-
no, Twoje szczęście,
masz wybaczone, bo jakże mogło byc inaczej,
Asieńko, bardzo chciałabym podesłać Ci motywacji i chęci i dobrego samopoczucia, ale w tej chwili u mnie to tez jest deficytowy towar niestety,
chodze ciągle głodna, nie wiedzieć czemu,
powróciła jakaś dawno nie widziana chęć na słodkości, wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
jak juz doczekam się powrotu tego wszystkiego czego potrzebujesz, nie omieszkam się podzielić z Toba, a teraz idę szukać u innych,
-
Joasiu, nie poddawaj się wygoń lenia i pędź na fitness
-
http://image3.birthdaycards.com/dbc/...ll_rainbow.gif
Joasiu, ja bym jednak poszła na ten fitness, endorfinki Ci są jakieś potrzebne, a tam dostaniesz ich dość;)
bierz się w garść, torbę ze strojem i ręcznikiem też w garść i do roboty :!: :D
pozdrawiam cieplutko :D
-
Asiu głowa do góry,uśmiech na buzi i ...bierz się w garść!!!Proszę nie zaprzepaść tego co osiągnełaś!!!!Będzie dobrze,zobaczysz :!: :!: :!: :!:
Trzymam kciuki :D :!:
-
A gryzoń siedzi i zawija w te sreberka... A co zawija? Wirtualne paczuszki z motywacją, dobrą energią i chęcią do diety. I wysyła do kochanej Ajoasi. :D
A o kopa to Ty lepiej nie proś, bo ja mam nowe butki, takimi butkami to Ty byś nie chciała być skopana ;-)
Przecież to obwody widać, nie wagę. A skoro one spadają, to jest świetnie! Może po prostu mięśnie Ci się wyrabiają - i Ty się tym martwisz??? A jeśli masz jakieś obawy związane z nie nadchodzącą @, to przecież są testy. I wtedy, wiedząc, na czym stoisz, możesz się zdecydować, czy bardziej byś chciała czy też bardziej się boisz :) Będzie dobrze!!! :)
Mocno ściskam :)
-
-
To na pewno przez tą okropną pogodę nic się nie chce. Ale na pewno szybko to się zmieni, przecież masz takie dobre rezultaty, musisz iść do przodu!!
Pamiętaj, że niektórzy biorą z Ciebie przykład....
Miłego dnia!! :wink:
-
ja pamietam o tobie, ale wczoraj klawiatura mi padła i działać za nic nie chciała ( dziś jeszcze pisze ale tfu tfu jakaś sie humorzsta zrobiła) teraz siedzę w domku i czekam na fotel, więc jakby co to puk puk puk :lol: :lol: :lol:
-
Witajcie dobre duszyczki...
dopiero teraz dotarlam na forum... wczesniej zajeta dosc bylam...dzis dzien czwartkowy zamierzam jednak pojsc na fitness a wczesniej zamierzam zrobic zakupy dla mojej kochanej rodzinki.. juz mam cala liste... mam nadzieje ze o niczym nie zapomne.. bo mi sie czasem nawet z kartka zdarza...
moja waga jednak zupelnie oszalala... przed wczoraj pokazala 104,6, wczoraj pokazala 103,7 a dzis 101,5... nie wiem czemu tak, i czemu az tak wielkie rozbieznosci i co z tego jest prawda a co klamstwem... suwaczka nie zmieniam w zadna strone.. poczekam na unormwanie sytuacji.
Izarko dziekuje Ci za wybaczenie.. kochana jestes ze wybaczasz tak latwo... to wspaniala cecha, mam nadzieje ze juz swoja motywacje odnalazlas i wycuagnelas z jakiegos szarego zaulka, nastawiona walecznie dalej z dnia na dzien coraz blizej mety z napisem.. jestem szczupla
Agnimi z tym leniem to straszna rzecz.. mam nadzieje ze nie zamelduje sie i mnie na stale...ze pomieszka chwilke i ze pojdzie sobie w diably...
Bike.. lenia nie przepedzilam......................... :oops: :oops: nie bylo mnie wczoraj na fitness, ale dzis ide...endorfinki sa mi bardzo a to bardzo potrzebne
Jolu... głowa do góry.. do boju harcerzu ... tak wiem, nie zaprzepaszcze...wiem ile juz osiagnelam i wiem ile jeszcze moge osiagnac.. a to, to takie chwilowe.. moze zbyt wiele w jednym momencie... martiwlam sie tez operacja mojego malutkiego bratanka.. ale wczoraj wszystko zakonczylo sie dobrze.. operacja sie udala..jest bardzo dobrze.. jednak to sa emocje.. a dodatkowo te tysiace km... skape wiadomosci.. i czlowiek robi sie zestresowany ... gdy nie wie co sie dzieje....
Trini haha oj ja wiem jakie to sa butki.. jedna z moich kolezanek tylko w takich chodzila... nie raz mnie straszyla kopniakiem z glana...dziekuje za paczuszki.. sa bardzo potrzebne...co do @... to grzecznie poczekam do soboty... jesli do tego czasu bedzie mnie zwodzic... przetestuje sie zeby miec jasnosc...
Sylwio wodospady mnie jednak rozwalaja... taki ogrom emocji i sily z nich bije... tyle rzeczy moze zobrazowac, tyle stanow ducha przedstawic.. a wg mnie najlepszy jest moral... i tak kiedys wszystko spłynie, emocje opadna... kilogramow ubedzie ;)
Limonka.. wlasnie.. ja z utesknieniem wygladam wiosny.. lubie ten stan gdy nie ma upalow.. ale gdy robi sie cieplusio i sloneczko tak radosnie swieci, ptaszki tak pieknie cwierkaja.. drzewa maja taka piekna delikatna swieza zielen... juz mi sie to wlasnie marzy... moze dlaetgo ze ja w koncu wiosenna jestem.. co do przykladu jejkus .. to sie musze faktycznie zmobilizowac, zeby nie dac plamy .. i zeby autorytet nie znalazl sie w gruzach....
Fla.. a ja myslalam ze Ty sie wczoraj w tej wannie utlopials.. a pozniej ze moze maz przyszedl Ci plecki umyc.. ale jak uslyszalam ze czekasz na fotel... jak nic stwierdzilam ze sie na jakas koronacje szykujesz... modnisio ;)
Chyba sie rozpisalam.... a ja przeciez taka niesmiala i malomowna jestem.. ...
http://www.krajobrazy.pl/foto/mix/Kw...07_Ud_0004.jpg
-
małomówna he he he myślał by kto :P