-
Dziewczyny kochane..
Łojejku :) dziękuję za te wszystkie miłe słowa.. naprawdę cieplutko mi się robi, jak to czytam, mimo że od okna tak zimnem powiewa..
Właśnie wróciłam z uczelni, pierwsze kroki oczywiście skierowałam na forum.. nie zjadłam wszystkiego, co było w planach, a teraz na domiar złego nie chce mi się nawet nic odgrzewac.. no ale może przegonię swojego lenia i jednak zrobię sobie coś ciepłego na kolację.
Wynik kolosa z topologii: 15/18. Zaliczenie jest, podpis w indeksie i na karcie jest, ćwiczenia z głowy. Egzamin się zbliża, panika rośnie ;) no, jakoś to pójdzie, oby..
Pring, dziękuję za komplementy i poranne odwiedziny :) ja dziś wstałam o 5.30.. i właściwie zmieściłam się z czasem na wcisk. A co do włosów - Tobie też śliczne, długaśne urosną, zobaczysz :)
Wiolinko, zaraz wskoczę do Ciebie na wątek sprawdzić, jak poszło dzisiejsze ważenie i mierzenie. Mam nadzieję, że dobrze :) a co do tych facetów.. no cóż, jeśli będą się ustawiać w kolejki, to proszę bardzo, niech czekają :twisted: (dzisiaj mam wojownicze nastawienie do męskiego rodu).
Gooha :) również dziękuję za miłe słowa. I fakt, strasznie zimno u nas.. a jak ja wychodzę z domu koło 6.30, to idzie zamarznąć :evil: . A w kwestii dbania o buźkę - mama mnie pilnuje i to jak.. codziennie rano słyszę niemal pełen wykład o tym, dlaczego i czym należy buzię smarować, z solidnymi podstawami chemicznymi wplecionymi w wywód (bo, jak już gdzieś pisałam, mama chemiczka) - więc codziennie wychodzę z domu wysmarowana i świecąca się od wazeliny (bo puder, mimo że go nakładam, chyba się z wazeliną nie lubi). I mama zawsze mi tłucze do głowy, że nie powinno się wychodzić na mróz ze skórą wysmarowaną kremami bazującymi na wodzie (naczynka krwionośne pęku pęku pękają), im tłustsze tym lepsze. No. Właśnie. :)
Pompono i Agusiu, dziękuję dziewczyny.. niedługo zacznę się chyba czerwienić i zawstydzać przez te wszystkie komplementy :oops:
Pyza, nowsze pokażę, jak się zacznę sobie podobać.. myślę, że okolice 80kg to będzie mniej więcej to ;)
Triskell, tak na oko.. wydaje mi się, że ważyłam wtedy właśnie koło 80 kilogramów. Odchudzanie przeszłam nieco ponad rok wcześniej, doszłam wtedy do wagi 69kg. Natomiast pamiętam też, że kończąc liceum, czyli rok 2004 ważyłam.. 96kg. Eh. Strasznie to brzmi. :oops:
Puchaciu, i Tobie także dziękuję.. :) a co do perfum - niestety, jeszcze nie kupione.. mama wczoraj nie miała gotówki, a i ja dzisiaj tak czy siak nie miałabym czasu ani ochoty, żeby jeszcze po nie dreptać. Taka zima, że się nigdzie dodatkowo łazić nie chce. Może w sobotę się wybierzemy.. zobaczymy. :)
Olguś, z Ciebie też całkiem ładne stworzonko, wiesz? :) I żadne farmazony.. teraz to ciężko mnie nazwać ładną :P ale to już tylko kwestia czasu, o..
Buziaki, idę sobie coś odgrzać, a potem Was poodwiedzam.
C.
-
Gdzie Ty się podziewałaś?! Tęskniłam.... :oops:
Miłego wieczorku Skarbie! :*
-
Gdzie się podziewałam? :) Na uczelni cały dzień. Ale to już ostatni taki wtorek, na szczęście.
Oczywiście nie chciało mi się niczego odgrzewać. Jem sałatkę, warzywa z mieszanki Pudliszek w słoiku, do tego troszkę majonezu. I zjadłam trochę wędzonej ryby, ale w połowie mi się odechciało i.. i zostało mi niecałe 200kcal i nie wiem co z nimi zrobić. Nie chce mi się jeść już.. może wypiję pozostałe pół litra soku? :twisted:
Co prawda nie chcę zapeszać, ale jednak powiem.. że chyba udało mi się przekonać chorobę do kapitulacji. Gardło przestało boleć, katar się powoli poddaje.. zwycięstwo :mrgreen:
Buziale Pring :)
C.
-
nie mów głosno o tych niedojedzonych kaloriach przy Gosi:). Ja dziś dostałam srogi ochrzan, że się przyznałam do swoich 200... Wystraszyłam się i dojadłam jabłkami i pomidorem :)
Buziak:*
-
To ja już szybciutko przyznaję się od razu, że wypiłam właśnie napój sojowy, który ma 161kcal. Więc jest grzecznie i dobrze i w ogóle nie krzyczcie!
I dwie herbatki stygną i czekają, aż je wypiję.
I przepraszam Was dziewczyny strasznie, ale jestem strasznie zmęczona po dzisiejszym dniu.. i jedyne, co mi się teraz marzy, to ciepłe łóżko i książka do snu.. więc odwiedzanie, za co bardzo Was przepraszam, odkładam na jutro.
Życzę zatem miłych snów :)
Buziaki, C.
-
-
a ja jutro wstaje o 6:( blee
i bede na mszy klasowej spiewac psalm... zycz mi szczescia...
zdjecia mi tez sie podobaja:D
-
miłej środy cauchy a nastawienie do męskiego rodu napewno sie zmieni szybciutko :D
-
Cauchy a Ty już prawie drugi suwak kończysz :shock:
Powidz mi jaką techniką się owijasz co najpierw itd... dziś się owinęłam ale czy dobrze...
-
przyszłam życzyc kolorowych senków i odpoczynku bo widzę, że dzisiaj się nasza slicznotka forumowa zmęczyła :( wiec spokojnej nocki !!
Pring Ty już tak mną nie strasz tutaj :twisted: hihi ;)
buziaki dziewczyny:*
-
;)
Droga Cauchy mam nadzieje ze ci sie uda ;) tez mam takie postanowienie ze w te wakacje nie bende sie wstydzila wysc na plaze w stroju kompielowym i ze kiedys zaloze struj bikini ;) jak wszystkie kolezanki mi tez bardzo brakuje samoakceptacji wiec wiem co przezywasz :( bardzo ci dzekuje za te slowa otuchy ktore napisalas u mnie na forym i jak cos to zapraszam jeszcze raz do siebie dzieki jestes kochana :*
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=458088#458088
-
Hej Izuniu
Ale u Ciebie poruszenie z tymi zdjęciami..... :wink: .Widzisz miałam racje, że masz śliczną buźkę a Ty się spierałaś
Nie rozpisuję się za dużo bo już kładę sie do łóżeczka ( jeszcze kąpiel, balsamowanko,mam nadzieje że jakis drobny masaż :wink: ).Troszkę napisałam o dzisiejszym dniu u mnie więc jak będziesz troszkę wolniejsza to zapraszam :D
Buziaki Kochana :D
Dobrze, że to już ostatni taki wtorek bo będziesz miałam więcej czasu na forum i wogóle dla Ciebie
-
dzien dobry Izus ;)
Miłego dzionka zycze :) mam nadzieje,ze dzisiaj mniej pracowity dzien masz i chwile odetchniesz ;)
buziaki :*
dużo słoneczka zycze :D
-
-
Haaa... a ja dzis znowu kilogram mniej, momo ze dawno temu zapomniałam co to 1000 cal i podzeram do 1500 (zimno jest... i w ogole jakos sie w 1000 przestałam wyrabiac).
Co do foliowania, sprobowalam raz, to nie dla mnie, dostalam hiper uczulenia na nogach, krostek itd, folia i tak mi z nog zjechala do kolan... beznadzieja, wole balasamowanie :-)
CMOKI
A... Iza... heheh wiesz... Ty spojrz w lusterko i pomysl jakbys patrzyla na obcą osobe a nie na siebie. Mysle ze wtedy zmienisz zdanie na swoj temat :-) Bo śliczna z Ciebie dziewczynka jest. A grubość raczej NIC nie zmienia w katergoriach ładna buzia :-)
-
Popieram Samiczke! Po zrzuceniu tego co masz zrzucić zrobi się z Ciebie prawdziwa Pocahontas:). Masz taką śliczną nieco indiańską buzię!
Całuski :*
-
Hyy widze ze nie tylko ja to zauwazylam :-)
Pring od teraz bedziemy na nią krzyczec jak powie ze jest brzydka co?? :-)
-
Wiesz Pring, coś faktycznie jest z tą indiańską buzią u Cauchy. Wiem, co mówię, tu mieszka sporo Indian, mam wśród nich trochę znajomych, więc z tym typem urody mam styczność :)
Samiczko, gratuluję kolejnego kilogramka :) Cieszę się razem z Tobą :)
Uściski :)
-
Ooo tak Samiczko! Srogo ją ochrzanimy :)
Pozdrawiam + buziak dla Trini :*
-
Triskell... ja Tobie tez gratuluję :-) widze ze do upragnionej wagi jak to mawia moj obrzydliwy braciszek "zostało zrobienie jednej duzej soczystej kupy" ihhiih
-
Cauchy, życzę miłego dnia, miłej nauki, miłego dietkowania, miłych ludzi dookała, miłej muzyczki w uszkach, miłych spojrzeń na ulicy i wszystkiego... MIŁEGO :!: :!: :!: :wink:
-
Witam dziewczynki :)
Julcia, trzymam kciuki (chociaż już chyba za późno..) za to śpiewanie.. hm.. no to, jak poszło? :)
Wiolinko, no z tym nastawieniem to się jeszcze okaże jak mi dzień minie ;) ale wojownicza postawa wcale nie jest zła.. poza tym jak mnie wieczorem nachodzi zmęczenie i bardziej melancholijny nastrój, to oczywiście pierwsze co robię to sms do Tygrysa ;) więc nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Kaszalotko, w kwestii foliowania - jeszcze nie wyspecjalizowałam konkretnej techniki.. owijam się zaczynając od łydek, tak mniej więcej po dwie-trzy warstwy folii, przy kolanie robię tak jak z bandażem, tzn obracam rolkę z folią (o 180 stopni), żeby ta się zagięła i na zgięciu pod kolanem była jak najwęższa (hm.. nie wiem czy dość jasno to wytłumaczyłam ;) ), no i obwijam udo, też od czasu do czasu zaginając folię, żeby w miarę ściśle przylegała do nóg. U góry ud nie za bardzo, bo wtedy się łatwo zsuwa. A zsuwa się i tak ;) ale już nie do kolan na szczęście :D . Oddzielnie zawijam każdą z nóg, oddzielnie brzuch, tu już problemów nie ma, bo jest "równy", nie to co nogi ;)
Gosiu, dziękuję za odwiedziny i Tobie również życzę miłego dnia :)
Madziu, miło mi, że mogłam pomóc i dodać otuchy :) mam nadzieję, że nie znikniesz stąd i się nie poddasz :) powodzenia.
Aniu, widzisz? Całe to poruszenie przez Ciebie :P niedługo może zajrzę sprawdzić jak Ci poszło z ćwiczeniami? :twisted: A tych masaży to ja Ci zazdroszczę..
A co do wtorków i mojego wolnego czasu - niestety, tak dobrze nie będzie.. sesja nadchodzi, cały przyszły tydzień spędzę nad książkami.. no ale zaglądać do Was będę tak czy siak :) może po sesji, jeśli będę miała spokój, to wreszcie się solidnie wylenię.
Ogluś, gratuluję zrzuconego kilograma, trzymaj tak dalej :) A w kwestii uwag na temat mojej domniemywanej "urody" to już się nie wypowiem, bo będziecie krzyczeć :P
Pring, Pocahontas, dobre dobre :D przypomniało mi się, jak kiedyś na feriach mnie tak "przezwano". Dawno temu to było (okolice 4tej klasy podst.?), jeździłam z mamą do takiego dworku na ferie.. no i moja fryzura wówczas, to były najczęściej dwa kucyki, albo warkocze.. no i tak jakoś zaczęli na mnie mówić.
A kiedy ja zobaczę Twoje zdjęcie :?:
Aga, Pompono, dziękuję za odwiedziny, Wam również życzę miłego dzionka :)
No, to teraz godzinka ABSu, kąpiel, balsamowanie i nauka. A na 15tą na zajęcia.
Aaa, i jeszcze.. wczoraj wieczorem mieliśmy wspaniałe przeżycia. Kaloryfery wysiadły na jakąś godzinę.. mój pokój jest mały, więc nagrzane było porządnie i wielkich szkód nie było, ja i tak spałam i tylko przez opary snu słyszałam, jak ojciec wszedł do pokoju i powiedział, że ogrzewanie wysiadło, pod kołdrą i tak nie czułam, czy rzeczywiście zimniej.. Natomiast u niego.. brrr.. właśnie teraz jest tam AŻ 15 stopni :shock: ogrzewanie na szczęście działa, kaloryfer puszczony na maks, mam nadzieję, że do popołudnia się nagrzeje.
No, idę.. kurcze, już po 10 :evil:
Buziale!
C.
-
Moją fotę zobaczycie 25 czerwca- wraz z końcem odchudzania i nie ma "przeproś!" :)
Ja dziś piekielnie zmarzłam... no i aby nie marznąć dalej wstałam o 7 ( no może i dlatego wstałam, że czekałam na Antylistę...) i zauwazyłam, ze okno jest odszczelnione... moja głupota nie ma granic... :) Właśnie rozciągam sobie nogi, póżniej ABS i wsio do nauki
Pozdrawiam Pocahontas :*
-
Witaj Cauchy.
Miłego dnia życzę, ja dziś robię sobie peeling kawowy, zobaczymy jakie będą efekty.
U Ciebie kaloryfery wysiadły, a u mnie grzeją, poodkręcane na full a ja się trzęsę z zimna jak galareta nie wiem co jest grane.Chyba zaraz futro założę i będę w nim chodziła po domu :wink:
Pozdrawiam.
-
piling kawowy jest rewelacyjny
-
Tak sobie myślę, ze jeszcze 4 kg i bede od Izuni uciekała z wąteczku i założę swoj ... :-) ale pewnie to dopiero pod konic przyszłego miesiąca będzie :-)))
-
zaczęłam fałszować więc przerzuciłam sie na czytanie...
ale ogólnie nie było tragicznie...
w sumie jestem przyzwyczajona do śpiewania w grupie, bo śpiewam w chórze i nie o takiej chorej godzinie. w piątek mamy występ dla rodziców...
u mnie w domu nawet jak nie wysiadają kaloryfery to temperatura wynosi okolo 18 stopni. tzn jeszcze zalezy w ktorym pokoju...
-
Hej Izuś,
bardzo sie cieszę, że wywołałam takie zamieszanie :D. Co chodzi o moje ćwiczenia to napiszę dopiero wieczorem ( o ile będzie o czym pisać ) bo wczoraj miałam gości a ja mam tylko czas wieczorami :(
Łukasz mi kupił herbatkę którą tak lubisz ( pu-erh liptona melon i jabłko ).Faktycznie dobra.Włąśnie ją sobie teraz popijam :D
Gratulacje Samiczko z okazji kolejnego kilograma w dół.Już niedługo odwiedzę Cię na Twoim wątku :D
Buziaki
-
Cześć Izulku!
Pozdrawiam :*
-
ja jeszcze a propos Garniera... czy nie wydaje on sie Wam troche lepki?
-
samiczko gratulacje już jeden kilogramek bliżej jestes :D
cauchy a o urodzie to sie naprawde nie wypowiadaj bo cie tu zlinczujemy :D
a tak poważnie to grubaski też sie moga podobac dla przykładu :ostatnio rozmawiałam z kolegą ( który ma piękną dziewczynę żeby nie było :wink: ) i coś właśnie o niej rozmawialiśmy kiedy ja powiedziałam że mam duuuuuuuużo brzuszka to on mi uciął i powiedział że mam za to śliczna milutką twarz :shock: ( może nie bardzo zrozumiałyście ale nie chce całej rozmowy przytaczać bo to troszke temacik był zboczony :oops: )
nie mowie tego zeby sie chwalic ale zeby ci udowodnić ze nie tylko tusza sie liczy dla facetów :D
pozdrawiam
-
samiczko z niecierpliwością czekam na twój wątek dobrze że to juz o kilogram bliżej
Cauchy współczuję zimna, ja teraz zmarzluchem się zrobiłam okropnym
-
Wiolinku bo tak własnie jest. Niestety kanony piękna są takie, żeby kobitka była szczuplutka, a każdy facet to efekciarz... wiec wiadomo.... :-)
Chociaz wystarczy popatrzec na takiego mojego Misia czy Tygrysa Izy... przeciez jestesmy grube a jednak nas wybrali? :-)
Moj misio nie ukrywa, ze chciałby zebym była szczuplejsza, ale tez gada ze podniecaja go moje fałdki :P
Wiec uszy do gory, kazda potwora znajdzie swojego amatora :-) (nawet ta baaardzo brzydka :P)
-
Sensowny facet patrzy na wnętrze i za to nas kocha, mój mąż nigdy mi nie powiedział że jestem za gruba, ale teraz na każdym kroku podkreśla jak mu się podoba, ze jestem szczuplejsza
-
Zazdroszczę Wam takich facetów... naprawde... w dzisiejszych czasach to ze świeca szukać :? hmm...może ja tez takiego kiedyś znajde...
Samiczko widze że wszystkie czekamy na twój topik i gratulujemy straconego kg :*
U mnie tez niedawno wysiadło ogrzewanie...+15 to by była afryka... w pokoju miałam +5 :shock: :shock: ja naprawde siedziałam w kurtce puchowej, a pod spodem jeszcze z dwie bluzy a i tak zmarzłam...to było straszne, także wiem co czułaś :D współczuje ;)
Jak mi sie skońćzy sesja tez zamierzam wypróbowac peeling kawowy, bo wszystkie go tak zachwalacie :D
"No, to teraz godzinka ABSu, kąpiel, balsamowanie i nauka. A na 15tą na zajęcia. "
Cauchy gratuluje takiej systematyczności i wytrwałości :) trzymaj tak dalej !
pozdrawiam :*
-
Hej Dziewczyny,
mój Łukasz też mnie akceptuje taką jaka jestem ale stara się razem ze mną :D .robi mi masaże i kremuje mnie.Jest dobrze jak jest ale przecież może być jeszcze lepiej! Łukasz mnie dopinguje bo chciałby żebym lepiej wyglądała i czuła się.To nie jest jego próżność tylko moja uśmiechnięta buźka a nie ukrywam, że będzie badziej jak schudnę. :wink:
Buziaki
-
i właśnie dziewczynki po to są faceci żeby pomagać nam w gorszych chwilach mój jak sie dowiedzial ze zaczynam sie odchudzac( dopiero po miesiacu mu powiedzialam :wink: ) to mi naznosił stos gazetek typu fitness i jakies tam ale jakos nie mam czasu i ch poogladac:D :D :D
pozdrawiam was
samiczko fajnie ze mozesz sobie zrobic niedlugo nagrode w postaci swojego topiku :D
-
Ejjj... no bo nie ma co ukrywać, że nasi faceci, chcą byśmy były najpiękniejsze na świecie, a tak sie utarło, że chude to piękne... :-) i cieszą się z tego, ze my chudniemy :-)
Widzę jak moj się ciesz :-) ostatnio przyniosł mi kwiatuszka.. i powiedział, ze sie strasznie cieszy, ze teraz się bede zdrowo odżywiała i jest ze mnie dumny, że juz wytrzymałam miesiąc :-) (bo zazwyczaj konczyło się po dwoch tyg :P).
Poza tym liczę na to, ze dostane pierscien zareczynowy (aaaale jestem okropna :P) a to taka ładna chwila jest... i chciałabym mieć ładne fotki z takicj chwili... a gdy jestem taka gruba nieładnie wychodzę na fotkach... :p więc dlatego tak się staram do tego 3 marca :P
a potem to już mi chyba w krew wejdzie bo 2 miesiące na diecie to już można polubić skromne razje żywieniowe :-) żołądek się trochę obkurczy... :-) no i do wakacji zawsze bliżej 70 niż 150 :D
Ohh... jak ja się cieszę, że was kochane mam .... :-) bez was już bym zatruła życie połowie rodziny i znajomych... a nie ma nic bardziej wqrwiajacego jak ktos gada 24h na dobe ile to schudł ile ma do schudnięcia i ile co ma kalorii... :-) wiec przy znajomych nawet sie nie odzywam... tak tylko raz nabąknełam kolezance jak powiedziała ze jest na 100, ze ja też...
a ostatnio nawet powiedziała.. Olga widać, że zeszczuplałaś :-) To nawet miłe :-)
-
Hej Cauchy, a gdzie Ty się podziewasz? Wszysto w porządku?
-
Cauchy a Ty gdzie się ukryłaś? Podziel się energią :wink: