-
Witajcie dziewczyny i dzięki za podpowiedzi!!!
Chciałam tę wątróbkę zrobić jakoś inaczej :roll:
Poszperałam w necie i po małej modyfikacji wyszło mi coś takiego:
Wątróbka w warzywach (5 porcji)
Cebulę (150g - 72 kcal) kroimy w półplasterki i szklimy na 1 łyżce oliwy (90 kcal).
Dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki (250 g - 37,5 kcal) i pokrojoną w kostkę paprykę czerwoną
(2 szt. 320 g - 93 kcal). Dusimy pod przykryciem do miękkości. Solimy pieprzymy. Dodajemy oczyszczoną, pokrojoną na mniejsze kawałki i oprószoną pieprzem wątróbkę (750 g - 1222,5 kcal).
Z wierzchu posypujemy ziołami prowansalskimi. Dusimy do miękkości co jakiś czas wszystko mieszając.
1 porcja - 320 kcal
Do tego surówka z kapusty kiszonej (500 g - 80 kcal), cebulki (60 g - 21 kcal) i 1 łyżki oliwy z oliwek (90 kcal) - porcja 38 kcal
Wszystko wyszło przepysznie i nareszcie nie miałam kuchni opryskanej
strzelającą wątróbką :P
Szkoda, że jutro nie ma baseniku... :cry: Tak mi do niego tęskno...
Ale za to nieźle sobie poćwiczę przy myciu okien :wink:
Moja siostra chyba się wystraszyła tym zapraszaniem na forum przez rewolucję i flakonkę :lol:
Mówi, że jest duuużo starszą siostrą wanilii (ledwie 11 lat różnicy :wink: ) i tutaj nie pasuje... :roll:
Istne wariactwo, nie? Co to ma do rzeczy? Ale może jeszcze ją namówię :P
Pozdrawiam cieplutko!!!
-
Ja nie chciałam nastraszyć Uli. Miłam nadzieję, że ją zachęcę. Jeśli ją przestraszyłam to przeproś ją ode mnie :oops: :cry:
Przecież na forum są też starsze dziewczyny - nietylko dwudziestolatki! I świetnie się tu czują.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
Waniliko, ja mieszkam niedaleko basenu na grzybowskie, wiec jakbyście mnie chciały wziąśc pod swoje skrzydekła, ja taka niesniła i wystraszona :oops: :roll: :wink:
A tak na powaznie to mogłabym się do Was podłaczyc od styczna, lutego :oops: :roll: :?: :oops:
A ten przepis to podsune mamie, żeby wypróbowała :twisted: Bo ja kocham wątróbeczke mniam mniam mniam
A co do siostry, to nie rozumiem :roll: Przecież, nie wazne ile mamy w metryce tylko ile w duszy latek mamy. Wiec niech siostra, że tak to powiem niech nie wymysla tylko do nas przybędzie :twisted:
Miłego wieczorku :twisted:
-
Hej Wanilko!
Ładnej pogody życzę podczas mycia okien!
I w ogóle miłego wekendu!
-
Zapomniałam napisać ,że ja jutro mam prasowanie.
Wiem jak bardzo je lubisz dlatego mi się przypomniało :wink:
Całuski.
-
Wanilko, też mam nadzieję, że Twoja siostra tu do nas na forum dołączy :) Kurczę, jak mam 38 lat i jakoś się przy Was wcale stara nie czuję :)
A z tą cebulką to uważaj na to, o czym kiedyś pisała Gagaa - podobno o ile surowa ma mało kcal, o tyle w procesie smażenia nie tylko wchłania ona tłuszcz, ale też jej własne białko zamienia się w tłuszcz, ten niezdrowy... no i w sumie robi się z niej bomba kaloryczna. Szczegółów liczbowych nie pamiętam, bo cebuli nie lubię, więc nie było mi to potrzebne.
Mocno Cię sciskam :)
-
hej Wanileczko
ale u ciebie zapaszki
oooooo
:roll:
u mnie w domku podobne
ale jakoś sie trzymam
a i mąż szarlotką kusi
oj
-
Oj długo mnie nie było. Zaglądałam tylko - co u Was słychać :roll:
Weekend był bardzo owocny jeśli chodzi o czyste szyby :wink:
Mieszkamy w starym budownictwie, okna są olbrzymie
i męczyłam się z nimi niemiłosiernie. Ale efekt jest super!!!
Jeszcze zostały do zawieszenia firanki i zasłony,
ale to już małe piwko :P
Żałowałam, że w piątek nie było basenu, ale i tak machanie ścierką
i ciągłe zginanie się i prostowanie poruszyło wszystkie moje mięśnie :wink:
Wczoraj zrobiłam przepyszny kapuśniaczek.
Jeszcze teraz buzia mi się do niego śmieje :P 8)
Zazdroszczę Wam spotkania poznałyście się, pogadałyście,
smacznie najadłyście... To całe jedzonko tak smacznie wygląda na zdjęciu...
Powinnyście faktycznie gdzieś umieścić przepisy na te przepyszności :wink:
Lecę wstawić pranie :shock:
BUZIACZKI!!!
-
Mmmmm, kapuśniaczek, brzmi pysznie, ależ mi smaka narobiłaś :)
Być może i ja niebawem zacznę pojawiać się od czasu do czasu na basenie - tutejszym oczywiście. Na razie poczyniłam pierwszy krok - zakup kostiumu kąpielowego :)
Uściski :)
-
miłego dnia Wanilko, a mycie okien to faktycznie niezłą gimnastyka. Jakbys ją chciała powtórzyć to moje błagają o litość.