Glam, co do tych Walentynek to u mnie jest tak samo, jedno wielkie dno i ogolnie do dupy, bo strasznie mnie to duluje.
A po drugie Twoj watek podoba mi sie, rozumiem Cie i odnajduje tu, w Twoich slowach, czesc siebie.
Pozdrawiam.
Wersja do druku
Glam, co do tych Walentynek to u mnie jest tak samo, jedno wielkie dno i ogolnie do dupy, bo strasznie mnie to duluje.
A po drugie Twoj watek podoba mi sie, rozumiem Cie i odnajduje tu, w Twoich slowach, czesc siebie.
Pozdrawiam.
Czy to świat oszalał czy ja ???
Tak dziś w sumie dobiłam pewnie w mojej dietce do 1000...tak mi sie wydaje! Solarium....aż mnie tyłek od popażenia boli...a jutro studniówka-nie mam ochoty iść !!!
Wogóle to wszystko beznadziejnie,ta beznadziejna studniówka...bezadziejne walentynki...matura i dorosłe życie !!! I weź tu człowieku przeżuj o zdrowych zmysłach!
ojej no
martwisz się o walentynki... a jak dzwoni fajny chłopak się umówić, to odmiasz...
hmmm
no trochę nie rozumiem
:/
no masz całkowitą racje....właśnie wczorej obiecałam sobie że już tak nie będe robić :)Cytat:
Zamieszczone przez Asiontek
Glam i jak tam studniówka? Czekam na relacje!!! :wink:
cześc dziewczyny, jestem tu nowa. Bez zbędnych formalności walę prosto z mostu - chcę schudnąć, ale mam problem z zapanowaniem nad atakami obżarstwa. Byłam u psychologa itp. ale i tak jestem słabiutka. :?
studnióweczka....super!!! Oczywiście na tem wieczór (no i niestety następny:P ) odpuściłam sobie dietke-jak szaleństwo to szaleństwo ale nie żałuje :) mam kolege który jest straszym perfekcjoistą i zawsze wszystko we mnie krytykuje , wyśmiewa i wogóle ..o dziwo był miły,już pod koniec tak mnie nogi bolały że chodzić nie mogłam,a dziś kacyk :P
(ps. jakby ktoś chciał zoaczyć jak wyglądałam to moge wysłać foto )
Buźka ....jutro nowy lepszy dzień...
ciesze sie, ze Studniowka sie udala!! musialas wygladac slicznie!!
przesylam sloneczne pozdrowienia
:wink:
Dziś już dietka na 1000...w sumie to nice!!! Tak doszłam do wniosku że musze spowrotem robić to co kiedyś kochałam,mianowicie biegać :) to tak niesamowicie poprawia humor:) w sumie w szkole dzień minoł bardzo miło...mimo to że jutro te paskudne walntynki...
Walentynki....a jedak samotnie :cry: ...ale w sumie co narzekam ?!? sama chciałam,to mój wybór...napisałam dziś smsika panu S. nawet bardzo sympatycznie odpisał...ale co z tego,to nie zmienia faktu że dzisiejszy dzień spędze sama...nic nie zaproponował-pewnie ma już plany :cry: ...no to pasjonujący wieczór...dodatkowe zajęcia no i seans z rodzicami przed telewizorkiem....