-
Witanko o pięknym niedzielnym poranku :twisted: Popijam sobie kaweczkei dobrze jest :twisted:
Fla mnie się bardzo podoba, że mam pracke i jeszcze w jakiej firmie :twisted: Musze sie wiele nauczyć, ale wszystko w swoim czasie 8) A co do pieniązków, będą dopiero pod koniec października :roll: Bo tak mama płaci pensje pracowniką, no chyba, że zapłaci za połowe września :roll: A gdzie miałaś jechać po mebelki??
Ogólnie nie jest źle :twisted: Życzę Wszystkim milusiej niedzieli.
-
po mebelki do ikei ale doszlismy do wniosku ze w weekend tam się dzieją dantejskie sceny i lepiej w poniedziałek bo wtedy będzie pusto :D :D tak więc jest szansa ze bezie to jutro tfu tfu :P
-
No no no mam nadzieje, że juz mebelki kupione. U mnie hphip huraaaa
remont sie dzisiaj skkonczył. Zaraz zabieramy się z tatą do ich skrecania. Zaraz tj. po pracy :P
-
milego dnia :)
i dietkowania bez wpadek :)
pozdrawiam
-
Witam wieczorową porą.
U mnie od wczoraj zamieszanie. Skończył sie remon i zaczeło skręcanie mebelków. Do tego nawiedzili mnie goście. I tak wszyscy w kółeczku kibicowaliśmy mojemu tacie przy skręcaniu szafy. Tak przyglądam sie mamie i się zastanawiam, komu sie bardziej moj pokoik po metamorfozie podoba mnie czy jej :wink:
Ogolnie pracka zabiera mi troszke czasu, ale lubie ja i siedzenie do 23 nie sprawia mi problemów, ani poranne wstawanie do niej. A chyba to najważniejsze.
Co do diety to brak :oops: :oops: :oops: A zamiast schudną to przytyłam :evil: No po prostu do Bani :evil: :evil: :evil: :evil:
-
No dobra, czas teraz namazgrac u siebie w kąciku :P Ja zamiast chudnąc to sobie wygodnie tyje. Zaniedbuje sie coraz bardziej :oops: Nie wiem co się ze mną dzieje :?
Może to nie odpowiedni moment, a może to ja jestem do niczego :( Już sama nie wiem.
No nic juz nie chce mi się nawet marudzic, a z drugiej strony nie mam już sił. Jestem wypompowana tym remontem i układaniem rzeczy w mebelkach (nowych i piekniusich). Dobrze, że jutro na uczelnie jade dopiero na 14, to sobie pośpie :twisted:
-
w tej chwili wracaj w szeregi odchudzających sie !!!!!!!!!!!Ale juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!
miłej DIetkowej niedzieli
-
Dzieiejszy dzień był pracowity. Najpierw uczelnia, a potem praca. Włąsnie ja skończyłam. Mama jako szef ma swoje dobre i złe strony. Dobra, ze można na nią oikrzyczec, albo powiedziec, że coś źle robi. Zła, że pracowac każe w swiątek piątek i niedziele :? No ale jakoś zarabiac trzeba :P W sumie to ja się ciesze, że mam czas wypełniony i nie myśle o jakis bezsennsownych bzdurach :twisted:
A teraz meritum mojego kącika. Jutro znowu zaczynam od nowa. Zaczne od znanej niektórym mojej 3-dniowej dietki. Zrobie to, żeby skurczył się troszke brzuszek. Potem wróce do 1000, a za 10 dni znowu 3-dnowka. Obiecałam sobie, że jak schudne do 75 kg to kupie sobie ładne jeansiki :twisted: Może ta nagroda mnie jakoś zmobilizuje.
Jakoś chyba słabo trzmałyście za mnie kciuki dziewczynki, że tak mi się ładnie tyje :wink: :P
No nic pora iśc spac, bo jutro od 9 pracka :mrgreen:
-
asia a która to trzydniówka?? ta twoja ulubiona z kiwi?? hehe :P :P :P :P :P
-
Ola od tamtej trzydniówki kiwi nie tykam bleehhhhh :? Chce wskoczyna tą z grzankami i tynczykiem. :) .
Dzisiaj odwarzyłam się zwarzyc i jest równe 80 8) Czyli stoje w miejscu :mrgreen: wiem, że to raczej nie powód do dumy, ale tez przynajmniej wiem, że nie utyłam a to dobry początek :mrgreen: No nic za pare minuty zaczyna się pracka :roll:
Miłego dzionka laseczki :twisted: