Zawijam rękawy i chudnę bez obawy :):):)
Czesc dziewczyny! :D
Zalozylam watek na "Pamietniku Odchudzania", ale zwazylam sie dzis rano i postanowilam pisac od nowa u was :D Mam do zrzucenia 20kg :( Waze, chlip, chlip, 75. A chce wazyc 55. Choc moze zaprzestane odchudzania przy nieco wyzszej wadze, a reszte dokoncze wiosna. Moja dieta to bedzie tradycyjny tysiac i duzo cwiczen. Bardzo lubie plywac i jezdzic na rowerze. To drugie nie jest zima mozliwe, ale to pierwsze jak najbardziej :D Nie wiem kiedy skoncze ta swoja batalie, nie chce sobie wyznacza terminu, jak schudne to schudne. Mam problemy z hormonami. To chyba one pomagaja mi przytyc :wink: Ale jestem juz pod opieka endokrynologa wiec ma byc mi latwiej dojsc do formy. Bede pisala codziennie jak mi idzie.
Moze ktos by sie do mnie przylaczyl? :D
Caluski!!!