszystkim za rady i opinie
Rewolucjo wcale się nie mądzrzysz, to co napisaaś jest bardzo rozsądne, czytałam trochę w internecie, bo szukałam rasy niewielkiej i spokojnej, a takie opinie o shih tzu znalazłam na stronach hodowców, tylko właśnie czas jaki trzeba pośiwęcić na pielęgnację tego pieska na raie mnie zniechęca, musimy jeszcze przemyśleć i przedyskutować rodzinnie kwestię zakupu pieska i podział obowiązków, Wojtek chce kundelka.
-
-
To Ty też tam będziesz :cry: :cry: :cry: :cry: A ja? ... Też chcę :(