-
-
Ja też dołączam do fanek szpinaku, konkuruje u mnie z cukinią i pomidorami w kategorii ulubione potrawy :wink: . ślinka zmoczyła mi kalwiaturę na pewno spróbuję :D
-
Witaj Wanilko!
U mnie wczoraj tez bylo szpinakowo - po prostu przesmazylam szpinak z serkiem Salakis light i dodalam suszonych pomidorow z czosnkiem i bazylia Kamisa. Nigdy wczesniej nie wpadlam na takie polaczenie ale to naprawde jest pyszne, wiec tym bardziej bede chciala wyprobowac Twoj przepis.
Pozdrawiam slonecznie.
-
-
Pozdrawiam serdecznie. :P
-
Ja też się dołączam do pozdrowień :D
-
Nie wytrzymałam i zjadłam szpinak na obiad w sobotę - pychotka :D
-
Gdzie sie podziewasz Wanilio :evil: :?: :?: :?:
-
Jestem, jestem cały czas z Wami :P
Wpadam, czytam - tylko nie zawsze mam jeszcze czas, żeby coś skrobnąć :?
Dietkuję wytrwale - właśnie pochłaniam twarożek z dymką, rzodkiewką i pomidorkiem :P
Po tygodniowej przerwie na aqua wczoraj wróciłam na zajęcia. Było cudownie!!!
Pół godziny minęło oczywiście w mgnieniu oka :( Ale ćwiczenia dały nam w kość.
Ewolucje na makaroniku były przekomiczne - stanie tyłem do ściany basenu na jednej nodze, podczas gdy drugą przydeptujemy makaronik wydawało się niemożliwe do wykonania, zwłaszcza to nieszczęsne przydeptanie makaronika, który wcale w wodzie nie chciał przebywać :P Super zabawa, a ile śmiechu było :lol: Cieszę się, że przez odrabianie zaległych zajęć w środy będę miała teraz i w przyszły tygodniu małe 3-dniowe maratony aerobikowe :twisted: Choć dziś wszystko mnie boli, ledwo zwlokłam się z łóżka, to już się nie mogę doczekać ćwiczeń! Masochistka jakaś, czy co? :twisted:
Limonka przywiozła mi z Sopotu wędzone rybki. Coś wspaniałego!!! Prosto od rybaka wędzony łosoś, mniam :P Zaryzykowałam i zrobiłam go na ciepło - trochę makaronu kokardki, rozdrobniony łosoś i sos jogurtowo - koperkowy. PYCHOTA!!! Oczywiście zdjęcia znowu zapomniałam zrobić :( Ale przepis wkleję później u Rewelki :wink:
Buziaczki dla wszystkich!!!
Agni
-
Hi Wanilia, przejrzałam dzis przepisy na wątki rewolucji i bardzo mi się spodobały, zatem wrzucaj kolejne. :wink: Kurcze, to takie fantastyczne, że można dietkować i cieszyć podniebienie wspaniałymi smakami. Łososia kocham nad życie, niestety ze względu na woreczek musiałam zrobić mu papa. :? Basenik to naprawdę wspaniała sprawa, a zwłaszcza jak się następnego dnia wstaje z wyraźnym poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. :P Sympatycznego dnia życzę. :P